Synteza synodalna archidiecezji poznańskiej

Synod w Archidiecezji Poznańskiej został zainaugurowany 17. października 2021 roku w bazylice archikatedralnej w Poznaniu mszą świętą sprawowaną pod przewodnictwem ks. abp. Stanisława Gądeckiego, Metropolity Poznańskiego. Ks. Arcybiskup odczytał dekrety nominacyjne członków Archidiecezjalnego Zespołu Synodalnego, powierzając im zadanie koordynowania konsultacji synodalnych w Archidiecezji Poznańskiej oraz przygotowanie projektu syntezy diecezjalnej. Jego członkami są: s. Maria Kwiek USJK, o. Michał Golubiewski OP, Anna Wieradzka-Pilarczyk, Hanna Sołtysiak, Krzysztof Jankowiak, Agata Jankowiak, Rafał Janowicz, Janusz Skotarczak, Cecylia Mir, Mateusz Marszał, ks. Przemysław Przybylski, ks. Mirosław Tykfer. Konsultantem społecznym dla Zespołu Synodalnego została mianowana prof. Hanna Suchocka, członek Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich. O konsultacje ekumeniczne został poproszony ks. Marcin Kotas z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, przewodniczący poznańskiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej oraz współprzewodniczący Poznańskiej Grupy Ekumenicznej. Archidiecezjalny Zespół Synodalny powołał Sekretariat Synodu, który podjął się zadania koordynacji współpracy Zespołu Synodalnego z koordynatorami i moderatorami grup synodalnych. Sekretariat jest odpowiedzialny za promocję Synodu. W  tym celu organizuje wydarzenia promujące Synod, redaguje stronę internetową Synodu (synodpoznan.pl), prowadzi profile w  mediach społecznościowych, udziela informacji oraz gromadzi syntezy lokalne i ankiety indywidualne. W skład Sekretariatu Synodu wchodzą: Cecylia Mir, Justyna Nowicka, Helena Piotrowski, Maria Roeske, Agnieszka Robakowska, Urszula Maria Wosicka, ks. Mirosław Tykfer.

CZTERY ETAPY KONSULTACJI SYNODALNYCH Pierwszy etap rozpoczął się inauguracją Synodu i trwał do świąt Bożego Narodzenia 2021 r. Był to czas modlitwy, wyboru i  szkoleń koordynatorów i  moderatorów grup synodalnych oraz promocji Synodu. W tym czasie utworzona została strona internetowa Synodu oraz uruchomione kanały komunikacji w mediach społecznościowych. Zostały również opracowane i opublikowane w formie drukowanej materiały pomocnicze dla koordynatorów grup i uczestników spotkań: „Przewodnik konsultacji synodalnych w Archidiecezji Poznańskiej” oraz „Zeszyt uczestnika drogi synodalnej w Archidiecezji Poznańskiej”. Wszystkie materiały zostały udostępnione parafiom Archidiecezji Poznańskiej oraz grupom pozaparafialnym. Zostały również opublikowane w formie elektronicznej na stronie internetowej. Zespół Synodalny przygotował ponadto scenariusze spotkań z  dziećmi i  młodzieżą oraz inne materiały służące organizowaniu spotkań: obrazki z  modlitwą Ad sumus, plakaty, ulotki i  zaproszenia. Od października 2021 r. do czerwca 2022 r. stronę internetową odwiedziło ponad 18 500 osób. Wszyscy zainteresowani Synodem mają możliwość kontaktować się z Sekretariatem Synodu telefonicznie pod numerem 662 839 355 lub za pomocą poczty elektronicznej pod adresem e-mail synod@archpoznan.pl. Dotychczas zostało przesłanych blisko 2 tys. wiadomości. Na każdą z nich została udzielona pisemna odpowiedź. W listopadzie 2021 r. Sekretariat Synodu przesłał do wszystkich parafii, wspólnot, ruchów i domów zakonnych w Archidiecezji Poznańskiej zaproszenia do uczestnictwa w Synodzie oraz poprosił o wskazanie koordynatorów, którzy chcieliby organizować drogę synodalną w swoim środowisku/parafii. Następnie, od listopada 2021 r. do lutego 2022 r., poprowadził 11 szkoleń dla setek koordynatorów i moderatorów grup, podczas których szczegółowo omówiono sposób organizacji i promocji drogi synodalnej w społecznościach lokalnych. Podczas szkoleń, prowadzonych metodą warsztatową, odbyły się ćwiczenia pomagające w prowadzeniu spotkań. Koordynatorzy zostali również zapoznani z metodycznymi priorytetami syntez oraz otrzymali „Pomocnik metodyczny”, w którym mogli odnaleźć streszczenie metodyki prowadzenia spotkań oraz schemat syntezy. Sekretariat Synodu zorganizował w tym czasie otwarte spotkania/ debaty o tematyce społecznej, w których wzięło udział blisko 300 osób. Drugi etap rozpoczął się po świętach Bożego Narodzenia 2021 r. i trwał do świąt Wielkanocy 2022 r. Był to czas wzajemnego słuchania w grupach synodalnych oraz spisywania i zbierania syntez. Sekretariat kontynuował działania promocyjne. W tym czasie zgłaszali się do Sekretariatu Synodu nowi koordynatorzy, chcący utworzyć nowe grupy. Zespół Synodalny organizował dla nich kolejne spotkania warsztatowo-szkoleniowe. Trzeci etap rozpoczął się po świętach Wielkanocy 2022 r. i zakończył przesłaniem syntezy diecezjalnej do sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Zaangażowanie Zespołu Synodalnego oraz Sekretariatu Synodu koncentrowały się w tym czasie na analizie nadesłanych syntez, redagowaniu syntezy diecezjalnej oraz organizacji Spotkania Presynodalnego. Spotkanie Presynodalne zostało podzielone na dwie części. Pierwsza miała miejsce 5. maja br. Ks. abp. Stanisław Gądecki zaprosił do udziału w nim przedstawicieli Archidiecezjalnej Rady Duszpasterskiej, Archidiecezjalnej Rady Kapłańskiej oraz Archidiecezjalnego Zespołu Synodalnego. Podczas spotkania została przedstawiona metoda streszczania syntez oraz zaprezentowane pierwsze wyniki konsultacji. Zwieńczeniem i zarazem drugą częścią Spotkania Presynodalnego była publiczna prezentacja wszystkich nadesłanych wyników konsultacji synodalnych oraz debata z udziałem ks. abp. Stanisława Gądeckiego dotycząca sposobu kontynowania drogi synodalnej w Archidiecezji Poznańskiej. Spotkanie odbyło się 27. maja 2022 r. i wzięło w nim udział kilkaset koordynatorów, moderatorów i uczestników grup synodalnych. Czwarty etap Synodu trwa do czasu rozpoczęcia Synodu Biskupów na poziomie Kościoła powszechnego w Rzymie zaplanowanego na jesień 2023 r. Jego celem jest kontynuacja spotkań synodalnych oraz tworzenie nowych grup synodalnych dla poszerzenia i pogłębienia podjętej drogi na poziomie diecezjalnym.

CHARAKTERYSTYKA UCZESTNIKÓW

8610 osób uczestniczyło w pierwszym etapie Synodu o synodalności w Archidiecezji Poznańskiej. Odbyło się 1850 spotkań, prowadzonych przez 352 koordynatorów przy wsparciu setek moderatorów. Osoby, które z różnych przyczyn nie mogły wziąć udziału w spotkaniach, miały możliwość wypowiedzenia się za pośrednictwem ankiety indywidualnej udostępnionej na archidiecezjalnej stronie Synodu. Niektóre grupy synodalne zebrały ankiety indywidualne w swoich środowiskach i włączyły je do swoich syntez. Dotychczas do Sekretariatu, niezależnie od ankiet ujętych w syntezach lokalnych, wpłynęło 93 ankiet indywidualnych. Ten sposób konsultacji nie był jednak traktowany priorytetowo. Droga synodalna nie koncentrowała się na wyrażaniu indywidualnych opinii, z pominięciem ćwiczenia synodalności, jakie może zapewnić tylko spotkanie w grupie i zastosowanie metody wzajemnego słuchania. Ilość przesłanych syntez, które streszcza synteza diecezjalna, nie pokrywa się z liczbą zgłoszonych w Sekretariacie grup synodalnych, które nadal organizują spotkania. Brakujące syntezy reprezentują jednak głos relatywnie niewielkiej liczby uczestników.

PARAFIE

Spośród 415 parafii Archidiecezji Poznańskiej 276 wzięło dotychczas czynny udział w Synodzie. W spotkaniach na terenie parafii uczestniczyło blisko 6300 osób. Większość uczestników tych spotkań to katolicy praktykujący i zaangażowani w życie Kościoła. Znaczna ich część to członkowie wspólnot, ruchów, rad i grup parafialnych. W tych grupach uczestniczyli także księża, katecheci, katechiści i szafarze Komunii Świętej. Udział wzięła także pewna liczba osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Niewielką grupę stanowiły także osoby niezwiązane z Kościołem lub z jego pogranicza, osoby, które dokonały aktu apostazji oraz identyfikujące się ze środowiskami LGBT+. Znamienny jest fakt, że w niewielkim stopniu w Synodzie wzięły udział osoby niezaangażowane w życie Kościoła, choć uczęszczające regularnie na liturgię. Stosunkowo niewielką grupę stanowiły osoby praktykujące nieregularnie.

