Słowo „słuchać” jest jednym z najczęściej powtarzanych na synodzie. W sposób szczególny podkreśla się potrzebę tego, aby Kościół słuchał głosu młodzieży. To bardzo ważne, ale naszym zadaniem jest przede wszystkim pomóc młodzieży słuchać głosu Jezusa – powiedział bp Florczyk w sobotę podczas trzeciego dnia roboczego synodu.
“Wiele jest wśród nas dobrej młodzieży, która realizuje się w Kościele, słuchając nauki Jezusa. Ci zaś, którzy są poza Kościołem, nie muszą słuchać Kościoła, oni powinni słuchać Jezusa. Jeśli będą słuchać Jezusa, to będą również w Kościele, ku własnemu pożytkowi. Słuchając Jezusa, znajdą szczęście” - podkreślił bp Marian Florczyk na zakończenie dyskusji w grupach roboczych poświęconych pierwszej części roboczego dokumentu synodalnego (Instrumentum laboris).
“Wielką wartością pracy w grupach jest wielka troska o to, by nasza refleksja była dla całego Kościoła, a nie tylko dla Europy. Jednocześnie, chcemy, aby była ona świadectwem życia Kościoła, a więc tego wszystkiego, co jest tajemnicą Boga we wspólnocie Kościoła. To jest główny motyw, który nam towarzyszy, będąc wpisany w życie wspólnoty oraz warunków, w jakich młodzi przeżywają swoją młodość, mając swoją godność i ważne miejsce w Kościele” - zauważył bp Marek Solarczyk na zakończenie kolejnego dnia obrad.
W sobotę 6 października uczestnicy synodu obradowali w grupach roboczych, omawiając pierwszą część dokumentu roboczego synodu „Instrumentum laboris”, który jest poświęcony analizie rzeczywistości, w jakiej żyje współczesna młodzież oraz działaniom, jakie Kościół podejmuje, by wyjść im naprzeciw.
Po południu, papież oraz ojcowie synodalni spotkali się z młodzieżą z całego świata. Główną częścią spotkania stanowiły świadectwa młodych ludzi, którzy dzielili się m.in. tym jak wyszli z nałogów czy uzależnień. Wyznali, że często właśnie wiara w Boga dawała im siłę. Na koniec spotkania młodzi ludzie zadawali pytania. Papież odpowiedział, że nie chciałby na nie odpowiedzieć, bo to zrobią ojcowie synodalni podczas obrad.
Ojciec Święty zwrócił uwagę na kilka istotnych spraw. Zachęcił młodzież, aby nie patrzyła w lustro, ale na horyzont, który jest przed nimi. Przestrzegł, aby nie uzależniali się od telefonów komórkowych, bo skończyć się to może tym, że przy posiłku każdy będzie miał telefon na stole i nie będzie dialogu w rodzinie. Zachęcił do czerpania z życiowej mądrości starszych osób, szczególnie dziadków, bo oni są korzeniami rodziny. Odpowiadając na jedno z pytań, papież prosił młodzież, aby znała swą wartość i nie dała się sprzedać i była w tym co robi autentyczna i koherentna.
BP KEP