Przewodniczący KEP: brak jedności człowieka z Bogiem burzy źródło komunii między nami

Jedność z Bogiem i między ludźmi są ze sobą zawsze ściśle powiązane. Gdzie burzy się jedność z Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym, tam burzy się także źródło komunii między nami, a gdzie nie żyje się jednością, gdzie nie żyje się komunią między braćmi, tam także komunia z Bogiem w Trójcy nie jest żywa ani prawdziwa – mówił abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w uroczystość Najświętszej Trójcy. Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. na placu Wolności w Poznaniu na zakończenie Misji Talitha Kum w stolicy Wielkopolski.

Na placu Wolności w centrum miasta zgromadzili się ewangelizatorzy, wolontariusze oraz mieszkańcy Poznania.

W homilii przewodniczący KEP podjął refleksję nad znaczeniem prawdy o Trójcy Przenajświętszej dla naszego osobistego życia. Przypomniał, że tajemnica ta uczy nas przede wszystkim komunii, jedności, wspólnoty z Bogiem i ludźmi. Metropolita poznański zaznaczył, że „nie wystarczą zwykłe więzy społeczne, techniczne czy kulturalne”.

„Tu potrzeba znacznie głębszej - aniżeli wyłącznie ziemska - jedności. Potrzeba jedności, która jest owocem miłości Ojca, łaski Syna oraz daru jedności pochodzącego od Ducha Świętego” – przekonywał abp Gądecki.

Zauważył, że miłość, łaska i jedność to różne działania, które tworzą Kościół i czynią z Kościoła „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego”.

Przewodniczący KEP podkreślił, że tego rodzaju jedność jest zapowiedzią dóbr przyszłego świata.

„Jedność z Bogiem jest prawdziwie lekarstwem na samotność, która zagraża dzisiaj wszystkim. Jest cennym darem, który pozwala nam czuć się przygarniętymi i kochanymi przez Boga, w jedności Jego ludu, zgromadzonego w imię Trójcy; jest światłem, które pozwala jaśnieć Kościołowi jako znakowi wzniesionemu między narodami” – stwierdził metropolita poznański.

Zaznaczył, że w takim właśnie duchu była prowadzona w Poznaniu Misja Talitha Kum, czyli ewangelizacja uliczna w różnych punktach miasta, w której uczestniczyły wszystkie wspólnoty, ruchy i stowarzyszenia katolickie Poznania.

Przewodniczący KEP wskazał, że ich wspólnym marzeniem było to, by każdy mieszkaniec stolicy Wielkopolski poznał Jezusa Chrystusa i usłyszał, że Bóg go kocha.

„Ewangelizowali słowami, muzyką, sztuką, tańcem, ale też poprzez konkretne gesty miłości, bo pragną być rękoma, nogami, ustami, oczami Boga, który szuka każdego człowieka” – podkreślił abp Gądecki. Podziękował ewangelizatorom za „odważne, wymagające i piękne dzieło”.

Metropolita poznański odniósł się też do wyniku piątkowego referendum w Irlandii w sprawie uchylenia ósmej poprawki do konstytucji i liberalizacji przepisów aborcyjnych. Irlandczycy opowiedzieli się za zniesieniem konstytucyjnej ochrony życia nienarodzonych.

„Ten wynik dowodzi, że w Irlandii zwyciężyła kultura skrajnego egoizmu, w której nie liczy się drugi człowiek, liczy się tylko własna pomyślność, dobrobyt, kosztem praw innych ludzi. Tymczasem zło nie staje się dobrem tylko dlatego, że popiera je większość obywateli” – zaznaczył abp Gądecki.

Metropolita poznański przekonywał, że „negatywny przełom, jaki dokonał się w Irlandii, winien nas skłonić do jeszcze intensywniejszej obrony życia, aby życie było bardziej chronione, wspomagane i promowane”.

W dniach 21-27 maja po raz pierwszy w stolicy Wielkopolski odbywała się tzw. Misja Talitha Kum, czyli ewangelizacja uliczna. Jej nazwa odwołuje się do znanej sceny, w której Jezus: „Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: Talitha kum, to znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań!” (Mk 5,41).

Wydarzenie w stolicy Wielkopolski zorganizowano z okazji 1050. rocznicy powstania poznańskiego biskupstwa.

