Leon XIV: Sport środkiem formacji ludzkiej i chrześcijańskiej

Kościół powierza wam niezwykle piękną misję: abyście w swoich działaniach byli odbiciem miłości Trójjedynego Boga dla waszego dobra i dobra waszych braci. Zaangażujcie się w tę misję z entuzjazmem - mówił do sportowców Papież Leon XIV, podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji Jubileuszu Sportu.

W kontekście przypadającej w tę niedzielę Uroczystości Trójcy Przenajświętszej Ojciec Święty podkreślił, że „sport może pomóc nam spotkać Trójjedynego Boga”, gdyż „wymaga ruchu mojego ja ku drugiemu, z pewnością ruchu zewnętrznego, ale także i przede wszystkim ruchu wewnętrznego. Bez tego sprowadza się do jałowej rywalizacji egoizmów”.

Dar z siebie

Papież przypomniał, że w języku włoskim istnieje wyrażenie „Dai!” (Dawaj!), które stosują kibice dopingujący sportowców. „Nie chodzi tylko o fizyczny wysiłek, nawet niezwykły, ale o oddanie siebie, o ‘danie z siebie wszystkiego’”, niezależnie od wyniku - mówił Ojciec Święty.

Św. Jan Paweł II - Papież sportowiec

Leon XIV powołał się też na słowa polskiego Papieża z homilii podczas Jubileuszu Sportowców, który nazwał sport radością życia, zabawą, świętem, który powinien „być doceniony (…) poprzez przywrócenie mu ducha bezinteresowności, zdolności do tworzenia przyjacielskich więzi, sprzyjania dialogowi i szczerości jednych wobec drugich”, na przekór utylitarystycznemu oraz hedonistycznemu pojmowaniu życia.

Sport uczy wartości współpracy

Papież wskazał na trzy aspekty, które sprawiają, że „sport jest dziś cennym środkiem formacji ludzkiej i chrześcijańskiej”. Po pierwsze, w kontekście samotności wielu i skrajnego indywidualizmu, którym skażony jest współczesny świat „sport – zwłaszcza zespołowy – uczy wartości współpracy, podążania razem, dzielenia się”. Tym samym sport „może stać się ważnym narzędziem pojednania i spotkania: między narodami, we wspólnotach, w środowiskach szkolnych i zawodowych, w rodzinach!”.

Sport a bycie razem

Ojciec Święty przypomniał, że „sport wydobywa wartość konkretnego bycia razem, znaczenie ciała, przestrzeni, wysiłku, czasu rzeczywistego”. W ten sposób sport pomaga uciec od nadmiernego zaangażowania w świat wirtualny i „utrzymać zdrowy kontakt z przyrodą i konkretnym życiem, jedynym miejscem, w którym można praktykować miłość”.

Sport uczy przegrywać

Jak podkreślił Papież, sport uczy również „przegrywać, stawiając człowieka w obliczu sztuki porażki”, przypominając o ludzkiej kruchości, ograniczeniach i niedoskonałości, a „doświadczenie tej kruchości otwiera nas na nadzieję”. „Mistrzowie nie są nieomylnymi maszynami, lecz mężczyznami i kobietami, którzy nawet po upadku znajdują odwagę, żeby się podnieść” - mówił Leon XIV. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który powiedział, że Jezus jest „prawdziwym ‘Atletą’ Boga”, bo zwyciężył świat nie siłą, ale wiernością miłości.

Sport ważny w życiu wielu świętych

Ojciec Święty podkreślił, żę dla wielu świętych sport był praktyką osobistą i drogą ewangelizacji. Podał przykład Pier Giorgia Frassatiego, patrona sportowców, który 7 września zostanie świętym. „Jego proste i jasne życie przypomina nam, że tak jak nikt nie rodzi się mistrzem, tak też nikt nie rodzi się świętym - mówił Leon XIV. - To codzienne ćwiczenie się w miłości zbliża nas do ostatecznego zwycięstwa”. 

Papież przypomniał również przesłanie św. Pawła VI, który podkreślał, że sport przyczynił się do przywrócenia pokoju i nadziei w społeczeństwie wstrząśniętym skutkami II wojny światowej. 

Misja sportowców

Na zakończenie homilii Papież zachęcił sportowców do bycia odbiciem miłości Trójjedynego Boga dla siebie i dobra innych. Nawiązał do przesłania papieża Franciszka, który przypominał o aktywnym działaniu Matki Bożej w niesieniu pomocy innym. „Prośmy Ją, aby towarzyszyła naszym trudom i zapałowi, i aby zawsze ukierunkowywała je jak najlepiej, aż do największego zwycięstwa: zwycięstwa wieczności, ‘nieskończonego boiska’, gdzie gra już nigdy się nie skończy, a radość będzie pełna” - podsumował Leon XIV.

Artur Hanula, Vatican News

« 1 »