Ostrzały rakietowe, ewakuacje, chłód, brak wody, prądu, żywności… Życie mieszkańców Ukrainy z dnia na dzień jest coraz trudniejsze. Większość z nich ma problem z dostępem do artykułów pierwszej potrzeby. W odpowiedzi na tę sytuację Caritas Polska na przełomie grudnia i stycznia przesłała
ok. 16 ton darów o wartości blisko miliona złotych i apeluje o wsparcie akcji paczka dla Ukrainy.
JAK POMÓC PRZYGOTOWAĆ PACZKĘ DLA UKRAINY?
W poczuciu zagrożenia
Znikają po kolei domy, szkoły, szpitale, miejsca pracy. Zniszczenia infrastruktury prowadzą do przerw w dostawie elektryczności i gazu oraz braku czystej wody. Mieszkańcy miast ostatnio niemal ciągle spędzają czas w schronach i piwnicach, często nieogrzewanych i pozbawionych prądu. Bez jedzenia, wody i podstawowych środków higienicznych. Z kolei mieszkańcom wsi coraz trudniej przeżyć z miesiąca na miesiąc, bowiem spowodowane wojną zubożenie ich dotknęło najbardziej. I jedni i drudzy żyją w ciągłym poczuciu zagrożenia, także tym związanym z brakiem żywności i środków na utrzymanie.
— Kiedyś mogliśmy się zapisywać w sklepie, brać produkty, ponieważ otrzymywałam świadczenie na dzieci. Teraz go nie dostanę. Paczka dla mojej rodziny jest bardzo ważna. Zimą nie starcza nam środków — żali się Olga, matka dziewięciorga dzieci mieszkająca w obwodzie żytomierskim. Jej rodzina mierzy się nie tylko z niedostatkiem żywności, ale także z brakiem ciepłej odzieży dla dzieci i opału na zimę. W podobnej sytuacji są tysiące ukraińskich rodzin.
— Paczka jest niezmiernie potrzebna. W niektórych wioskach sklepy są otwarte, ale tylko przez kilka godzin w tygodniu. Niektóre w ogóle nie działają — mówi Olena Kava z Caritas Spes. — Bardzo często mieszkańcy wsi żyją bez prądu. Zimą jest trudniej przetrwać niż latem, bo w lecie ludzie uprawiają swoje ogrody, mają plony. Oczywiście zachowują pewne rezerwy na zimę, ale nie zawsze są one wystarczające — dodaje.
Dla rodzin i seniorów
Udzielana mieszkańcom Ukrainy pomoc w ramach akcji Paczka dla Ukrainy z założenia jest pomocą rzeczową. Kierowana jest do najbardziej potrzebujących rodzin wielodzietnych i osób starszych we wschodniej części Ukrainy, głównie w diecezjach charkowsko-zaporoskiej i odessko-symferopolskiej. Paczki docierają także do diecezji kijowsko-żytomierskiej i kamieniecko-podolskiej, gdzie mieszka duża liczba osób wewnętrznie przesiedlonych.
— Nasi pracownicy tam jeżdżą, ale się o nich boimy. Część z nich rozwozi paczki naprawdę blisko linii frontu lub w okolice okupowanych miejscowości. Niekiedy przelatują nad nimi rakiety. Nie rozmawiamy o tym na co dzień, po prostu robimy swoje — mówi Olena Kava. — Dzisiaj już pięć razy mieliśmy alarm rakietowy, za każdym razem schodziliśmy do schronu. To dużo, ale pracujemy i będziemy pracować, bo wiemy, że tysiące Ukraińców potrzebuje naszej pomocy — dodaje.
Jak mówi Ireneusz Krause, zastępca Dyrektora Caritas Polska, „paczki są przygotowywane w Polsce, następnie transportowane na Ukrainę i rozdzielane według potrzeb w regionach najbardziej potrzebujących, jest to głównie wschód kraju, tam, gdzie trwają działania zbrojne, gdzie nie działa infrastruktura, gdzie nie można realizować płatności gotówkowych. Chodzi o to, by dane gospodarstwo domowe, dana osoba były przez jakiś czas samowystarczalne. Paczki są przekazywane za pośrednictwem Caritas Ukraina i Caritas Spes, które – według rozeznania potrzeb w terenie – kierują paczki do tych najbardziej potrzebujących”.
Każda paczka zawiera około 30 produktów – żywności z długim okresem przydatności do spożycia i artykułów higienicznych. Te drugie stają się coraz bardziej potrzebne, bo z powodu wojny przybywa osób z niepełnosprawnościami. Kilkunastokilogramowa paczka to konkretna i wymierna pomoc. Rodzinie z dwójką dzieci starczy mniej więcej na dwa tygodnie, a jednej potrzebującej osobie – na około miesiąc.
Więcej paczek dla Ukrainy
Pomoc rzeczowa Caritas dla Ukrainy trwa od początku wojny. Do tej pory do naszych wschodnich sąsiadów wysłanych zostało ponad 90 tysięcy paczek. Tylko w grudniu ubiegłego roku, z uwagi na zbliżającą się zimę, Caritas Polska przygotowała w ramach akcji Paczka dla Ukrainy ok. 16 ton darów o wartości blisko miliona złotych.
— Paczka dla Ukrainy jest ogromną pomocą dla całej rodziny. Szczególnie zimą — mówi Krystyna, mama trójki dzieci mieszkająca w obwodzie żytomierskim. — Teraz z jedzeniem mamy ciężko, więc o tej porze roku taka pomoc jest bardzo potrzebna. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to. Bardzo dziękujemy organizacji Caritas i wszystkim Polakom, którzy nam pomagają.
— Jest takie powiedzenie: „Pomaga ten, kto sam wcześniej tego potrzebował”. Dziękuję ludziom, którzy dbają o nas, pomagają. Nie są obojętni na cudze potrzeby. Niektórzy pomagają, pomimo tego, że sami niewiele mają. Dziękuję, że chcą pomagać ukraińskim rodzinom — dodaje z wdzięcznością Iryna, matka czworga dzieci mieszkająca koło Charkowa.
By do mieszkańców Ukrainy wciąż mogły trafiać potrzebne produkty, niezbędna jest pomoc ludzi dobrej woli, dlatego Caritas Polska uruchamia zbiórkę pieniężną. Z zebranych środków zakupiona zostanie żywność i artykuły higieniczne, z których skompletowane zostaną kolejne paczki. Jedna paczka zawiera produkty o wartości ok. 350 zł. Wystarczy już ułamek tej kwoty, by mieć udział w pomocy dla tych, którzy od blisko dwóch lat doświadczają koszmaru wojny.
Caritas Polska
Fot. Caritas Polska