Idea Misji Talitha Kum zrodziła się w Brazylii, w Sao Paulo, gdzie powstała wspólnota Przymierze Miłosierdzia, która jest koordynatorem misji. Charyzmatem wspólnoty jest przede wszystkim praca z ubogimi i ewangelizacja. Swoją tożsamość odnajduje w Słowie Życia: „Duch Pana Boga nade mną…” (Iz 61,1nn).

Podobne uliczne ewangelizacje odbyły się już w Szczecinie i Warszawie.

msz / Poznań

Publikujemy całą treść homilii:

Abp Stanisław Gądecki

Dar jedności [komunii] w Duchu Świętym. Uroczystość Trójcy Przenajświętszej (Poznań, Plac Wolności - 27.05.2018).

Już słońce wschodzi ogniste. Ty, Jedność, Światło wieczyste. W sercach naszych, Trójco Święta, Rozlej miłość, niepojęta!

Dzisiaj przeżywamy w Kościele uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Tajemnica Trójcy stanowi centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Jest ona źródłem wszystkich innych tajemnic wiary oraz światłem, które je oświeca (KKK, 234). Jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów chrześcijaństwa.

  1. TEOLOGIA
a. trudności w zrozumieniu

Mimo iż jesteśmy świadomi tego, że jest to centralna prawda naszej wiary, to jednocześnie – gdy kiedykolwiek wypowiadamy się o niej – zawsze jesteśmy świadomi tego, że nasze poznanie trójcy jest ograniczone, podobnie jak ograniczonym jest nasz język, którym mówimy o Bogu. Ludzkie słowa pozostają nieadekwatne wobec tajemnicy Boga: „gdy wskazujemy na podobieństwo między Stwórcą i stworzeniem, to zawsze niepodobieństwo między nimi jest jeszcze większe” (KKK 43).

W tym momencie przypomina mi się dawna anegdota o dwóch mnichach, którzy - przez całe swoje życie zakonne – prowadzili uczone dyskusje na temat Trójcy Przenajświętszej. Po wielu latach doszli w końcu do jakieś wspólnej, zawiłej definicji, która – ich zdaniem – była rozwiązaniem owej tajemnicy. Czując zaś, że obaj zbliżają się do końca ich życia, zawarli między sobą umowę. Kto pierwszy umrze i osiągnie życie wieczne oraz pozna tajemnicę Trójcy Świętej, ten wyśle drugiemu krótki telegram zawierający tylko jedno słowo. Jeśli rzeczywistość będzie taka, jaką opisali swoją definicją, wówczas telegram będzie zawierał słowo: totaliter– to znaczy „dokładnie tak”. Jeśli zaś rzeczywistość okaże się inna, wówczas telegram będzie zawierał słowo: aliter – to znaczy „inaczej”. Gdy w końcu jeden z nich umarł, drugi otrzymał z nieba telegram z dwoma słowami: totaliter aliter, czyli „całkowicie inaczej”.

A jednak - mimo bezkresu tej prawdy i naszych własnych ograniczeń poznawczych - musimy szukać jakiegoś porównania, które pozwoliłoby nam na jakieś przybliżenie sobie tej prawdy. I właśnie tego rodzaju porównanie przekazuje nam św. Augustyn, który powiedział: podobnie jak źródła nie możemy nazwać rzeką, ani też rzeki nazwać źródłem, tak kropla ze źródła nie jest ani źródłem ani rzeką, chociaż w nich wszystkich jest ta sama woda. A chociaż źródło, rzeka i kropla są trzema różnymi rzeczami, to jednak woda w nich jest jedna i ta sama. Chociaż każda z Osób Trójcy Przenajświętszej działa na tylko sobie właściwy sposób (dzięki czemu Ojcu przypisujemy dzieło stworzenia, Synowi - dzieło odkupienia, a Duchowi - dzieło uświęcenia) to jednak w każdej z tych Osób działa jedna i ta sama najczystsza, nieskończona i wieczna miłość.

b. tajemnica objawiona

Tę tajemnicę Bóg sam zechciał nam objawić; uczynił to objawiając samego siebie działającego w Osobach Ojca, Syna i Ducha Świętego.

W Starym Testamencie objawił się jako Ojciec narodu wybranego a najbardziej znanym tego przykładem jest scena odwiedzin Abrahama przez trzech aniołów (Rdz 18,1-33), pięknie zilustrowana przez ikonę Rublowa. Patriarchę odwiedziło trzech aniołów, a on pokłonił się im jako jednemu Panu: „Trzech ujrzał, a jednemu oddał pokłon” (tres vidit et unum adoravit). Następnie – w Nowym Testamencie - Pan Bóg objawił się w Osobie Syna, Jezusa Chrystusa, zbawiciela świata. Wreszcie - po Wniebowstąpieniu - objawił się w Osobie Ducha Świętego, Pocieszyciela i Uświęciciela.

