Kard. Grzegorz Ryś przed pierwszą sesją Synodu: Cieszę się na możliwość słuchania

Cieszę się na możliwość słuchania doświadczeń innych Kościołów – powiedział kardynał nominat Grzegorz Ryś na kilka dni przed rozpoczęciem rzymskiej sesji XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu. Metropolita Łódzki przebywa już w Rzymie ze względu na zaplanowany na dziś konsystorz, podczas którego Ojciec Święty Franciszek kreuje go kardynałem.

Jak powiedział kardynał nominat Grzegorz Ryś, przyjeżdża do Rzymu przede wszystkim z doświadczeniem synodu swojej własnej diecezji, w które wpisał się też synod zwołany przez Papieża. Jak podkreślił, w synodzie „brało udział wielu ludzi, którzy wcześniej nie koniecznie w Kościele byli aktywni, a poczuli, że mogą nie tylko o Kościele rozmawiać, ale też pokazać swoją gotowość do współodpowiedzialności”.

Metropolita Łódzki poinformował, że doświadczenie spotkań synodalnych było na tyle pozytywne, że w jego diecezji zainaugurowano tzw. synody parafialne, które mają potrwać dwa lata. „Ja naprawdę mam nadzieję, że po tych dwóch latach będziemy trochę innym Kościołem. Nie tylko dlatego, że coś uchwalimy czy przedebatujemy, ale dlatego, że zobaczymy się bardziej jako wspólnota ludzi, którzy się znają, którzy mają tę samą nadzieję i chcą razem wędrować w wierze” - powiedział.

Odnosząc się do rozpoczynającego się 4 października zgromadzenia synodalnego w Rzymie, podkreślił, że bardzo ważne jest to, żeby ojcowie synodalni chcieli się dzielić doświadczeniem, z którym przyjeżdżają. „Synodalność jest tym, co w Kościele można widzieć, obserwować i czego trzeba się uczyć od Kościoła czasów apostolskich czyli od Kościoła pierwotnego, który wyraźnie jest synodalny. I to jest synodalny dlatego, że chce tego Piotr” – powiedział. „Najczęściej jest tak, że to Piotr zwołuje braci na spotkanie i bardzo uważnie ich słucha, mimo tego, że pewnie mógłby sam decydować” – dodał.

Kardynał nominat był dotąd tylko raz na synodzie biskupów i wspomina go jako piękne doświadczenie spotkania z Kościołem powszechnym oraz z ludźmi przybywającymi z różnych stron świata i Kościoła. „My jesteśmy w swoim myśleniu czasem europocentryczni, i też polskocentryczni, a niewątpliwie jest czas, że powinniśmy uważnie słuchać doświadczeń innych Kościołów, i na to się już bardzo cieszę, na tę możliwość słuchania” – powiedział.

BP KEP

 

« 1 »