RUCHY I WSPÓLNOTY

W spotkaniach zorganizowanych w ruchach i wspólnotach kościelnych uczestniczyło 530 osób. Bardzo ważną grupą uczestników były osoby związane z duszpasterstwem osób z niepełnosprawnościami. Niektóre stowarzyszenia zdecydowały się na ścieżkę wewnętrzną. Takiego wyboru dokonały między innymi centralne władze Akcji Katolickiej w  Polsce. Synteza diecezjalna pozbawiona jest więc tego bardzo ważnego głosu osób świeckich. Choć należy również zaznaczyć, że część z  członków Akcji Katolickiej uczestniczyła w grupach parafialnych.

DUCHOWNI I OSOBY KONSEKROWANE

Księża uczestniczyli w  spotkaniach różnych grup: parafialnych i  innych. Powstało kilka grup z  myślą o spotkaniach w gronie samych księży. Te jednak nie zdecydowały się na przesłanie syntez do Sekretariatu. Podobnie postąpili katecheci. Wzięli udział w parafialnych i wspólnotowych grupach synodalnych, także w roli koordynatorów. Nie utworzyli jednak oddzielnych grup dedykowanych tylko katechetom. Nie jest znana skala dotychczasowego uczestnictwa księży i katechetów. Brakuje dokładnych informacji na temat uczestnictwa osób konsekrowanych, ponieważ syntezy grup utworzonych wewnątrz wspólnot zakonnych zostały przekazane ścieżką wewnętrzną do wyższych przełożonych. Wyjątkiem jest synteza przekazana przez siostry Urszulanki Serca Jezusa Konającego. Wspólnoty życia konsekrowanego pomogły jednak w  organizacji drogi synodalnej w  swoich środowiskach. Wielu członków tych wspólnot dołączyło do spotkań organizowanych przez koordynatorów świeckich.

SPOTKANIA SPOŁECZNE I EKUMENICZNE

Powstały również tzw. grupy społeczne, które spotykały się poza strukturami kościelnymi. W spotkaniach tych grup uczestniczyły osoby z pogranicza Kościoła, z Kościołem niezwiązane oraz praktykujący i zaangażowani katolicy. Łącznie w „spotkaniach społecznych” więzło udział 125 osób. Celem tych spotkań było zgromadzenie i wysłuchanie w kontekście Synodu osób z pogranicza, niezwiązanych z Kościołem oraz członków innych wyznań chrześcijańskich i religii. Znaczący był również udział kilkunastoosobowej grupy muzułmanów. Wszystkie spotkania społeczne charakteryzowały się składem mieszanym: uczestniczyły w nich także osoby praktykujące i zaangażowane w życie Kościoła katolickiego. W spotkaniach ekumenicznych wzięło udział 13 osób.

DZIECI I MŁODZIEŻ

W  drodze synodalnej uczestniczyło 990 dzieci i  852 nastolatków. Część spotkań odbyła się w  ramach katechezy szkolnej, pozostałe w parafiach i wspólnotach. Większość młodych uczestników to osoby praktykujące i zaangażowane w życie Kościoła. Nie udało się dotychczas dotrzeć do większej liczby osób młodych, które – szczególnie w  ostatnich latach – zdystansowały się do Kościoła, przestały uczestniczyć w szkolnych lekcjach religii lub formalnie opuściły Kościół.

NAJBARDZIEJ ZNACZĄCE DOŚWIADCZENIA KONSULTACJI SYNODALNYCH

Dla uczestników konsultacji synodalnych, szczególnie wśród osób świeckich, najważniejszym doświadczeniem było odkrywanie swojej podmiotowości w Kościele. Droga synodalna stworzyła nową przestrzeń do wyrażenia opinii i  przeżyć związanych z  wiarą i  Kościołem. Każdy mógł w  wolności powiedzieć co myśli oraz opowiedzieć istotne wydarzenia z własnego życia, które ukształtowały jego postawy i poglądy. Uczestnicy Synodu poczuli się potraktowani z szacunkiem i wysłuchani. Wielu z nich podkreśliła wartość odświeżonej w nich wiary, że Duch przemawia przez cały Lud Boży, świeckich i duchownych. Jak refren w  syntezach cząstkowych powtarza się zdanie: „Pierwszy raz w  historii naszego życia dano nam głos w Kościele”. Zdaniem uczestników Synodu osoby świeckie mogły dotychczas zabierać głos na różne sposoby, chociażby przez uczestnictwo w grupach duszpasterskich, wspólnotach czy radach. Prawie wszyscy uczestnicy spotkań zauważyli jednak, że Synod był doświadczeniem wyjątkowym: głos osób świeckich został wysłuchany w kontekście szerszym niż tylko ich własna parafia czy wspólnota. Nie był tylko głosem doradczym w sprawie, o którą zostali poproszeni: inicjatywa powiedzenia tego, co zostało powiedziane i zapisane w syntezach należała do uczestników Synodu.

POZYTYWNE OBSZARY ŻYCIA KOŚCIOŁA ORAZ TE, KTÓRE POTRZEBUJĄ UZDROWIENIA I NAWRÓCENIA IDZIEMY RAZEM

Dla uczestników Synodu Kościół jest miejscem modlitwy i sakramentów. Jest wspólnotą, w której wzrasta się w wierze. Podstawowe doświadczenie Kościoła zawarte w syntezach akcentuje skojarzenia z religijnością obrzędową oraz nauczaniem, szczególnie w kontekście katechezy szkolnej i sakramentalnej. Wiele zapisanych świadectw ujawnia głęboką przynależność uczestników Synodu do Kościoła, głównie poprzez zaangażowanie w grupy duszpasterskie i wspólnoty. W syntezach znajdujemy wiele opisów pozytywnych doświadczeń wypływających ze współpracy i przyjaźni z księżmi, biskupami i osobami konsekrowanymi: „Wielu ludzi przez całe życie spotkało na swojej drodze wspaniałych kapłanów”. Odpowiadając na fundamentalne pytanie o to, jak idziemy razem w Kościele i społeczeństwie, uczestnicy Synodu zwrócili szczególną uwagę na relacje katolików z niekatolikami. Nie tyle koncentrowali się na „razem w Kościele”, ile na „Kościele razem z wszystkimi”. Uznali, że osoby związane z Kościołem, żyjące na jego pograniczu lub nie mające bezpośrednich z nim relacji nie separują się w życiu codziennym. Współpracują ze sobą w  różnych wymiarach życia, przede wszystkim podejmując wspólnie działania charytatywne. Zdaniem większości uczestników codzienne życie Kościoła nie charakteryzuje się jednak wolą podążania wspólną drogą z wszystkimi: „Osoby nie uczęszczające na liturgię są przede wszystkim piętnowane”. „Wspólna droga” dostrzegana jest raczej w kontekście wewnątrzkościelnym, z akcentem na osoby praktykujące i zaangażowane w życie Kościoła. Ważną kategorią opisującą Kościół synodalny była „rodzinność”. Wiele syntez zawiera słowo „rodzina” w różnych odniesieniach, głównie w kontekście potrzebnej odnowy relacji we wspólnocie Kościoła. Doświadczenie rodzinne jest ważnym źródłem uczenia się wspólnej drogi ze wszystkimi, bo właśnie w rodzinach owi „wszyscy”, osoby o różnych poglądach i wyborach życiowych, tworzą wspólną przestrzeń życia. Rodzina – zdaniem wielu uczestników Synodu – powinna mieć wsparcie Kościoła w  budowaniu trwałych relacji, także wtedy, gdy przeżywa ona trudności: małżeńskie, międzypokoleniowe, rodzice-dzieci czy w rodzeństwie. Rodzinom należy pomagać, ale nie przeceniać ich możliwości, nie idealizować. Powinna być ponadto wyposażona w solidną wiedzę, która pozwala na odpieranie argumentów ideologicznych i podejmowanie decyzji kontrkulturowych, gdy dominująca kultura narzuca antyrodzinny styl życia. W syntezach powraca nieustannie obawa, że nie tylko osoby spoza Kościoła, ale także osoby wierzące i praktykujące będą miały coraz większą trudność w identyfikowaniu się z Kościołem katolickim. Motywują to zgorszeniem grzechami duchownych, a zwłaszcza niewłaściwą reakcją ze strony przełożonych na informacje o wykorzystaniu seksualnym przez niektórych duchownych, nadużyciem władzy poprzez nierzetelne procedowanie niektórych zgłoszonych spraw oraz niewłaściwe informowanie na ten temat opinii publicznej. Osoby z pogranicza Kościoła opowiedziały także o swoim rozczarowaniu spowodowanym niechęcią Kościoła do prowadzenia z nimi poważnego dialogu. Zdaniem znacznej grupy uczestników Synodu nieodpowiedni jest stosunek Kościoła do osób LGBT+: „Brakuje miłości bliźniego”. Ludzie młodzi reprezentujący pogranicze Kościoła, identyfikujące się ze środowiskami LGBT+ oraz bardzo niewielka grupa osób, które dokonały aktów apostazji, wyraziły swój ból z powodu twardego, a czasami nawet agresywnego języka niektórych duchownych i świeckich wobec osób LGBT+. Bardzo niewielka grupa uczestników Synodu wyraziła oczekiwanie zmian w nauczaniu Kościoła. Inna, równie niewielka, wyraziła swoje zdecydowane zadowolenie z obecnego stanu rzeczy. Większość uczestników Synodu, która wypowiedziała się na ten temat, dała do zrozumienia, że potrzebna jest zmiana języka i postaw wobec tych osób: „Oczekujemy traktowania ich z szacunkiem, współczuciem i delikatnością, tak, jak o tym mówi Katechizm”. Niekiedy powracał w syntezach temat niewłaściwego traktowania imigrantów i uchodźców z krajów pozaeuropejskich. „Czasami się o nich mówi, ale niewiele robi, a jeśli mówi, to rzadko i mało stanowczo”. Niektóre osoby podkreśliły, że taka sytuacja jest efektem ulegania władz Kościoła dominującej aktualnie narracji politycznej. Inne wyraziły pełne poparcie dla nieprzyjmowania uchodźców oraz polityki „pomagania tylko na miejscu”, czyli w krajach ich pochodzenia. Bardzo pozytywne były doświadczenia spotkań z  przedstawicielami innych wyznań i  religii. Dominowało przekonanie wszystkich uczestników spotkań, że dialog jest bardzo potrzebny, aby lepiej się 6 wzajemnie rozumieć i przełamać stereotypy. Zauważono wyraźny deficyt wzajemnej otwartości i współpracy, co rodzi czasami niepotrzebne napięcia i wzajemne niezrozumienie.