Teologiczną syntezą tego potrójnego Objawienia są znane słowa Grzegorza Cudotwórcy, pochodzące z III wieku po Chr.:

„Jeden jest Bóg, Ojciec Słowa żywego, osobowej Mądrości, mowy i obrazu Przedwiecznego.

Jeden też Pan, jedyny z jedynego, Bóg z Boga, odbicie i obraz Bóstwa, Słowo działające, Mądrość ogarniająca istotę wszystkich rzeczy, Moc powołująca do bytu wszelkie stworzenie, prawdziwy Syn prawdziwego Boga, niezniszczalny z niezniszczalnego, nieśmiertelny z nieśmiertelnego, wieczny z wiecznego.

I jeden Duch Święty mający istnienie z Boga, a który i przez Syna objawił się ludziom. Doskonały obraz Syna doskonałego, Życie i przyczyna życia, Źródło święte, Świętość dająca uświęcenie. [...]

Tak więc nigdy nie brakowało Ojcu Syna ani Synowi Ducha, ale zawsze ta sama Trójca nieodwracalna i niezmienna” (Grzegorz Cudotwórca, Wyznanie wiary).

Dla kogoś, kto wierzy - nie tylko historia zbawienia – ale również cały wszechświat mówi o Trójjedynym Bogu – mówił papież Benedykt XVI:  „Możemy to wyczuć w pewnej mierze, obserwując zarówno makrokosmos: naszą ziemię, planety, gwiazdy, galaktyki; jak też mikrokosmos: komórki, atomy, cząsteczki pierwsze. Wszystko, co istnieje, nosi w sobie w pewnym sensie ‘imię’ Trójcy Przenajświętszej, ponieważ cały byt, aż po najmniejsze cząsteczki, opiera się na związkach, które odzwierciedlają relacyjność Boga, ukazują stwórczą miłość. Wszystko pochodzi z miłości, dąży do miłości i porusza się pod wpływem miłości [...] ‘W Nim bowiem [...] żyjemy, poruszamy się i jesteśmy’ (Dz 17,28)” (Benedykt XVI, Mikro- i makrokosmos są obrazem Trójcy Świętej. Rozważanie przed modlitwą ‘Anioł Pański’ - 7.06.2009).

A jednak – pomimo Objawienia oraz dzieła stworzenia – tajemnicę Trójcy poznamy w pełni dopiero w świecie przyszłym: „Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz” (1Kor 13,12).

  1. I ŻYCIE

Jakie znaczenie ma prawda Trójcy Przenajświętszej dla naszego osobistego życia? Tajemnica ta uczy nas przede wszystkim komunii, jedności, wspólnoty z Bogiem i ludźmi.

Dla powstania takiej wspólnoty nie wystarczy jakakolwiek zbiorowość, zgromadzenie, społeczność pojmowana w sensie doczesnym (np. w tramwaju czy w więzieniu). Nie wystarczą zwykłe więzy społeczne, techniczne czy kulturalne. Trudno bowiem mówić o wspólnocie tam, gdzie każdy jest zajęty wyłącznie sobą, swoim życiem i swoimi sprawami.

Tu potrzeba znacznie głębszej - aniżeli wyłącznie ziemska - „jedności”. Potrzeba jedności, która jest  owocem miłości Ojca, łaski Syna oraz daru jedności pochodzącego od Ducha Świętego („Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!” - 2 Kor 13,13). Miłość, łaska i jedność (komunia) to różne działania, które tworzą Kościół i czynią z Kościoła „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (św. Cyprian, De Orat. Dom., 23). Tak właśnie  św. Łukasz pisuje życie pierwszych chrześcijan: „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy mieli wielką łaskę” (Dz 4,32-35). Pewien człowiek skomentował to słowami: „Patrzcie, jak ci chrześcijanie się miłują i jak jeden jest gotów umrzeć za drugiego” (Tertulian, Apologia 39).

