Zenon Kard. Grocholewski
Tutaj kształtuje się i dojrzewa wolność
Homilia podczas spotkania Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze, 8 lipca 2018
Czytania z 14 niedzieli okresu zwykłego roku B
Ekscelencje, Dostojni Księża Arcybiskupi i Biskupi, Umiłowani współbracia w Kapłaństwie, Przedstawiciele Władz,
Wielce zasłużony i godny wszelkiego podziwu Ojcze Tadeuszu, założycielu Radia Maryi i dzieł z tym związanych,
Członkowie i sympatycy wielkiej i wspaniałej Rodziny Radia Maryja:tutaj obecni, jak również łączący się z nami za pośrednictwem radia i telewizji w kraju i zagranicą.
Dzisiejsza Ewangelia św. (Mk 6, 1-6) stawia nam przed oczy spotkanie Pana Jezusa ze swoim rodzinnym miastem, z miejscowością w której się wychował, z Nazaretem. Oczywiście mieszkańcy tego miasta słyszeli o Jego poczynaniach, o Jego cudach,więc byli zaciekawieni, lecz niestety w chwili spotkania „powątpiewali o Nim” („Czy nie jest to cieśla…?”).Zlekceważyli Go. Sam Pan Jezus, jak zaznacza Ewangelista, „dziwił się ich niedowiarstwu” i wskutek ich braku wiary „nie mógł tam zdziałać żadnego cudu”.
Zupełnie odmiennym jest dzisiaj nasze spotkanie z Matka Najświętszą tutaj w Częstochowie. Inaczej niż miało to miejsce w Nazarecie, nasze serca przepełnione są wiarąw Jej matczyną miłość, i za Jej wstawiennictwem, dokonują się tutaj cuda, nie spektakularne, ale rzeczywiste.
Od wieków Polacy pielgrzymują do tej Pani Jasnogórskiej ze swoimi radościami, ale i bólami, cierpieniem, kłopotami: pełni ufności, że Ona otrze łzy, pocieszy,ukoi, doda sił, pouczy, rozpali serca;pełni ufności, że Ona nie zawiedzie. Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej stało się więc w sposób naturalny stolicą duchową naszego kraju, domem Matki, i taką winno pozostać.Jak zauważył św. Jan Paweł II, „Jasna Góra jest wewnętrznym spoidłem życia narodu, jest siłą, która chwyta głęboko za serce i trzyma naród cały w pokornej a mocnej postawie wierności Bogu, Kościołowi i jego hierarchii” (Homilia 4 VI 1979), tutaj „bije serce Kościoła i serce Ojczyzny w Sercu Matki” (tamże).
Toteż pragnę pogratulować Rodzinie Radia Maryja, w którą i ja się czuję włączony, że wybrało to sanktuarium na miejsce corocznego, tak bardzo licznego spotkania. Nie mogło być wspanialszego wyboru. Tutaj Maryja przybliża nas do Chrystusa, który jest „drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6). Tutaj umacnia się nasza miłość, leczą się rany naszych dusz, uszlachetniają się serca, rodzą się dobre postanowienie i inicjatywy inspirowane mądrością Bożą, wyzwalają się przebaczenie i modlitwa za tych, którzy nas prześladują. Tutaj niejako kładziemy w naszych sercach i umyłachpodwaliny budowania dobra, opartego na prawdzie. Stąd wracamy bogatsi duchowo, silniejsi, otwarci na prawdziwe potrzeby współczesności.
Nie tylko pragnę pogratulować Rodzinie Radia Maryja, że wybrało to miejsce, ale gratuluję także jej działalności, wypływającej z co dopiero zakreślonej łączności z tym sanktuarium, tzn. gratuluję Rodzinie Radia Maryja jej poczynań na rzecz prawdy i dobra w naszym kraju, na rzecz respektowania chrześcijańskich korzeni naszego narodu, na rzecz wartości duchowych; gratuluję jej troski o dobro rodziny, o prawa rodziców, o prawo do życia tych najbardziej bezbronnych, o solidne wychowanie młodego pokolenia; gratulujęna rzeczdemokracji w Polsce, wolności mediów, wspierania tych mediów, które propagują prawdziwe wartości, a zwłaszcza wspierania dobroczynnej działalności Radia Maryja, Telewizji Trwam i dzieł z nimi związanych; cieszę się z poczynań na rzecz nauczania największego z Polaków, św. Jana Pawła II.
Gratuluję również faktu, że Rodzina Radia Maryja, gromadząca się u Pani Jasnogórskiej,nie pozwoliła się zastraszyć ani zniechęcić wobec pogardliwych i niejednokrotnie prostackich względem jej członków epitetów czy pomówień. Nie pozwoliła się zniewolić. Tak, nie pozwoliła się zniewolić antydemokratycznym awanturnikom, starającym się, poprzez pieniactwo i arogancję, narzucić swój sposób życia i myślenia.