SŁUCHANIE

Uczestnicy Synodu wskazali na wiele form i przestrzeni wzajemnego słuchania w Kościele. W syntezach odnajdujemy sporą ilość świadectw, głównie osadzonych w środowiskach lokalnych, które opisują pozytywne doświadczenia życia wspólnego świeckich i duchownych. Ponadto „Kościół ma szerokie możliwości, aby poszerzać przestrzenie i struktury spotkania, które słuchaniu sprzyjają”. Zdaniem większości uczestników Synodu dominujące jest jednak inne doświadczenie: „bardzo trudno jest nam siebie wzajemnie słuchać”. Gdyby spróbować krótko nazwać sedno wielu synodalnych wypowiedzi, można by je ująć w  ten sposób: „Kiedy ktoś mówi, zamiast uważnie go wysłuchać, zazwyczaj już w czasie jego wypowiedzi przygotowujemy swoją odpowiedź. Nie potrafimy prowadzić dialogu. Nie mamy nawyku szukania dobrych inspiracji w wypowiedziach innych osób, a jeśli wyrażają one poglądy odmienne od naszych, najczęściej odpowiadamy kontrargumentami. Dotyczy to nie tylko przestrzeni kościelnych. To jest problem ogólnospołeczny”. W konsekwencji uczestnicy Synodu uznali, że największym wyzwaniem dla Kościoła jest poprawa jakości wzajemnego słuchania, szczególnie w relacjach duchownych ze świeckimi: „W Kościele brakuje słuchania osób świeckich”, „Jesteśmy przyzwyczajeni, że w Kościele słucha się przemawiającego od strony ołtarza”. Wiele osób świeckich wyraziło narastającą w nich skłonność do bardziej krytycznego słuchania duchownych oraz słabnący w ich oczach autorytet księży i biskupów, szczególnie w ostatnich latach: „Ludzie Kościoła zbyt często krytykują i oceniają innych, także w Kościele, ale sami nie potrafią słuchać krytyki”. W syntezach powracała tematyka sposobu komunikowania się duchownych, szczególnie biskupów, z pozostałymi członkami Kościoła i społeczeństwem: „Wielu z nich mówi abstrakcyjnie, a listy pasterskie są napisane zawiłym, niezrozumiałym językiem”. Kazania są często oderwane od realnych problemów ludzi: „Księża i biskupi nie są zasłuchani w potrzeby słuchaczy”. Dość często uczestnicy Synodu podkreślali, że w Kościele „nie słucha się kobiet, a ich rola ma raczej charakter służebny”. Ich zdaniem Kościół nie odnosi się do kobiet z empatią: „Głos kobiet w Kościele nie jest słuchany z uwagą”. Prawie wszyscy uczestnicy Synodu wskazali na Synod jako przestrzeń rzeczywistego słuchania osób świeckich w Kościele.

ZABIERANIE GŁOSU

Zdaniem uczestników Synodu „Kościół w Polsce wyraźnie stara się docierać do wszystkich ludzi”. Używa do tego nowoczesnych narzędzi. W kontekście lokalnym wiele syntez opisuje pozytywne doświadczenia ze spotkań „w grupach duszpasterskich, które są sposobnością do zabrania głosu, wypowiadania się i przedstawienia swojego stanowiska”. Dominujący okazał się jednak głos, że między wiernymi a księżmi dominują raczej trudne relacje lub ich po prostu brakuje, co nie pozwala na swobodne zabieranie głosu: „Wierni mają poczucie, że w Kościele nie należy zabierać głosu”, „Kościół hierarchiczny przemawia, a nie rozmawia”. W syntezach powracają dość często stwierdzenia: „biskupi nie są słuchani, bo nie są autentyczni”, „nie mówią szczerze”, „brakuje im jasnej i spójnej wizji”. Wielu uczestników Synodu, na różne sposoby, wyraziło pragnienie zainicjowania „stałej platformy zabierania głosu osób świeckich w Kościele”. Natomiast osoby sytuujące się poza Kościołem wyraziły zniechęcenie do zabierania głosu i prowadzenia dialogu spowodowane postawą niektórych autorytetów kościelnych.

CELEBROWANIE

Jakość celebrowania okazała się bardzo ważnym tematem konsultacji synodalnych. Liturgia postrzegana jest przez większość uczestników Synodu jako ważna przestrzeń budowania wspólnoty i wzrastania w wierze. Msza święta niedzielna jest dla nich centrum życia chrześcijańskiego. Bardzo dużo osób wyraziło przekonanie, że „realna obecność Chrystusa w Eucharystii jest najistotniejszą rzeczywistością celebracji” oraz że „kaplice wieczystej adoracji są odpowiedzią na ważną potrzebę wiernych”. Syntezy są świadectwem zaangażowania wielu osób świeckich w liturgię. Zdaniem równie licznej grupy osób, w wielu parafiach liturgia nadal kojarzy się jednak z „teatrem jednego aktora”. Brakuje zaangażowania świeckich. Większość uczestników Synodu zwróciła uwagę na stopniowe zacieranie sacrum w liturgii. W ich opinii „wielu księży nie koncentruje się na sprawowanych obrzędach”. Niejednokrotnie w liturgii „bardziej chwali się człowieka niż Boga”. Zbyt wiele jest dodawanych komentarzy: powitań, podziękowań, osobistych wtrąceń: „Liturgia jest przegadana”, „Zbyt dużo jest ogłoszeń”. Uczestnicy Synodu wyrazili również pragnienie odnalezienia na nowo miejsca na ciszę w liturgii. Nieznaczna grupa ma wyraźne oczekiwanie, aby w liturgię bardziej zaangażować dziewczynki i kobiety. Biorąc pod uwagę nie tylko postulaty, ale także pewien klimat opinii jaki daje o sobie znać podczas lektury syntez, należy powiedzieć, że Synod jest wołaniem o liturgię piękną i głęboką, kontrastującą z banalnością w kulturze popularnej. Jest także wyrazem pragnienia lepszego poznawania liturgii. Część osób wyraziło niezrozumienie dla działań Stolicy Apostolskiej wobec środowisk związanych z tzw. mszą trydencką. Ich zdaniem pragnienie uczestnictwa w  liturgii trydenckiej rodzi się z  poszukiwania głębszego przeżywania modlitwy Kościoła w kontraście do zbyt częstego celebrowania tzw. mszy posoborowej w sposób banalny.

WSPÓŁODPOWIEDZIALNI W MISJI KOŚCIOŁA

Kościół zachowuje swoją lokalną ciągłość poprzez parafian: „księża się zmienią, parafianie zostają”. W każdej parafii są osoby, które poczuwają się do współodpowiedzialności za swój lokalny Kościół. Niezależnie, ile ich jest. Podobnie jest w ruchach i wspólnotach kościelnych: w bardzo wielu przypadkach osobami odpowiedzialnymi i dającymi zarazem poczucie stałości są osoby świeckie. Uczestnicy Synodu zwrócili więc uwagę na istnienie bardzo wielu grup duszpasterskich, wspólnot i organizacji, które podejmują działania ewangelizacyjne. Są to jednak – ich zdaniem – wyjątki od zasady życia przeciętnej parafii. „Zwykle raczej czeka się na wiernych niż próbuje ich zdobywać”. Syntezy wskazują na główną wewnątrzkościelną przeszkodę w realizacji misji jaką jest brak poczucia wspólnoty i współodpowiedzialności świeckich: „Księża nie są formowani do tego, żeby oddawać odpowiedzialność”, „Misja to przede wszystkim domena duchownych”. Hamującymi proces zaangażowania świeckich są niektórzy duchowni i świeccy, przeciwni jakimkolwiek zmianom. Ponadto Kościół – co wybrzmiało w stosunkowo niewielkiej ilości syntez – „nie komunikuje jasno swoich celów misyjnych”. Uczestnicy Synodu bardzo wiele miejsca poświęcili tematyce katechizacji, która ich zdaniem powinna dotyczyć wszystkich przez całe życie. Uznali, że jest to bardzo ważny element misji, choć wciąż jest on za mało doceniany w praktyce duszpasterskiej. Zwrócili jednocześnie uwagę, że katecheza nie powinna być abstrakcyjnym przemawianiem, ale zrozumiałym i prostym odpowiadaniem na pytania ludzi, rozmową na ważne tematy. Wspominali niejednokrotnie o katechezie dorosłych, aby współodpowiedzialność w misji mogła opierać się na zdobytych kompetencjach. W skutecznej misji przeszkadza – zdaniem bardzo wielu osób – zamęt w Kościele, który polega na braku spójności nauczania: „Katolicy nie wiedzą jakie jest nauczanie Kościoła”, „Niektórzy księża zachowują się tak, jakby wstydzili się oficjalnego nauczania Kościoła”, „Mało jest nauczania w oparciu i w duchu dokumentów Kościoła, szczególnie za pontyfikatu Franciszka”. Zdaniem wielu uczestników Synodu znaczna część księży i biskupów pomija zalecenia Stolicy Apostolskiej. Gorszący jest w ich odczuciu podział na katolików liberalnych i konserwatywnych, wspierany i pogłębiany przez niektórych duchownych, także biskupów. Wyraźnie zauważoną w syntezach przeszkodą zewnętrzną jest natomiast uprzedzenie i tworzenie negatywnego wizerunku Kościoła w mediach: „Stosowane są krzywdzące uproszczenia i uogólnienia”. Powszechna jest również w przestrzeni publicznej akceptacja postaw sprzecznych z nauczaniem Kościoła, co nie pomaga w promowaniu wartości chrześcijańskich. Przeszkodą, zarazem wewnętrzną i zewnętrzną, jest „atrakcyjność współczesnego świata, konsumpcjonizm, rozleniwienie wygodą życia”, któremu ulegają i duchowni i świeccy, katolicy i niekatolicy, praktykujący i przystępujący do sakramentów nieregularnie.

