Święty Jan Paweł II był sumieniem współczesnego świata. Gorącym sercem i modlitwą ogarniał całą ludzkość i każdego człowieka z osobna - mówi abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w wywiadzie opublikowanym na łamach „Naszego Dziennika"(16/17.05.2020).
Abp Gądecki mówi o św. Janie Pawle II, że „był przede wszystkim charyzmatycznym pasterzem Kościoła powszechnego, który całemu światu głosił wartości wypływające z Dekalogu i Ewangelii, pochylając się równocześnie z miłością i serdeczną solidarnością nad każdym pojedynczym człowiekiem, którego potrzeby rozumiał jak nikt inny, gdyż osoba ludzka, jej istota, godność i przeznaczenie stanowi trzon Jego nauczania".
Przewodniczący Episkopatu mówi m.in. o tym, że św. Jan Paweł II był obrońcą życia od poczęcia do naturalnej śmierci. „Niewielu wie o tym, że mama św. Jana Pawła II – której proces beatyfikacyjny wraz z mężem Karolem rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym – była w zagrożonej ciąży. Chociaż pierwszy z lekarzy radził jej aborcję, to – dzięki opiece drugiego lekarza – urodziła syna, który został Papieżem" - przypomniał abp Gądecki. Dodał, że prawo do życia jest podstawowym prawem człowieka, nie wynika ono tylko z przekonań, światopoglądu czy religii, ale z nauki, która stwierdza, iż życie rozpoczyna się w momencie poczęcia. „W roku stulecia urodzin św. Jana Pawła II musimy o tym przypominać, dążąc do usunięcia przesłanki eugenicznej jako usprawiedliwienia dla uśmiercenia człowieka" - powiedział.
Zapytany w wywiadzie o to, jak w obecnej sytuacji, ucząc się od św. Jana Pawła II, „przekroczyć próg nadziei” na przyszłość, abp Gądecki odpowiada: „przede wszystkim trwać przy Chrystusie. On jest naszą nadzieją na przyszłość. Konieczne jest odkrycie na nowo wartości życia sakramentalnego i tego, jak wielką łaską jest Komunia Święta, którą przyjmujemy w naszych kościołach i kaplicach. Potrzeba odkryć na nowo wartość czytania Słowa Bożego, trwania na milczącej adoracji, odmawiania Różańca w rodzinie, służenia bliźnim, wzajemnego wspierania się i znoszenia jedni drugich. Potrzebne jest okazywanie sobie wzajemnej solidarności. Potrzeba, aby wolontariusze wspomagali Caritas i wszelkie dzieła miłosierdzia".