Z pogrążonej w kryzysie ekonomicznym Wenezueli emigruje coraz więcej ludzi. Poza granicami swego kraju żyje już ponad 5,6 mln Wenezuelczyków. Według szacunków UNHCR (agenda ONZ ds. uchodźców) w tym roku ich liczba może sięgnąć 8,9 mln. Najwięcej uciekinierów wybiera Kolumbię, dla której wyżywienie ogromnej rzeszy migrantów jest poważnym problemem. Z pomocą przychodzi Caritas Polska.
Od 2020 r. Caritas Polska wraz z Jeronimo Martins i Caritas Colombiana pomagają wenezuelskim migrantom w Kolumbii i najuboższym Kolumbijczykom z przygranicznego regionu Norte de Santander. W poprzednich latach pomoc polegała głównie na przekazywaniu paczek żywnościowych i artykułów higienicznych, w ubiegłym roku było nią objętych ponad tysiąc rodzin (łącznie blisko 5,3 tys. osób).
Paczki i vouchery
W tym roku z pomocy skorzysta dwukrotnie więcej potrzebujących, rozszerzony zostanie też jej zasięg terytorialny.
– Oprócz regionu Norte de Santander, dystrybucje obejmą region Bogoty i Soachy. Wsparcie dotrze do 2192 rodzin – to blisko 11 tys. osób. W pierwszej kolejności skorzystają z niego rodziny wielodzietne, rodzice samotnie wychowujący dzieci, osoby starsze i dzieci poniżej 18. roku życia – wyjaśnia Krzysztof Iwiński, kierownik Działu Pomocy Humanitarnej i Rozwojowej Caritas Polska. – Pojawi się nowa forma wsparcia; paczki żywnościowe nadal będą rozdawane w regionie przygranicznym, a w Bogocie będą wydawane vouchery elektroniczne na zakup produktów w sklepach Jeronimo Martins, po trzy na rodzinę objętą programem – uzupełnia Krzysztof Iwiński.
Uzupełnieniem pomocy materialnej będą zajęcia edukacyjne dotyczące m.in. profilaktyki chorób zakaźnych, w tym COVID-19.
Zjeść trzy razy dziennie
W Kolumbii przebywa jedna trzecia osób, które opuściły Wenezuelę, to już ponad 1,8 mln ludzi. Większość nie ma perspektyw na powrót do domu w najbliższej przyszłości.
– Mieszkam z rodziną w Kolumbii już cztery lata. Najpierw przyjechał mąż, później ja z czwórką dzieci. Tutaj przynajmniej możemy zjeść trzy posiłki dziennie, w Wenezueli nie mogliśmy sobie na to pozwolić – opowiada Leini Gonzalez z wenezuelskiego stanu Carabobo, obecnie mieszkająca w regionie Norte de Santander.
Warunki w Kolumbii nie są tak dramatyczne, ale żyjącym tu Wenezuelczykom nie jest łatwo. Jak alarmuje Światowy Program Żywnościowy ONZ, migranci są znacznie bardziej narażeni na brak bezpieczeństwa żywnościowego niż miejscowa ludność. Mają też ograniczone możliwości pracy w porównaniu z Kolumbijczykami; aby kupić jedzenie, sprzedają dobytek i zadłużają się. Pomoc żywnościowa jest więc dla nich niezwykle ważna.
– Paczka, którą otrzymałam od Caritas, żywność i środki higieniczne, była dla nas dużym wsparciem. Zazwyczaj kupujemy tylko niezbędne produkty, bo na więcej nas nie stać – przyznaje Leini Gonzalez. – Teraz moje dzieci są szczęśliwe, mamy mleko, owsiankę, a nawet czekoladę! – dodaje.
Myśleć o przyszłości
– Nasze wsparcie dla takich rodzin ma wprawdzie doraźny charakter, ale odciąża ich budżety, daje poczucie stabilności, podtrzymuje na duchu w trudnych momentach i pozwala skupić się na myśleniu o przyszłości, także dla dzieci – podkreśla ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. – Dlatego jesteśmy wdzięczni naszym partnerom i darczyńcom, dzięki którym możemy w tym roku podwoić skalę pomocy w tym regionie świata. Wartość naszego projektu adresowanego do migrantów z Wenezueli wzrasta z 200 tys. do 400 tys. euro, przy czym Caritas Polska bierze na siebie połowę tych kosztów, drugą połowę pokrywa Jeronimo Martins.
Kryzys w Wenezueli trwa od 2014 r. Doprowadziły do niego upadek nieefektywnego modelu gospodarczego i zawirowania na rynku ropy, której złoża są największym bogactwem kraju. Wenezuelczycy zmagają się z takimi problemami jak hiperinflacja, poważne niedobory żywności i innych produktów, zapaść systemu opieki zdrowotnej i edukacji, przerwy w dostawie elektryczności i wody. Tysiące rodzin, które w tej sytuacji decydują się na opuszczenie kraju, poza jego granicami również są zdane na pomoc społeczności międzynarodowej.
Jak pomóc
Caritas Polska