Św. Jan Paweł II,podczas swej pierwszej papieskiej pielgrzymki do Polski w 1979 roku w Częstochowie, powiedział znamienne zdanie: „Tutaj zawsze byliśmy wolni”mając wówczas na uwadze to, że oddanie się Matce Bożej w niewolę jest znakomitym aktem wolności (Homilia 4 VI 1979, n. 3).To zdanie „Tutaj zawsze byliśmy wolni” powtórzył On na Jasnej Górze także podczas następnej swej pielgrzymki do Polski w 1983 roku, zwracając uwagę na znaczenie obrazu Królowej Polski w czasie, kiedy nasza Ojczyzna została wymazana z mapy Europy jako niepodległe państwo (Homilia 19 VI 1983, n. 6). „Tutaj [u Pani Jasnogórskiej] zawsze byliśmy wolni”!
Temu problemowi wolności poświęcę moją dalszą refleksję, tym bardziej że w tym roku przeżywamy 100-lecie odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Pragnę zwrócić uwagę na to, że to sanktuarium było i jest zawsze centrum, w którym buduje się wolność i czyni się tę wolność dojrzałą. Ito w podwójnym znaczeniu: po pierwsze, w sensie uwalniania naszych serc od różnego rodzaju zniewoleń, uzależnień; po drugie w sensie robienia właściwego użytku z wolności.
W moich rozważaniach odniosę się w tym względzie głównie do nauczania św. Jana Pawła II, ze względu na to, że był on wielkim czcicielem Matki Bożej Jasnogórskiej, i w tym roku obchodzimy 40-lecie jego wyboru na Stolicę Piotrową.
Mając to na uwadze, nie trudno dostrzec, że każdy z nas jest w jakimś stopniu zniewolony własnymi słabościami, uzależniony od nich. Niejednokrotnie jednak to zniewolenie nabiera szczególnej mocy i staje się bardzo destruktywne, zarówno w aspekcie osobistym jak i społecznym, w przypadku np. nałogu alkoholowego, nieokiełznanego pożądania seksualnego, żądzy pieniądza, władzy, sławy, czy nawet uzależnienia się od reklam, mody, hazardu, itd.Wtedy człowiek nie jest już wolny w wyborze, nie jest bowiem w stanie lub jest mu bardzo trudno wybierać to, co nie idzie po linii jego pożądliwości. Człowiek zniewolony jest niezdolny do panowania nad sobą, nad swoimi wadami, jest ograniczony w możliwości czynienia dobra, w realizacji prawdziwych wartości.
Zaś człowiek wewnętrznie wolny to ten, który potrafi wybierać i realizować obiektywne dobro niezależnie od tego w jakich warunkach się znajduje i nie pozwala sięod tego odwieść ani strachem, ani jakimś nałogiem, ani nawet groźnymi konsekwencjami. Taką prawdziwą wolność duchową wykazał np. wspaniały czciciel Matki Bożej, św. Maksymilian Kolbe, ofiarując swe życie za nieznanego mu ojca rodziny, mimo, że go to kosztowało potworną śmierć w bunkrze głodowym. Okazał się wolnym w wyborze dobra w warunkach potwornego zniewolenia zewnętrznego i ten wolny wybór dał mu niewątpliwie satysfakcję właściwego realizowania swego człowieczeństwa oraz doprowadził go donajwiększego szczęścia w Królestwie Bożym.
Zniewolenie zaś pijaństwem, chęcią wyżycia się, żądzą władzy, pieniądza, czy innymi czynnikami o których wspomniałem, pozbawia człowieka istotnego elementu jego człowieczeństwa, nie czyni go szczęśliwym i co gorzej przyczynia się do powiększania zła w świecie.
Czy tak trudno dostrzec aktualnie w naszym kraju zło powodowane właśnie tym zniewoleniem w dziedzinie moralnej i rządzą władzy?Najgorszą rzeczą jest fakt, że obecnie często broni się tego zniewolenia moralnego, jako czegoś dobrego, jako prawa subiektywnego, je się faworyzuje. To nie jest droga do budowania dobra, to nie jest droga do rzeczywistego szczęścia, to nie jest droga do prawdziwego postępu.
Tutaj, u Pani Jasnogórskiej, zawsze byliśmy budowniczymi własnej wolności! Tak, bo,jak zauważa św. Paweł, „ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Gal 5, 1) poprzez swoją śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Maryja prowadzi do Chrystusa i pomaga nam, byśmy poprzez Słowo Boże i sakramenty wyzwolili się znaszych zniewoleń. Sprawia, że nabiera wobec nas szczególnej mocy wołanieśw. Pawła: „Wy bracia, powołani zostaliście do wolności” (Gal 5, 13), „a zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!” (Gal 5, 1) a przede wszystkim słowa Pana Jezusa: „Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 31-32).
„Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” a Maryja pomaga nam, by to wyzwolenie dokonywało się w nas coraz pełniej i byśmy nie poddawali się na nowo pod jarzmo niewoli. Św. Jan Paweł II wielokrotnie więc powtarzał, że Jasna Góra jest „miejscem duchowej przemiany, nawrócenia, odnowy życia Polaków” (Homilia, 4 VI 1997). Tutaj wykuwa się wolność serc i ją się umacnia.
Wolność człowieka kształtuje się w sercu a nie zależy od zewnętrznych warunków: to jest pierwsza rzecz, którą chciałem podkreślić w perspektywie stawania się coraz bardziej wolnymi ludźmi.
b)Druga rzecz na którą pragnę zwrócić uwagę i która przewija się w nauczaniu św. Jana Pawła II to właściwy użytek z wolności. Tutaj na Jasnej Górze w 1983 roku, czyli w 600-letnią rocznicę tego sanktuarium, powiedział On: „Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności. Jednakże jest mu ona równocześnie zadana. […] Wolności bowiem może człowiek używać dobrze lub źle. Może przez nią budować lub niszczyć. Zawiera się w jasnogórskiej ewangelizacjiwezwanie […] do czynienia dobrego użytku z wolności. Do budowania, a nie do niszczenia”.
Zaraz potem ten nasz Wspaniały Rodak wskazał na rolę Jasnej Góry w uskutecznianiu dobrego użycia wolności: „Ta jasnogórska ewangelizacja do życia w wolności godnej synów Bożych ma swą długą, sześciowiekową historię. […] Iluż w ciągu tych sześciu wieków przeszło przez jasnogórskie sanktuarium pielgrzymów? Iluż tutaj się nawróciło, przechodząc od złego do dobrego użycia swojej wolności?[…] Jak wiele o tym mogłaby powiedzieć kaplica Jasnogórskiego Obrazu? Jak wiele mogłyby powiedzieć konfesjonały całej bazyliki? Ile mogłaby powiedzieć Droga Krzyżowa na wałach? Olbrzymi rozdział historii ludzkich dusz! To jest też chyba najbardziej podstawowy wymiar jasnogórskiego sześćsetlecia” (Homilia, 19 czerwca 1983, n.4).
W problematykę należnego używania wolności na rzecz dobra wpisuje się bogate nauczanie św. Jana Pawła II, także podczas licznych jego wystąpień tutaj na Jasnej Górze. Chciałbym zwrócić uwagę na trzy podstawowe stwierdzenia św. Jana Pawła w tym względzie:
–„Nie można być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości” a realizacja wartości kosztuje (Apel Jasnogórski 18 VI 1983, n. 7). Toteż św. Jan Paweł II wołał „Nie ulegajcie słabościom! Nie dajcie się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężajcie! (por. Rz 12,21)” (Apel Jasnogórski 5 VI 1979, nr. 2)
–Elementem determinującym właściwe używanie wolności jest także jej odniesienie do prawdy. Pan Jezus powiedział: „poznanie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Nasz Rodak na Stolicy Piotrowej, więc, już na początku swego pontyfikatu podkreślił: Wolność „jest wielkim dobremwówczas, kiedy umiemy świadome jej używać do tego wszystkiego co jest prawdziwym [!] dobrem” (Enc. Redemptorhominis, nr. 21e); warunkiem jejautentyczności jest „wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy […] [do] całej prawdy o człowieku i o świecie”, inaczej ryzykuje się wolnośćpozorną, powierzchowną i jednostronną (tamże, nr. 12c).
–„Chrystus uczy nas, że najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie” (Enc. Redemptorhominis, nr. 21e).„Człowiek [więc] nie może być prawdziwie wolny, jak tylko przez miłość. Miłość Boga nade wszystko i miłość ludzi: braci, bliźnich, rodaków” (Homilia, 13 VI 1987, nr. 4). Św. Jan Paweł II, modląc się więc w kaplicy Cudownego Obrazu, dziękował: „Matko Boga i nasza, dziękuję Ci […], żeś jest Patronką w budowaniu ogólnoludzkiej cywilizacji miłości” (4 VI 1997).
Tak, skuteczne realizowanie wolności musi łączyć się z urzeczywistnianiem wartości oraz z przylgnięciem do prawdy. A szczytem realizowania wolności jest miłość.