DIALOG W KOŚCIELE I SPOŁECZEŃSTWIE

Uczestnicy Synodu wyrazili silne przekonanie, że Kościół dysponuje ogromną wiedzą i doświadczeniem w wymiarze religijnym, etycznym i społecznym, co czyni go ważnym podmiotem dialogu społecznego. Uznają, że Kościół jest powołany do bycia strażnikiem godności człowieka, a szczególnie do stawania po stronie społecznie wykluczonych i najuboższych: „Ludzie Kościoła powinni sami dawać przykład życia skromnego”. Zdaniem większości „dialog między Kościołem a  społeczeństwem prawie nie istnieje”. Podobnie oceniają oni stan dialogu społecznego: „w obliczu sporów żadna ze stron nie chce wyjść ze swojej bańki informacyjnej, pozostaje bardzo stronniczą i nieprzejednaną w danej kwestii”. Znaczna część syntez wyraża wyraźne niezadowolenie z  powodu zaangażowania niektórych autorytetów Kościoła w  ten konfrontacyjny styl i negatywnego wpływu tych osób na jakość dialogu społecznego: „Kościół, szczególnie duchowni, spotykają się z narastającą krytyką, ale niewielu z nich chce tę krytykę uczynić konstruktywną”. Stosunkowo niewielka część uczestników wyraziła odmienne zdanie: „Stanowczość niektórych biskupów ma pozytywny wpływ na życie społeczne, ratuje nas przed niebezpiecznymi ideologiami”. Bardzo wiele osób wyraziło rozczarowanie – część osób mówi też o zgorszeniu – zaangażowaniem partyjno-politycznym ważnych postaci Kościoła i „układaniem się Kościoła hierarchicznego z władzą polityczną”. Ich zdaniem godzi to w wiarygodność i autorytet Kościoła. Uczestnicy Synodu zgodzili się natomiast w  ocenie polaryzacji wewnątrzkościelnej na zwolenników i przeciwników współczesnego nauczania Stolicy Apostolskiej. Zdaniem większości tak silny podział wewnętrzny, w który wpisują się również duchowni, czyni Kościół mało wiarygodnym: „Nie wiadomo kogo słuchać”. Bardzo wiele syntez mówi o utrzymującym się niewłaściwym traktowaniu osób pokrzywdzonych w Kościele. Syntetycznie ujęta myśl znacznej liczby osób brzmi następująco: „Nie podchodzi się do nich z wystarczającą empatią i życzliwością, pomimo istnienia osób i instytucji odpowiedzialnych za pomoc tym osobom. Ofiary nadużyć są nadal traktowane z podejrzliwością albo sugeruje się im, że świadomie działają na szkodę Kościoła”. Powracają też w syntezach wątpliwości: „Czy biskupi rzeczywiście chcą rzetelnie rozwiązać problem nadużyć w Kościele?”. Przewijają się też dość często opinie, że Kościół, nawet jeśli w znacznie mniejszym zakresie, wciąż „kontynuuje politykę zamiatania pod dywan”. Uczestnicy Synodu uznali również – był to głos stosunkowo dużej liczby osób – że niektóre media świeckie przesadzają z podkreślaniem „grzechów Kościoła”, że dopuszczają się krzywdzących uogólnień i stereotypów. Z kolei zdaniem tych samych, ale też innych, „niektóre media katolickie nie podejmują rzetelnie tematów trudnych, ukrywają prawdę, a nawet manipulują faktami”. Na marginesie pojawił się też głos, że Kościół sprawia wrażenie jakby nie prowadził dialogu ze współczesną nauką: „Nie po to, aby zmieniać doktrynę, ale po to, aby szukać w niej dobra, punktów wspólnych i przez to przyciągać do siebie”. Wśród członków ruchów i  wspólnot wybrzmiało ponadto przekonanie, że Kościół nie wykorzystuje w wystarczający sposób narzędzia, jakim jest katolicka nauka społeczna. „Nie prowadzi systematycznego nauczania w tym obszarze. Nie pokazuje kierunków myślenia i postępowania. Przynajmniej czasami wydaje się, że zbyt mocno obawia się konfliktu z władzą polityczną, która sprzyja Kościołowi”.

EKUMENIZM

Uczestnicy spotkań ekumenicznych stwierdzili przede wszystkim, że „Między chrześcijanami różnych wyznań istnieje wiele wspólnych prawd wiary”, „Są uczniami Chrystusa, którzy wspólnie chcą dawać świadectwo życia chrześcijańskiego w  zlaicyzowanym świecie”. Zwrócili jednak uwagę, że wydarzenia ekumeniczne odbywają się raczej na poziomie hierarchii: „Dialog nie przeszedł na poziom wiernych”. Niewysoki jest również poziom świadomości wiernych różnych wyznań na temat podejmowanych działań ekumenicznych: „Bardziej od ekumenicznego teatru, ograniczającego się do cyklicznych nabożeństw ekumenicznych, liczy się codzienna współpraca”. Uczestnicy Synodu przyznali, że klimat relacji między chrześcijanami jest nadal taki, że dominuje w nim wzajemne poczucie wyższości.

WŁADZA I UCZESTNICTWO ORAZ ROZEZNAWANIE I PODEJMOWANIE DECYZJI

Syntezy zawierają bardzo wiele przykładów owocnej współpracy duchownych i  świeckich, szczególnie na poziomie lokalnym. Wielu proboszczów postrzeganych jest przez swoich parafian jako ludzie otwarci i zaangażowani, „z którymi można porozmawiać”. Choć model przewodzenia parafii jest najczęściej klasyczny: „Dominująca we wszystkim rola księdza”, „Przyjęło się, że parafia należy do proboszcza, i to on podejmuje wszelkie decyzje”. Uczestnicy Synodu podkreślili ponadto, że władza w Kościele, podobnie jak cała jego działalność, służy przede wszystkim misji Kościoła, którą jest wieczne zbawienie: „My sami, nasze przekonania i wybory życiowe, są owocem misji Kościoła”. Rozumieją i nie podważają roli, którą papież, biskupi oraz wszyscy duchowni pełnią w Kościele. Wyrażają szacunek wobec tych, którzy przyjęli sakrament święceń lub dar życia konsekrowanego. Syntezy synodalne zawierają pragnienie lepszego poukładania wzajemnej współpracy, aby dzięki większej synodalności w Kościele wzrastała jedność, szacunek i współodpowiedzialność duchownych i świeckich. Aby bardziej dała o sobie znać podmiotowość wszystkich ochrzczonych. Dla znamienitej większości członków grup synodalnych uczestnictwo w tym Synodzie było „pierwszym doświadczeniem posiadania realnego wpływu na decyzje w Kościele”. Prawie wszyscy uczestnicy Synodu wyrazili zdanie, że „w Kościele dominuje anachroniczny model komunikacji w jedną stronę” i że potrzebna jest „kultura informacji zwrotnej”. Ich zdaniem brakuje transparentności w obszarze finansów oraz w działaniach rad parafialnych, a władza duchownych jest często nadużywana: „z zasady świecki zawsze przychodzi prosić”. Większość uczestników Synodu podkreśliła, że współodpowiedzialność i poważne rozeznanie tego, co dobre dla Kościoła będą możliwe tylko wtedy, gdy władza kościelna całkowicie uwolni się od „ukrywania informacji, zatajania faktów, niemówienia wprost co się wydarza w Kościele oraz niepodawania konkretnych informacji na temat przestępstw w Kościele”, „Zbyt często informacje przekazywane przez hierarchów kościelnych w tematach trudnych są zbyt ogólnikowe”.

