Każda parafia Archidiecezji włącza się w pomoc dla Ukrainy i jej mieszkańców. Na plebaniach, w domach pielgrzyma, w zakonach i w budynkach należących do parafii przebywa kilkanaście tysięcy uchodźców. Arcybiskup Marek Jędraszewski przyjął do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich uciekających przed wojną Ukraińców.
– Zwracając się do Boga, który jest Ojcem wszystkich ludzi, na nowo odkrywamy, że każda i każdy jest naszą siostra i bratem. Jako dzieci tego samego Boga, wezwani jesteśmy do szczególnego braterstwa i poczucia ogromnej solidarności, do ofiarności, do gotowości wyrzeczenia się tego, czym żyliśmy, na rzecz tych, którzy przybywają do nas z jedną torbą w ręce i z dzieckiem na drugim ręku – mówił wczoraj metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości odpustowych w Sanktuarium Diecezjalnym św. Jana Bożego w Krakowie.
Od niedzieli na krakowskim Dworcu Głównym działa punt informacyjny Caritas. W magazynie Caritas na Brzegach od początku wojny trwa praca od rana do wieczora dla Ukrainy. Do tej pory udało się w transportach humanitarnych dostarczyć do różnych miejsca na Ukrainie prawie 150 ton żywności oraz środków higienicznych. Zaangażowani wolontariusze to klerycy Wyższego Seminarium Archidiecezji Krakowskiej, harcerze z 45 KDH drużyny Rybałtki, Trampy oraz 7 KD Wędrowniczki Wataha, szczep Puszcza z Niepołomic oraz wolontariusze z Centrum Wolontariatu Caritas, strażacy z Wieliczki, aspiranci ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie oraz liczni kapłani. Do pomocy zgłosiło się przeszło 100 ochotników.
Trwają zbiórki żywności w sklepach, organizowane są również spontaniczne zbiórki, a ich efekty przywożone są do magazynu na Brzegach. – Napływa do nas pomoc humanitarna i sprzęt medyczny z Francji, Irlandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Niektórzy uchodźcy przychodzą bezpośrednio do nas po pomoc, a do wielu domów dostarczamy potrzebne produkty – jedzenie, środki czystości i higieny – zaznacza Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej
Sama Caritas zakwaterowała do tej pory 1100 osób, a w bazie noclegowej wciąż są wolne miejsca, rozmieszczone na terenie całej diecezji. – Chętnych do przyjęcia uchodźców wpisujemy w bazę noclegową. Notujemy liczbę osób, które zgłaszający może przyjąć, czy jest możliwość wyżywienia w tym miejscu, czy trzeba wyżywienie zapewnić. Najważniejszy jest dokładny adres i telefon kontaktowy – tłumaczy koordynatorka ds. pomocy uchodźcom Monika Buzała.