Jak podkreślił kard. Nycz, odsłonięcie popiersia włącza się w bezpośrednie przygotowanie do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia i matki Elżbiety Czackiej, która odbędzie się w niedzielę 12 września w Świątyni Opatrzności Bożej. – Ta beatyfikacja wykracza daleko poza wąski wymiar religijny. Jest beatyfikacją prymasa Polski, więc ma charakter narodowy i wierzę, że takie będzie uczestnictwo w tej beatyfikacji – mówił metropolita warszawski.
Kard. Wyszyński mieszkał i pracował w rezydencji arcybiskupów przy ul. Miodowej przez blisko 30 lat, od stycznia 1953 roku. – Z tego miejsca został aresztowany na długie trzy lata odosobnienia. Z tego domu wyjeżdżał na polskie drogi, drogi Kościoła z posługą biskupią. To miejsce szczególne dla nowego błogosławionego – mówił kard. Nycz. Metropolita warszawski wyraził nadzieję, że po beatyfikacji pielgrzymi będą zatrzymywać się w tym miejscu. – Będzie to miejsce refleksji i modlitwy – dodał.
Popiersie autorstwa młodego artysty Łukasza Krupskiego zostało wykonane z brązu i osadzone na postumencie z piaskowca, a sfinansowała je Fundacja PGNiG S.A. im. Ignacego Łukasiewicza. – Rzeźba portretowa jest dla mnie zawsze związana z pytaniem o obecność osoby. I w jakimś sensie praca rzeźbiarza nad obliczem postaci jest jej uobecnianiem. Wyrzeźbienie wizerunku Prymasa Tysiąclecia było zmaganiem, aby był obecny, dla tych którzy będą stawać przed jego wizerunkiem – mówił autor.
Krupski pracował nad wizerunkiem mając dostępny tylko jeden kadr, co również zwiększyło skalę wzywania. – Jak nie pisząc książki albo nie mając w ręku kamery opowiedzieć o człowieku, o Stefanie Wyszyńskim, o jego walce, wierze i miłości? Jak to zawrzeć w kawałku gliny? Mimo wszystko ta konieczność syntezy i prostoty rzeźby jakoś do niego pasuje. Bo kiedy zajrzy się do środka, do jego życia, zwłaszcza w notatki osobiste ukazuje się człowiek z prostym przesłaniem ewangelii, swojego zawołania biskupiego “Soli Deo”. Bardzo wszystkim życzę, aby to oblicze prymasa było znakiem pamięci, ale przede wszystkim jego obecności – mówił.
31-letni Łukasz Krupski jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Najbardziej znany jest jego alegoryczny pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w kościele akademickim św. Anny w Warszawie oraz kilkunastu rzeźb nawiązujących do jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski. W parku przy Cmentarzu Powstańców Warszawskich na Woli znajduje się jego pomnik “Pusta Pieta, poświęcony matkom, które straciły dzieci w czasie II wojny światowej.
www.archwwa.pl