Tego rodzaju jedność (komunia) jest zapowiedzią dóbr przyszłego świata. Ona pozwala nam wyjść z zamknięcia się w sobie i czyni nas uczestnikami miłości, która łączy nas z Bogiem, a tym samym i z braćmi. Jedność z Bogiem jest prawdziwie lekarstwem na samotność, która zagraża dzisiaj wszystkim. Jest cennym darem, który pozwala nam czuć się przygarniętymi i kochanymi przez Boga, w jedności Jego ludu, zgromadzonego w imię Trójcy; jest światłem, które pozwala jaśnieć Kościołowi jako znakowi wzniesionemu między narodami (por. Benedykt XVI, Kościół - komunia z Bogiem i braćmi. Katecheza - 29.03.2006).

W takim właśnie duchu była prowadzona w Poznaniu misja ewangelizacyjna pod nazwą Talitha kum, odwołująca się do znanej sceny w której Jezus: „Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: Talitha kum, to znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań!” (Mk 5,41). Pomysł tego rodzaju misji zrodził się w Brazylii, w Sao Paulo, we wspólnocie Przymierze Miłosierdzia, które było koordynatorem ewangelizacji. W jedności z archidiecezją oraz wszystkimi wspólnotami, ruchami i stowarzyszeniami katolickimi naszego miasta, każda wspólnota zgodnie ze swoim charyzmatem - z okazji 1050. rocznicy powstania poznańskiego biskupstwa - przeprowadziła ewangelizację miasta Poznania w dniach 21-27 maja. Ich wspólnym marzeniem jest to, by każdy mieszkaniec Poznania poznał Jezusa Chrystusa! W tym miejscu pragnę wyrazić moje serdeczne podziękowanie wszystkim członkom wspólnoty Przymierze Miłosierdzia, klerykom, wszystkim innym wspólnotom ewangelizacyjnym, woluntariuszom i uczestnikom misji Talitha kum. Jej promotorzy byli obecni w różnych miejscach, aby na wiele sposobów przekazywać mieszkańcom stolicy Wielkopolski, że Bóg ich kocha! Ewangelizowali słowami, muzyką, sztuką, tańcem, ale też poprzez konkretne gesty miłości, bo pragną być rękoma, nogami, ustami, oczami Boga, który szuka każdego człowieka. Za to odważne, wymagające i piękne dzieło wrażam wam moją i mieszkańców miasta Poznania wdzięczność.

Jedność z Bogiem i między ludźmi są ze sobą zawsze ściśle powiązane. Gdzie burzy się jedność z Bogiem (Ojcem, Synem i Duchem Świętym), tam burzy się także źródło komunii między nami, a gdzie nie żyje się jednością, gdzie nie żyje się komunią między braćmi, tam także komunia z Bogiem w Trójcy nie jest żywa ani prawdziwa.

Oczywistym przekreśleniem tej jedności z Bogiem i ludźmi jest wynik piątkowego referendum w Irlandii. W referendum - zdecydowaną większością głosów - Irlandczycy opowiedzieli się za zniesieniem konstytucyjnej ochrony życia nienarodzonych. Ten wynik dowodzi, że w Irlandii zwyciężyła kultura skrajnego egoizmu, w której nie liczy się drugi człowiek, liczy się tylko własna pomyślność, dobrobyt, kosztem praw innych ludzi. Tymczasem zło nie staje się dobrem tylko dlatego, że popiera je większość obywateli. Negatywny przełom, jaki dokonał się w Irlandii winien nas skłonić do jeszcze intensywniejszej obrony życia, aby życie było bardziej chronione, wspomagane i promowane.

ZAKOŃCZENIE

Na koniec módlmy się słowami Marii Konopnickiej o to, by w naszej archidiecezji i w całej naszej Ojczyźnie wzrastał Kościół, czyli „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego”:

W Mądrość Przedwieczną, która światy tworzy, Słońce zapala, sieje blaski zorzy, Morza napełnia i gwiazd drogi strzeże, W Boga i Ojca wszechistnienie wierzę, W Boga i Ojca wszechistnienie wierzę.

W miłość najwyższą, co wzgardziła niebem, Z ludźmi się dzieląc gorzkim życia chlebem; W miłość, co Krew swą dała nam w ofierze, W Zbawcę ludzkości, w Krzyż Chrystusa wierzę, W Zbawcę ludzkości, w Krzyż Chrystusa wierzę.

W serc czystych Twórcę i Pocieszyciela, W Światło, co wieki i ludzi obdziela. W Boga z człowiekiem wieczyste przymierze, W Ducha Świętego, w Świętą Trójcę wierzę, W Ducha Świętego, w Świętą Trójcę wierzę.

(Maria Konopnicka, Mądrosć przedwieczna)

« 1 »