W uroczystościach odpustowych udział wzięły tysiące wiernych. Mszy św. w samo południe przewodniczył abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Pieta Skrzatuska otrzymała nowe korony pobłogosławione przez papieża Franciszka.
Mszy św., która stanowi centralne wydarzenie świętowania w Skrzatuszu, przewodniczył bp. Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Razem z nim Eucharystię koncelebrowali biskupi archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej: abp Andrzej Dzięga, bp Tadeusz Lityński, bp Henryk Wejman, bp senior Paweł Socha, bp Edward Dajczak, bp koadiutor Zbigniew Zieliński, bp Krzysztof Zadarko, bp senior Paweł Cieślik oraz - łącząc się online - bp senior Tadeusz Werno.
Tradycją diecezjalnych odpustów w Skrzatuszu jest wspólna modlitwa pielgrzymów z całej diecezji, parlamentarzystów, przedstawicieli grup duszpasterskich, stowarzyszeń, służb mundurowych oraz harcerzy i skautów. Na początku Mszy św. bp Edward Dajczak powitał zgromadzonych na skrzatuskich błoniach.
- Tysiącom diecezjan chcę podziękować za modlitwę, za czyny miłosierdzia, bo te korony zbudowane są z naszej miłości. Jesteśmy kolejnym pokoleniem, które przychodzi uwielbić Pana i wychwalać Maryję. Musimy zrobić wszystko, by sztafeta wiary i miłości została przekazana dalej. Od naszej wiary i naszej miłości zależy jutro. Tak chcemy rozpocząć pielgrzymowanie w drugie 50-lecie naszej diecezji – mówił.
Abp Stanisław Gądecki swoją homilię rozpoczął od rozważania tytułu Matki Bożej Bolesnej, odwołując się do proroctwa Symoena, a także słów Maryi wypowiedzianych podczas zwiastowania, w których wyraża przyzwolenie na cały zbawczy plan Boga. Wskazywał również na Jej współpracę z dziełem Zbawiciela.
- Maryja kochała jak nikt inny i jak nikt inny cierpiała. Nie była biernym świadkiem cierpień Syna, ale miała w nich udział. Wszystkie cierpienia, które złączyły się w Niej, świadczą o Jej niewzruszonej wierze i stanowią wkład w dzieło naszego zbawienia – mówił abp Gądecki.
Druga kwestią, którą podjął hierarcha, było pół wieku istnienia diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Przypominając historyczne okoliczności ustanowienia nowej organizacji kościelnej na północnych ziemiach Polski, wyjaśniał również biblijne znaczenie roku jubileuszowego.
- Jednym z podstawowych przywilejów była powszechna amnestia, czyli przywrócenie wolności wszystkim Żydom oraz oddanie im dziedzicznie należącej do nich ziemi za darmo. Często przepisy pozostawały marzeniem, ale sama ich obecność zachęcała do reformy społecznej. Wielki jubileusz to nie tylko piękna utopia, to także zapowiedź epoki mesjańskiej – podkreślał abp Gądecki i wyjaśniał, jak należy rozumieć dzisiaj jubieluszowe przywileje.
- To powrót do pierwotnej godności dzieci Bożych. Oto istotne przesłanie, jakie niesie rok jubileuszu dla wszystkich mieszkańców świętującej diecezji. Zamiast mówić o dokonaniach diecezji i jej historii, lepiej zatrzymać się na tym, co w sensie odnowienia duchowego niesie wielki jubileusz – zachęcał zgromadzonych w Skrzatuszu.
Autorem koron jest znany twórca sztuki sakralnej Mariusz Drapikowski. Zbieranie środków finansowych na ich zakup połączone było z duchowym programem w diecezji. Każdy, kto chciał złożyć się na korony, proszony był o deklarację podjęcia konkretnych czynów miłości. - Korony są pełne symboliki, każdy element ma swoje metaforyczne znaczenie - podkreśla Mariusz Drapikowski.
- Korony wykonane są z materiałów, które kojarzą się z naszą Ojczyzną. Zastosowaliśmy bursztyn, który jest kamieniem przywołującym na myśl Polskę. W koronach znajdują się również kamienie szlachetne, jak szafiry, szmaragdy czy rubiny. Chcieliśmy w wyraźny sposób zaznaczyć, że to nie śmierć Pana Jezusa, a jego zmartwychwstanie jest podstawą naszej wiary. W tych koronach, które wskazują na jego śmierć, cierpienie i ból, znajdują się kwiaty, będące zwiastunem życia i zmartwychwstania - mówi artysta.
Wczoraj w Skrzatuszu odbyło się diecezjalne Spotkanie Młodych. Wzięło w nim udział trzy tysiące młodych ludzi. Dzisiejsze spotkanie w Skrzatuszu jest zwieńczeniem obchodów 50-lecia diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Sanktuarium maryjne w Skrzatuszu zbudowano w XVII wieku jako wotum za odsiecz wiedeńską. W głównym ołtarzu znajduje się XV-wieczna słynąca wieloma łaskami Pieta z wierzbowego drewna. Kościół w Skrzatuszu jest drugą - po kołobrzeskiej konkatedrze - bazyliką mniejszą w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Każdego roku to wyjątkowe miejsce niedaleko Wałcza odwiedzają tysiące wiernych.
awi/Koszalin
Maryja kochała jak nikt inny i jak nikt inny cierpiała. Wszystkie cierpienia, które złączyły się w Niej, świadczą o Jej niewzruszonej wierze i stanowią wkład w dzieło naszego zbawienia (odpust w Sanktuarium Maryjnym w Skrzatuszu).https://t.co/kPjlU9YhjS pic.twitter.com/dqZin3X3G1
— Przewodniczący Episkopatu (@Abp_Gadecki) September 18, 2022