FORMOWANIE SIĘ W SYNODALNOŚCI

Zdaniem bardzo wielu uczestników Synodu „Kościół nie formuje do synodalności i  nie jest otwarty na zmiany”. Ich „Obawy budzą także: z jednej strony skostniałość struktur, a z drugiej tendencje do relatywizmu, zatracenia tożsamości”. Uczestnicy Synodu podkreślili, że synodalny styl podejmowania decyzji wymaga istnienia wspólnoty, której często brakuje: „takiej, jaką tworzyliśmy w  czasie spotkań”. Mimo wszystkich obaw i trudności, chcieliby doświadczenie synodalne przenieść na działanie wspólnot i parafii. Wielu chce się dalej spotykać i szukać sposobów zastosowania wyników konsultacji synodalnych w swoich środowiskach. Wyraźnie dało o sobie znać oczekiwanie, aby pasterze Kościoła wskazali możliwości i kierunki dalszego działania. Syntezy grup o bogatym doświadczeniu synodalności w swoich strukturach mówią, że ćwiczenie wzajemnego słuchania i szukaniu konsensusu pozwoliło „odkurzyć stare zwyczaje” i na nowo odkryć wartość autentycznego dialogu i  wspólnego szukania rozwiązań Doświadczenie spotkań synodalnych było dla nich niejako „powrotem do własnych źródeł”. Chcą więc stosować metodę synodalną, szczególnie wtedy, gdy będą omawiać skomplikowane sprawy lub podejmować ważne decyzje.

DYSPOZYCJE, POSTAWY I UCZUCIA WARTE SZCZEGÓLNEJ UWAGI

Uczestnicy Synodu stwierdzili, że spotkanie i wzajemne słuchanie, z uwagą i szacunkiem, pozwoliło im na nowo odkryć wartość dialogu. Uważają, że brakuje go w życiu codziennym: zarówno w małżeństwach, rodzinach czy miejscach pracy, jak i w życiu społecznym, w Kościele i państwie. Doświadczenie wzajemnego słuchania pokazało im, że tam, gdzie jest uważne słuchanie, tam również rodzi się łagodność. Metodyczne wręcz nastawienie na wzajemne słuchanie, bez oceniania, otworzyło nowe perspektywy bycia razem, poznawania opinii innych oraz motywacji, jakie się za nimi kryją. Wzajemne słuchanie obudziło nadzieję, że nawet bardzo zawiłe problemy wspólnotowe i społeczne można rozwiązywać na sposób nowy, bardziej synodalny. Wyrazili przy tym pragnienie, aby dążyć do największej możliwej jedności społecznej i kościelnej. Nie chcą zacierać istotnych różnic, które mogłyby naruszyć tożsamość wiary Kościoła. Chcą budować więzi i szukać wspólnych dróg życia ze wszystkimi ludźmi, także z tymi spoza lub z pogranicza Kościoła. Niewielka grupa uczestników Synodu sygnalizowała potrzebę większej konfrontacji ze środowiskami o  odmiennych poglądach, argumentując swoje stanowisko koniecznością zachowania czystości wiary i jasności świadectwa. 10 Na różne sposoby uczestnicy Synodu dali do zrozumienia, że z szacunkiem traktują to, czego naucza Kościół. A nawet więcej: większość głosów potwierdza pragnienie jedności nauczania w Kościele i zarazem wyraża ubolewanie, że ta jedność jest obecnie głęboko naruszona. Można w syntezach spotkać stwierdzenia świadczące o  rozczarowaniu z  powodu dystansu wielu duchownych w  Polsce, także biskupów, do nauczania Stolicy Apostolskiej. W większości wskazywano na pomijanie niektórych elementów nauczania papieża Franciszka. Były też głosy twierdzące, że brak jedności nauczania jest efektem działań papieża i Stolicy Apostolskiej, zrywających – ich zdaniem – z „tradycyjnym nauczaniem Kościoła”. Tak czy inaczej: zasadniczo wszyscy uczestnicy Synodu chcieliby spójnego nauczania Kościoła i jasnego komunikowania jego treści. Na różne formy praktykowania dialogu w Kościele i podziału odpowiedzialności za Jego misję – które odzwierciedlają bardziej pierwotny, biblijny obraz Kościoła – zwrócili uwagę szczególnie członkowie wspólnot i ruchów religijnych. Odwołując się do przykładów skuteczności form synodalnych w ich własnych grupach, deklarują oni gotowość do dzielenia się swoim doświadczeniem.

NAPIĘCIA I NIEPOROZUMIENIA JAKIE POJAWIŁY SIĘ PODCZAS PROCESU SŁUCHANIA

Największe nieporozumienia zrodził sam proces synodalny. Napięcia zrodziły się w obszarze teologicznego uzasadnienia Synodu o synodalności i sposobu jego realizacji. Koordynatorzy i moderatorzy grup dali to wyraźnie do zrozumienia podczas spotkań „szkoleniowych”. Intencją Synodu jest bowiem objęcie swoim zasięgiem wszystkich ochrzczonych, a nawet osób spoza Kościoła. Uzasadnieniem takiej intencji jest wiara Kościoła, że w całym ludzie Bożym przemawia Duch Święty, a poprzez sumienie mówi On w sercu każdego człowieka. Obie te prawdy nie są jednak powszechnie znane. Ponadto są często rozumiane niepoprawnie w relacji do władzy pasterskiej biskupów i papieża: „tak jakby wszyscy mieli taki sam charyzmat pozwalający na decydowanie o tym, co jest a co nie jest wiarą Kościoła”. Z drugiej jednak strony, właśnie uświadomienie sobie swojej podmiotowości w Kościele, na tak głębokim teologicznym poziomie, obudziło w wielu koordynatorach i moderatach grup nadzieję na nowe oblicze Kościoła. Choć należy też podkreślić, że niewielka grupa koordynatorów powiedziała wprost lub dała do zrozumienia, że podziela obawy dotyczące niepowodzenia tego procesu: albo była to „niewiara w jego sprawczość” albo „niezgoda na synodalne konsultacje ze wszystkimi”. Zasadniczo wszyscy byli zdania, że „procesowi synodalnemu powinna towarzyszyć solidna katecheza”. Ponadto prace przygotowawcze do Synodu prowadzone były bardzo szybko. Wyjaśnienie teologicznych podstaw i kolejnych kroków drogi synodalnej było dużym wyzwaniem, budzącym napięcia. Na podstawie przesłanych syntez można jednak stwierdzić, że większość uczestników Synodu wyczuła podstawową intencję papieża Franciszka. Uznała ją za spójną z ich widzeniem Kościoła jako wspólnoty i roli osób świeckich, o której mówi się tak dużo w ostatnich dziesięcioleciach. Bardzo wielu uczestników Synodu było zdania, że droga synodalna jest „znakiem czasu”, drogą prowadzącą do uleczenia ran Kościoła. Tylko niewielka grupa osób wyraziła sprzeciw wobec Synodu – dezaprobatę dla drogi synodalnej jako metody odkrywania prawdy i poprawy zarządzania w Kościele. Dystans wobec Synodu okazała znaczna część duchownych: 139 z 415 parafii w Archidiecezji Poznańskiej nie włączyła się w prace synodalne. Brak zaangażowania niektórych parafii mógł mieć oczywiście też inne uzasadnione przyczyny. Księża nie przesłali też żadnej syntezy, która powstałaby tylko w ich gronie. Droga synodalna zgromadziła wiele osób, pomimo narracji niektórych mediów – również ustami goszczących w nich duchownych – które komentowały drogę synodalną w sposób radykalnie negatywny: „papież jest heretykiem”, „droga synodalna niszczy Kościół”, „grzechem jest uczestnictwo w Synodzie” itp. Niektóre środowiska utożsamiające się z Kościołem propagowały materiały mające przekonać o „szkodliwości tej drogi”: do każdej parafii w Archidiecezji Poznańskiej dotarła broszura zniechęcająca do Synodu. Na Spotkaniu Presynodalnym pojawiła się grupa osób z  transparentami, która zaprotestowała przeciwko drodze synodalnej.

TEMATY LUB KWESTIE, KTÓRE WYWOŁAŁY ZRÓŻNICOWANE PUNKTY WIDZENIA

Odmienne punkty widzenia pojawiły się w ocenie wartości jaką jest dialog społeczny, szczególnie w kontekście relacji państwo-Kościół. Większość uczestników Synodu wyraziła ogromną potrzebę poprawy jakości dialogu w Kościele i życiu publicznym. Uznała również, że należy zadbać o autonomię państwa i Kościoła. Mniejszość uczestników Synodu uznała coś przeciwnego: dialog społeczny rozmywa ich zdaniem naukę Kościoła i hamuje owocne świadectwo. Wyraziła również zadowolenie z postawy tych księży i biskupów, którzy jasno deklarują wsparcie dla obecnych władz państwowych, które w ich ocenie stają w „obronie wartości chrześcijańskich”. Różnice zdań, z  wysoką temperaturą wyrażanych emocji, pojawiły się także w  kontekście nadużyć w Kościele. Zdecydowana większość uczestników Synodu uważa, że Kościół traci wiarygodność przez niewłaściwe reagowanie na przypadki nadużyć władzy przez ludzi Kościoła i  wykorzystania nieletnich. Nie tylko budzi ich zgorszenie fakt, że w szeregach duchownych były i są osoby krzywdzące dzieci, problem upatrują także w sposobie rozwiązywania tych kwestii oraz traktowania ofiar. Niejasna jest komunikacja Kościoła, sprawiająca wrażenie „chronienia swoich kosztem poszkodowanych”. Bardzo niewielka grupa uczestników Synodu uznała, że problem nadużyć władzy i  wykorzystania nieletnich jest w Kościele marginalny, wyolbrzymiają go natomiast niektóre media, czyniąc go narzędziem walki z  Kościołem. W  syntezach można odnaleźć także głosy wzywające do rzetelnego rozpatrywania tych spraw, aby nie krzywdzić osób niewinnych i nie tworzyć atmosfery społecznej jakoby każdy oskarżony był z zasady winny. Zróżnicowanie dotyczyło także stosunku Kościoła do osób i środowisk LGBT+. Znaczna część uczestników Synodu oczekuje zmiany w postawie niektórych autorytetów Kościoła wobec tych osób. Inna, choć mniej liczebna grupa osób, udzieliła wyraźnego poparcia dla działań i słów radykalnych. Temat ewentualnych zmian doktrynalnych był głosem bardzo niewielu osób. Podobne różnice dały o  sobie znać w  sposobie traktowania uchodźców z  krajów pozaeuropejskich. Mimo większościowego poparcia dla roztropnej gościnności wobec tych osób, niewielka grupa dała wyraźny znak aprobaty dla polityki zamkniętych granic. Dla tych ostatnich, Kościół przyjmujący uchodźców „naiwnie popiera wielokulturowość”. Różnice zdań powstały także w rozumieniu i ocenie samego Synodu. Niewielka grupa uczestników Synodu wyraziła sprzeciw wobec słuchania na drodze synodalnej osób spoza Kościoła. Niewielka grupa uznała, że kryterium decydującym o udziale w Synodzie powinien być stan łaski uświęcającej.