Wolność jednak, w dotychczas wspomnianych wymiarach, to delikatna rzecz, którą można łatwo stracić, zwłaszcza w specyficznych okolicznościach współczesnego świata. Św. Jan Paweł II przestrzega, że może się ona przerodzić w swawolę omamiającą człowieka pozorem „złotej wolności”, może stać się zaczynem różnorodnych „niewoli” człowieka, ludzi, społeczeństw (Homilia, 13 VI 1987, n. 4). Stąd tak ważną rzeczą jest czujność, tak ważną jest rzeczą mierzenie się z wolnością u boku Pani Jasnogórskiej.
Tak, to sanktuarium jasnogórskie pomaga nam wyzwolić się z niewoli naszych grzechów i słabości oraz uczy i pomaga używać naszą wolność do budowania dobra, a nie zła.
Nie trudno zauważyć jak bardzo od tych dwóch elementów wolności osobistej – wolności od uzależnień, i właściwego używaniatej wolności – zależy potem wolność narodu. Św. Jan Paweł II zaznaczył: „Jasnogórska ewangelizacja wolności ma jeszcze inny wymiar. Jest to wymiar wolności narodu, wymiar wolności Ojczyzny” (Homilia, 19 VI 1983, nr. 5).Czy zniewolenie, czyli upadek moralny obywateli, zły użytek wolności z ich strony nie był często powodem utraty wolności przez nasz kraj? Czy nie jest on elementem w każdym czasie osłabiającym naszą Ojczyznę? Utrudniającym prawdziwy postęp? Pokojowe współżycie? Współpracę? Św. Jan Paweł II powiedział w Częstochowie: „Tutaj też nauczyliśmy się tej podstawowej prawdy o wolności narodu: naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha — naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza; tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć” (Homilia 19 VI 1983, n. 6).
Dlatego omówione dwa elementy wolności osobistej – wolności od uzależnień, i właściwe używanie tej wolności –wyznaczają też przedmiot naszej modlitwy do Królowej Polski za nasz kraj w tym roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości.
Maryjo, „dana ku obronie narodu polskiego”:
–Pomóż nam, pomóż każdemu Polakowi, wyzwolić się z niewoli pychy, egoizmu, chciwości, pijaństwa, zmysłowości, z niewoli zazdrości, nienawiści, pieniactwa.
–Pomóż każdemu z nas, każdemu Polakowi, używać wolności jedynie w celu budowania dobra, realizacji autentycznej miłości.
– Pomóż nam, byśmy dochowali wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi Świętemu.
–Polecamy Ci trudne i odpowiedzialne zadanie tych, którzy sprawują władzę na naszej ziemi.
– Wspomagaj swoim wstawiennictwem Radio Maryja, Telewizję Trwam i wszystkie dzieła z tym związane, w szerzeniu prawdy i miłości, demokracji i prawdziwej wolności w naszym kraju.
– Proś Boga, by stokrotnie wynagrodził tym, którzy hojnie wspierają te dzieła modlitwą, cierpieniem i ofiarnością.
– Polecamy Ci także tych, którzy chcą zagłuszyć i zniszczyć Radio Maryja, Telewizję Trwam i dzieła z tym związane, walcząc,także w ten sposób,przeciw wolności słowa i demokracji w naszym kraju.
– Wypraszaj przebaczenie i przemianę tym, którzy nas, tzn. Rodzinę Radio Maryja, obrażają, szkalują, starają się ośmieszyć: wypraszaj im przebaczenie, bo nie wiedząco czynią.
– Niech, za Twoim wstawiennictwem, media w naszym kraju nie będą w służbie kłamstwa, zniewalania i deprawowania sumień.
– Pomóż, by w naszym kraju szanowano podstawowe prawo każdego człowieka do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, by nie zabijano dzieci nienarodzonych,
by rodziny stawały się coraz bardziej duchowo zdrowe, silne Bogiem, bo od nich tak dużo zależy,
by respektowano fundamentalne prawo rodziców do wychowania swoich dzieci zgodnie z ich sumieniem,
by w naszym kraju nie gorszono maluczkich (zob. Mt 18, 6-7),nie zagłuszano ani deprawowano sumień dzieci i młodzieży, zniewalając je w ten sposób.
– Proś za nami, byśmy, idąc za wezwaniem św. Pawła, nie dali się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężali (zob. Rz 12, 21),
–Wypraszaj u Boga,by chorzy i cierpiący umieli złączyć swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa dla zbawienia Polaków i wszystkich ludzi.
„Panno Jasnogórska, ‖ Czarna, ‖ O twarzy w bliznach ‖ Jak polska ziemia” (R. Brandstaetter, Hymn do Czarnej Madonny), to są nasze modlitwy skierowane do Ciebie,by odzyskana niepodległość, odzyskana wolność naszego Narodu,okazywała się coraz bardziej urodzajną ziemią, rodzącą obfite plony dobra dla wszystkich Polaków.
Matko naszego narodu, módl się za nami!