– Pełna mobilizacja wszędzie dokoła, u nas też. Przygotowaliśmy 6 miejsc w Hospicjum Stacjonarnym i kilkanaście miejsc w Hospicjum Domowym dla małych podopiecznych ukraińskich szpitali i hospicjów (jeśli będzie taka potrzeba, pod opiekę domową przyjmiemy też dorosłych). Tymi, których wojna dotyka najbardziej, zawsze są ci najsłabsi i najbardziej bezbronni. Wśród nich są bardzo chore dzieci, które toczyły swoją wielką walkę w hospicjach na terenie Ukrainy na długo przed tym, nim rozpoczęła się wojna – deklaruje ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej.
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu instytucji i organizacji po obu stronach granicy, udało się rozpocząć ewakuację dzieci pozostających pod opieką ukraińskich hospicjów oraz ich rodzin. Nie jest to łatwe, bo wiele z nich wymaga specjalistycznego transportu medycznego, a karetki potrzebne są w innych miejscach.
– Pozostajemy w stałym kontakcie z osobami koordynującymi ich przyjazd. Ze względu na odległości, w pierwszej kolejności trafiają do hospicjów na południu kraju. Wiemy jednak, że potrzeby będą ogromne, dlatego nasz personel pozostaje w pełnej gotowości. Zrobimy wszystko, by pomóc, bo każde życie jest ważne, cenne i zasługuje na przeżycie w komforcie do samego końca – mówi kierownik Hospicjum, s. Luisa Świerczewska.
Oprócz opieki medycznej dla małych pacjentów, Caritas Archidiecezji Warmińskiej zapewni także schronienie ich rodzinom.
– Dla członków rodzin mamy przygotowane miejsca w pokojach dla rodziców w Hospicjum, a jeśli będzie tych miejsc zabraknie, skierujemy ich do innych przygotowanych przez środowisko Kościoła miejsc na terenie Olsztyna. Będziemy dokładali starań, żeby rodziny mogły w tym trudnym czasie pozostawać razem – mówi ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej.
Joanna Mackiewicz/Caritas Archidiecezji Warmińskiej