OWOCE DUCHA ŚWIĘTEGO

Owocem Ducha było przede wszystkim, powszechne w grupach synodalnych, poczucie bycia zauważonym i wysłuchanym. Doświadczenie spotkań i wzajemnego słuchania, bez ocen, a zarazem z wyczuwalnym szacunkiem wobec odmienności zdania innych, sprawiło, że zawiązały się setki grup. Tysiące osób chce kontynuować spotkania. Dla dobra Kościoła, rozwoju własnej wiary i umocnienia przyjaźni, które się zawiązały podczas drogi synodalnej. Owocem Synodu było więc wyraźne poczucie jedności, szczególnie w momencie formowania się konsensusu pośród różnorodności opinii. Uczestnicy Synodu chcą przemyśleć kolejne kroki, które pozwolą im wziąć większą odpowiedzialność za lokalny Kościół, wspólnotę, parafię, diecezję oraz Kościół w Polsce. Duch Święty obudził nadzieję, że w różnorodności możemy budować Kościół bardziej wspólnotowy i społeczeństwo bardziej braterskie. Że  jest możliwe zbliżenie środowisk, które dotychczas nie chciały ze sobą rozmawiać. Bardzo często okazywało się, że wzajemny dystans był wynikiem nierozumienia intencji i poglądów drugiej strony. A czasem zwykłego uprzedzenia co do osób, które prezentują inny punkt widzenia. Opisane powyżej różnice nie podzieliły uczestników Synodu do tego stopnia, aby nie chciały ze sobą rozmawiać. Podziały i wyraźna niezgoda na kontynuowanie spotkania były doświadczeniem marginalnym. Nadzieja, która stała się udziałem uczestników Synodu, może nie być podzielana przez osoby, które nie wzięły w nim udziału: „Doświadczenie grup synodalnych jest możliwe do zrozumienia tylko od wewnątrz, tzn. przez udział w spotkaniach”. Dlatego chcieliby zapraszać innych do udziału w spotkaniach: „Droga powinna być kontynuowana”.

SZCZEGÓLNIE ZNACZĄCE, ZASKAKUJĄCE LUB NIEOCZEKIWANE INFORMACJE ZWROTNE

Najbardziej zaskakujące w opinii uczestników Synodu były natychmiastowe owoce spotkań synodalnych. Doświadczyli Kościoła, w którym można naprawdę słuchać innych z uwagą i być wysłuchanym. Wskazywali na metodykę spotkań, która pozwoliła im rzeczywiście usłyszeć innych: przez powstrzymanie się od natychmiastowej odpowiedzi, a  tym bardziej od odpowiedzi negującej czyjąś opinię. Spotkania koncentrowały się wokół doświadczeń, które uwarunkowały wypowiadane opinie, co tym bardziej przyczyniło się do wzajemnej otwartości i szacunku dla osób odmiennego zdania. Dzięki relatywnie długiemu wzajemnemu słuchaniu i szukaniu inspiracji w wypowiedziach innych, rozmowa poszukująca końcowego konsensusu była często łagodnym, a czasami wręcz przyjemnym porozumieniem stron. Wiele osób wzięło udział w Synodzie tylko na zasadzie udzielonego Kościołowi „kredytu zaufania”, bez przekonania, że się uda i że będą trwałe owoce. Po zakończonym pierwszym etapie konsultacji zdanie większości tych osób się zmieniło. Ważne owoce zrodziły się już podczas spotkań: „to było bardzo głębokie doświadczenie wiary”, „już dawno nie uczestniczyłem w takich spotkaniach”, „poczuliśmy, że jesteśmy razem w Kościele” itp. Znacząca była również reakcja osób sytuujących się na pograniczu bądź poza Kościołem. Dla nich ważny był sam fakt, że ma miejsce Synod, podczas którego Kościół otwiera się na głos wszystkich. Uczestnictwo w Synodzie było dla niektórych z nich przełomowym doświadczeniem, szczególnie w kontekście ich dotychczasowych relacji z instytucją Kościoła. Było przełamaniem obrazu Kościoła jaki ukształtował się w  przestrzeni publicznej jako niedostępnego i  konfrontacyjnego. Dlatego w Synodzie odnaleźli oni nadzieję na Kościół bardziej otwarty na dialog. Jednocześnie wielu z nich wyraziło niewiarę w trwałą skuteczność tego procesu w Kościele. Wiele osób podkreślało również wartość rzetelnego opracowania syntez, publicznej prezentacji wyników konsultacji oraz gotowości biskupów do otwartej rozmowy.

NOWE PERSPEKTYWY, NOWE HORYZONTY

Zdaniem większości uczestników Synodu obecna trudna sytuacja Kościoła, problemy wewnętrzne i zewnętrzne, mogą być szansą na Jego odnowę. Upadek fasadowego Kościoła – utożsamianego najczęściej z nieprzejrzystością – może ich zdaniem przynieść odświeżenie wiary. Synod widziany jest bowiem jako forma budowania dialogu w Kościele i formowania do współodpowiedzialności. Natomiast świadectwo wiary wyrażające się przez uczestnictwo w życiu Kościoła i podejmowanie za niego odpowiedzialności może być jednym z ważnych remediów na niewiarę w świecie. Dzięki Synodowi wiele osób nabrało albo poczucia sprawczości w procesie budowania Kościoła albo nadziei, że ta sprawczość w przyszłości może być skuteczna.

SZCZEGÓLNIE PORUSZAJĄCE HISTORIE I DOŚWIADCZENIA Z ŻYCIA

Ważnym głosem na drodze synodalnej było dzielenie się historiami życia rodzinnego, które wymagały samozaparcia i zmagania się o wzajemną miłość i wierność. Szczególnie ważne były świadectwa osób, które zmieniły swoje plany życiowe ze względu na bliską chorą osobę, którą postanowiły się zaopiekować. Rodzina rozumiana jako miejsce dojrzewania w miłości, czasem wymagająca bardzo trudnych decyzji, była jednym z najważniejszych punktów odniesienia w rozmowach o Kościele jako wspólnocie wzajemnego wsparcia i wspólnej drogi. Znacząco wybrzmiały też historie osób pomagających potrzebującym lub służących z oddaniem Kościołowi w parafii, w przeróżnych wspólnotach, w życiu świeckim, zakonnym i kapłańskim. Poruszające opowiadania o tym, że takie życie może być bardzo owocne i szczęśliwe, dodawało nadziei wielu uczestnikom Synodu, którzy mierzą się ze swoimi pytaniami o przyszłość. Mobilizowały do podejmowania trudnych i wymagających decyzji życiowych, bliższych ideałom Ewangelii. Dało więc o sobie znać przekonanie, że życie spełnione polega na przyjaźni z Chrystusem i naśladowaniu Chrystusa w codzienności. Towarzyszyło mu wyraźnie nazwane pragnienie, aby nikt, kto chce żyć w zgodzie z wymaganiami Ewangelii, nie pozostał sam. Szczególnie wtedy, gdy jest mu trudno tym wymaganiom sprostać. W syntezach powracają opisy przeróżnych spotkań z przedstawicielami Kościoła. Obok wielu przykładów serdeczności, dała o sobie znać „urzędowość Kościoła”. Wiele osób opowiedziało o swoich negatywnych doświadczeniach w spotkaniach z duchownymi-urzędnikami. Późniejszy sposób postrzegania Kościoła miał w tych doświadczeniach swoje głębokie korzenie. Szczególnie przejmująco wybrzmiały świadectwa osób z niepełnosprawnościami, choć niewiele z nich wzięło udział w Synodzie. Wyraziły one swoją radość z powodu uczestnictwa w duszpasterstwie oraz podziw dla swojego duszpasterza. Zwróciły jednak uwagę na potrzebę większego wsłuchiwania się w ich potrzeby przez wyższych przełożonych, podejmujących decyzje: „Nie można traktować duszpasterstw osób z niepełnosprawnościami tak samo, jak każde inne”, „Tylko ktoś blisko nas może nas zrozumieć”. Powracał głos wielu kobiet, będący wyrazem bólu: „czujemy się nie nierozumiane i nie traktowane poważnie w Kościele”.

PUNKTY WIDZENIA, KTÓRE ZNALAZŁY SZCZEGÓLNY ODDŹWIĘK

Bardzo mocno wybrzmiał głos dotyczący pogłębienia katechezy wszystkich: dzieci, młodzieży, dorosłych. W stosunku do każdego z tych rodzajów katechezy dało o sobie znać pragnienie poprawy jakości spotkania i nauczania, w szkole i parafii. Bardzo wielu uczestników Synodu wyraziło potrzebę uzyskania odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Chcą, aby kaznodzieja, katecheta czy katechista umiał się z nimi spotkać tam, gdzie rodzi się ich realne doświadczenie życia, z uwzględnieniem różnych etapów rozwoju wiary wynikających z odmiennych historii życiowych. Szczególnie ważna okazała się katecheza dorosłych, która nie byłaby jedynie wykładem, ale rozmową nawiązującą do pytań katechizowanych i udzielającą odpowiedzi wypływających z Pisma Świętego i nauczania Kościoła. Prostota, praktyczność i życiowość to cechy oczekiwanej katechezy i kaznodziejstwa, które będą mocno osadzone w Słowie Bożym i Katechizmie Kościoła Katolickiego. Uczestnicy Synodu mocno podkreślali fakt zgorszenia przestępstwami i nadużyciami władzy księży, biskupów i osób konsekrowanych. Zdaniem uczestników Synodu należy procedować te sprawy przejrzyście i rzetelnie. Ważnym i powtarzającym się głosem była ocena roli Kościoła w debacie publicznej. W odbiorze większości uczestników Synodu ważne postacie Kościoła zbyt jednoznacznie stoją po jednej ze stron politycznego sporu. Syntezy określają to „problematycznym sojuszem ołtarza z tronem”. Postrzegają „Głos Kościoła jako ważny w debacie publicznej, ale powinien on być spójny z nauczaniem Kościoła powszechnego i przekazywany na sposób dialogu społecznego, z poszanowaniem osób o odmiennych poglądach”, „Powinien być równie jednoznaczny wobec każdej władzy i partii politycznej, niezależnie od tego, na ile sprzyjają one Kościołowi”. Powracał też temat obrony życia. Ujmowany był on najczęściej w  odniesieniu do dwóch punktów: obrona wartości życia ludzkiego dzieci nienarodzonych, ciężko chorych, opuszczonych seniorów, uchodźców itd. oraz potrzeba wsparcia jakiego społeczeństwo i Kościół powinny udzielać osobom, które troszczą się z poświęceniem o życie innych. Znaczna część uczestników Synodu podkreśliła wartość ludzkiego życia, ale zarazem wskazała na konieczność podejścia integralnego: „Iść razem znaczy nie tylko wymagać, ale też realnie wspierać”. Wielokrotnie tematyka aborcji była podejmowana w kontekście dialogu społecznego, który może sprawić, że obrona życia stanie się wartością bardziej kulturową niż prawną. Stosunkowo dużo emocji wywoływały rozmowy o mszy trydenckiej, nawet jeśli nie był to temat często obecny w syntezach. Opinie w tej sprawie można ująć syntetycznie w następujący sposób: „Stolica Apostolska nie postępuje w sposób analogiczny do innych problemów w Kościele i nie ma odpowiedniej wrażliwości dla osób, które uczęszczają na mszę świętą trydencką”. Swoje niezrozumienie dla działań Stolicy Apostolskiej w tym obszarze wyrazili także niektórzy z tych, którzy uważają, że narastająca separacja mentalna środowisk konserwatywnych wobec Watykanu jest rzeczywiście niebezpieczna dla jedności Kościoła. Pojawiły się głosy, że jedność liturgiczna jest ważną wartością i nie można lekceważyć faktu, że rozbieżności wynikające z nieakceptacji obowiązującej formy sprawowania mszy świętej i innych sakramentów, mają głębsze konsekwencje niż odmienności czysto obrzędowe.

PUNKTY WIDZENIA, KTÓRE ZOSTAŁY WSPOMNIANE W MNIEJSZYM STOPNIU

O większe zauważenie ich obecności w Kościele, z odpowiednią wrażliwością, proszą osoby rozwiedzione, żyjące w ponownych związkach, które „nie mogą zmienić swojej sytuacji, chyba, że za cenę powiększania zła”. Czują się negowane z zasady lub traktowane z chłodnym dystansem. Ich głębokim pragnieniem jest szukanie możliwie największego dobra w ich konkretnej sytuacji życiowej ze wsparciem Kościoła. Jedna z ankiet podkreśliła potrzebę lepszego przygotowania do małżeństwa. W niewielu syntezach powrócił temat nadużyć władzy w Archidiecezji Poznańskiej, które miały miejsce w przeszłości oraz braku rozstrzygnięcia oraz rozliczenia osób odpowiedzialnych za te nadużycia. Pojawiły się bardzo nieliczne głosy domagające się zmian w dyscyplinie celibatu księży oraz przemyślenia kwestii kapłaństwa kobiet. Pojawiły się też głosy proponujące zmiany w sposobie wybierania biskupów, aby miały w nim udział także osoby świeckie.

DUCH ŚWIĘTY ZAPRASZA KOŚCIÓŁ LOKALNY DO WZRASTANIA W SYNODALNOŚCI

Prawie wszyscy uczestnicy Synodu wyrazili zdanie, że podsumowanie spotkań synodalnych nie powinno zakończyć się spisaniem syntezy i zakończeniem dzieła. Są zdania, że inicjatywa jaką jest Synod, może otworzyć możliwość oddolnego tchnięcia życia w instytucję Kościoła. Pragnieniem uczestników Synodu, potwierdzonym w większości syntez, jest oglądanie owoców podjętej drogi: chcą mieć poczucie sprawczości. Uważają, że Kościół powinien stawać się bliższy ideałom Ewangelii oraz lepiej rozpoznawać potrzeby współczesnego człowieka. Potwierdzili swoją akceptację dla zasady dwóch etapów: wypracowywania decyzji przez wszystkich i podejmowania decyzji przez pasterzy. Uznali, że istnieją takie sposoby dzielenia współodpowiedzialności, które zagwarantują zarówno zasłuchanie w Ducha Świętego, gdy mówi On przez cały Lud Boży, jak i wtedy, gdy pozwala On biskupom podejmować decyzję: „Demokratyczna większość nie może zadecydować o przyszłości Kościoła”. Większość osób, które odniosły się do tego tematu, oczekuje rozeznania wyników konsultacji synodalnych i podjęcia decyzji przez biskupów i papieża. Uczestnicy Spotkania Presynodalnego potwierdzili rzetelność opracowania projektu syntezy. „Tak, to jest nasz głos” – możemy przeczytać w sprawozdaniach z rozmów w grupach, które miały miejsce podczas spotkania. Obszerna korespondencja nadesłana do Sekretariatu Synodu w kolejnych dniach, poza jednym głosem sprzeciwu, potwierdziła tę opinię. Tylko niewielka grupa obecnych na spotkaniu uznała, że prezentowane wyniki są niespójne z tym, jak one postrzegają Kościół. Jednak nawet te osoby nie zaprzeczyły rzetelności dokonanej syntezy. Syntezy zawierają również powracającą niekiedy obawę dotyczącą wzrostu Kościoła w synodalności: „Nie możemy wpaść w pułapkę koncertu życzeń”, „Ludzie mogą potraktować Kościół jak supermarket: to biorę, tego nie biorę”. Zwrócono także uwagę na potrzebę edukowania tych, którzy chcą dzielić i podejmować współodpowiedzialność: „By rozumieć Kościół i jego potrzeby konieczne jest ciągłe pogłębianie wiary poprzez ustawiczną katechizację dorosłych”.

MARZENIA, PRAGNIENIA I ASPIRACJE W STOSUNKU DO KOŚCIOŁA

Znamienita większość uczestników Synodu wyraziła przekonanie, że dzięki Ewangelii i nauczaniu Kościoła wszyscy mamy dostęp do źródła prawdy i mądrości życia. Większość – także ludzie młodzi, którzy w Synodzie uczestniczyli – wyraziła głęboką potrzebę przynależności do Kościoła. W syntezach odnajdujemy więc wiele spostrzeżeń dotyczących przyszłości Kościoła, którego pragną uczestnicy Synodu. Tworzą one bardzo przejrzysty obraz „Kościoła marzeń”.

KOŚCIÓŁ WSPÓLNOTA WSPÓLNOT

Kościół, w którym wszyscy jego członkowie, świeccy i duchowni, są braćmi i siostrami, każdy jest ważny, bez względu na status społeczny, wykształcenie czy wiek. To wspólnota, w której współodpowiedzialnie podąża się razem, pomimo trudności, wzajemnie wspierając się, pracując zespołowo, zmniejszając dystans między świeckimi a  księżmi i  osobami konsekrowanymi. Biskupi i  wszyscy duchowni, którzy na różne synodalne sposoby są w stałym kontakcie ze świeckimi, starają wsłuchiwać się w ich głos i z nimi przebywać. To wspólnota, w której wszyscy czują się gospodarzami (nie gośćmi lub „petentami”). Każdy może się swobodnie wypowiadać i będzie wysłuchany. Kościół wolny od księży-urzędników, ale pełen prezbiterów dostępnych i otwartych na spotkanie, towarzyszący innym w drodze do Boga. Duszpasterze wystrzegają się przekazywania nauki Kościoła z przesadnym akcentowaniem własnych twierdzeń, myśli i sposobów przeżywania wiary. Lokalna wspólnota nie ma charakteru odpowiadającego religijności proboszcza, lidera czy jakiejś dominującej grupy społecznej. Osoby świeckie niosą świadectwo w  kościołach domowych i  innych społecznościach, w  czym pomaga im spójne nauczanie prezbiterów, biskupów i papieża. Formacja jest zorientowana nie tyle na „udział w rytuałach”, ile na wiarę rozumianą jako osobista i wspólnotowa relacja z Bogiem.

KOŚCIÓŁ MODLITWY

Wspólnota, w  której wyczuwa się wyraźny prymat Boga. Gdzie Bóg jest wielbiony, słuchany, szukany, przyjmowany i kontemplowany. Liturgia sprawowana jest pobożnie, z aktywnym uczestnictwem osób świeckich, z odpowiednią starannością, z piękną oprawą muzyczną, w pięknym wnętrzu kościoła. Estetyka i duchowość tworzą jedną całość i zapraszają do odkrywania obecności Boga. Wspólnota karmi się słowem Bożym, sakramentami i wzajemną miłością: to są podstawowe źródła jej duchowego rozwoju. Liturgia nie jest przegadana, nie ma zbyt wielu ogłoszeń i przemówień. Jest w niej miejsce na ciszę i adorację.

KOŚCIÓŁ AKTYWNY I OBECNY

To wspólnota ludzi wychodzących do innych, z  szacunkiem i  zrozumieniem. Niosąca przede wszystkim miłość i radość. Uczestnicząca w życiu codziennym ludzi, rozeznająca ich potrzeby. Towarzysząca wszystkim, którzy będą tego potrzebować. Pozwalająca na stopniowy rozwój wiary i  podejmowanych decyzji. Nie oceniająca osoby, ale czyny. Świadcząca o wartości życia chrześcijańskiego, ale nie nawracająca na siłę. Jednoznaczna co do wyznawanych wartości, ale pomagająca innym je odkrywać i wybierać, także poprzez aktywne słuchanie i rozeznawanie.

KOŚCIÓŁ STRZEGĄCY DEPOZYTU WIARY

Jego podstawową misją jest zbawienie. Pomaga odkrywać drogę do nieba i budować możliwe najbardziej Boży i ludzki świat z pomocą Ewangelii i Katechizmu Kościoła Katolickiego. Każdy jest wezwany do życia wiarą autentyczną, polegającą na naśladowaniu Chrystusa i przemianie własnego życia. Kościół, który nie zmienia swojego nauczania pod naciskiem współczesności, ale trwa w tym, co jest jego trwałą tradycją. Nieustannie pogłębia jednak rozumienie tego, czego naucza. Odróżnia to co niezmienne od tego, co może być poprawione pod wpływem głębszego rozumienia wiary i moralności. Strzeże jedności i spójności nauczania. Trwa w jedności ze Stolicą Apostolską. Rozstrzyga co jest, a co nie jest nauczaniem Kościoła i jasno to komunikuje. Jest miejscem stałej katechezy dla wszystkich, niezależnie od wieku. Pomaga nieustannie wzrastać w wierze, proponując formację inspirowaną Słowem Bożym i życiem, adekwatną do słuchaczy, ich pytań i życiowych doświadczeń.

KOŚCIÓŁ DIALOGU

Wspólnota, w której zawsze jest miejsce dla każdego, dla nowych osób, przygarniająca w duchu ewangelicznej miłości, gdzie duchowni i  świeccy kierują się Ewangelią, szczególnie słowami o  miłości Boga i bliźniego, o miłowaniu nieprzyjaciół. Gdzie okazywana miłość dotyczy nie tylko współbraci w wierze, ale także imigrantów i uchodźców, przyjaciół i wrogów, ludzi bezdomnych i majętnych, żyjących w uzależnieniach, identyfikujących się z LGBT+, chrześcijan z innych wspólnot i Kościołów, osób niewierzących. Wspólnota, która staje w obronie i pomaga słabszym, skrzywdzonym, dyskryminowanym. Otwarta na osoby, które z różnych powodów nie są w pełnej komunii sakramentalnej z Kościołem, ale pragną dojrzewać w wierze, otwierać się na lepsze zrozumienie swojej sytuacji w świetle Słowa Bożego oraz wychowywać w wierze Kościoła swoje dzieci. Kościół dialogu jest otwarty na wewnętrzną różnorodność form przeżywania wiary, które nie „rywalizują” ze sobą, ale się uzupełniają. Jest otwarty na rozmowy ze światem zewnętrznym, nie zamyka się w elitarnych grupach. Akceptuje odmienność poglądów społecznych i politycznych. Cierpliwy w społecznym dialogu. Zdecydowany tam, gdzie komuś odbierana jest godność. Komunikuje się językiem przystępnym, nawiązującym do doświadczenia ludzi. Unika abstrakcyjnych uzasadnień, hermetycznych pojęć i pompatycznych przemówień.

KOŚCIÓŁ DZIELĄCY SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

To wspólnota, w której wspólnie wypracowywane są cele działań duszpasterskich oraz sposoby ich osiągnięcia. Rozeznanie dokonuje się na poziomie wspólnotowym, następnie poddawane jest decydującemu rozeznaniu pasterzy. Duchowni i liderzy dzielą się władzą i odpowiedzialnością, stosują zasadę partycypacji i pomocniczości. Także w wymiarze ekonomicznym. Członkowie rad parafialnych są w odpowiednich proporcjach wybierani demokratycznie i z nominacji proboszcza. Osoby świeckie mają wpływ na wybór biskupa. Wszyscy czują się odpowiedzialni za Kościół.

KOŚCIÓŁ DOSTRZEGAJĄCY DZIECI I MŁODZIEŻ

Wspólnota rozumiejąca potrzeby dzieci i młodzieży. Uważnie słuchająca i rozmawiająca z ludźmi młodymi, także z tymi, którzy krytykują Kościół lub nie zgadzają się z jego nauczaniem. Szukająca sposobów nawiązania dialogu z młodymi oraz przestrzeni dla ich sposobu przeżywania i wyrażania wiary. Odpowiadająca na ich realne potrzeby, poruszane tematy, używany przez nich język i styl komunikacji. Używająca adekwatnego języka w liturgii i katechezie, proponująca odpowiednie formy nabożeństw i spotkań. Wspólnota budująca relacje międzypokoleniowe. Katecheza nauczana jest w  sposób adekwatny do uczniów, ich sytuacji życiowej, pytań i  poziomu zaangażowania religijnego. Nie jest abstrakcyjna i  oceniająca. Jest przestrzenią kontaktu nie tylko z nauczycielem w szkole, ale także z żywą wspólnotą wiary, z księżmi, osobami konsekrowanymi. Priorytetowa jest katecheza parafialna w stosunku do nauczania religii w szkole.

KOŚCIÓŁ TRANSPARENTNY

Rozumiejący potrzebę przejrzystości i jawności. Nie toleruje, nie ukrywa i jawnie odcina się od wszelkiego rodzaju nadużyć dokonanych przez duchownych. Rzetelnie rozlicza osoby odpowiedzialne. Jest przejrzysty w sposobie wybierania i funkcjonowania rad duszpasterskich i ekonomicznych. Osoby świeckie współdziałają z duchownymi w sposób jawny. Kościół jasno komunikuje cele swojej misji, duszpasterskie priorytety i plany. Transparentny jest w nim sposób zarządzania finansami. Jawne są informacje o zarobkach duchownych, wydatkach parafii i diecezji oraz o planach na przyszłość.

KOLEJNE KROKI DLA DIECEZJI NA DRODZE SYNODALNOŚCI, W KOMUNII Z CAŁYM KOŚCIOŁEM

Droga synodalna jest od początku spotkaniem i słuchaniem siebie wzajemnie w niewielkich grupach, aby usłyszeć głos Ducha Świętego. Nie wszystkie opinie, jakie pojawiły się na pierwszym etapie drogi synodalnej, okazały się jednak ze sobą zgodne: zarówno w ocenie spraw, jak i sposobów ich rozwiązywania. Ponadto nawet głos większości, jeśli rozważany jest w procesie rozeznawania w Duchu Świętym, nie wyraża z zasady opinii słusznej i dla Kościoła wiążącej. Po opublikowaniu wyników konsultacji synodalnych, opracowaniu syntezy diecezjalnej i ogólnopolskiej, kolejnym korkiem jest więc rozeznanie, którego dokonuje ks. Arcybiskup z pomocą biskupów pomocniczych oraz innych osób i stałych gremiów synodalnych. Pasterz diecezji podejmuje wiążącą decyzję o kierunkach nawrócenia duszpasterskiego i wzrostu Kościoła lokalnego w synodalności oraz powołuje osoby odpowiedzialne za koordynowanie tego procesu.

 

SŁOWA KLUCZE („refreny” powracające w syntezach):

wspólnota, relacja, transparentność finansowa i zadaniowa, wolność Kościoła od zależności politycznej, katecheza dorosłych, oczyszczenie, udział świeckich w budowaniu wspólnoty, młodzież, rodziny, formacja liturgiczna i intelektualna, zaangażowanie świeckich, nadzieja na synodalność w Kościele, zmiana w katechezie szkolnej.

Pobierz Syntezę synodalną

archpoznan.pl/

« 1 »