Abp Stanisław Gądecki. Chrystus jest fundamentem katolickiej szkoły. 10. lecie Publicznego Gimnazjum Katolickiego im. św. Stanisława Kostki (Poznań, kościół pw. MB Bolesnej – 20.06.2017).

Dzień dzisiejszy jest dniem radości i entuzjazmu z powodu 10. lecia istnienia i pracy Publicznego Gimnazjum Katolickiego im. św. Stanisława Kostki w Poznaniu.

Przed ponad 10. laty, dnia 21 września 2006 roku został podpisany Akt Założycielski tego gimnazjum, które miało rozpocząć swoją działalność – od 1 września 2007 roku – jako ogólnodostępna szkoła publiczna na poziomie gimnazjalnym. Ówczesną lokalizacją gimnazjum – wskazaną przez Prezydenta Miasta Poznania – był budynek przy ul. Kanclerskiej 31.

Dekretem z dnia 4 czerwca 2007 roku, ks. Piotr Kuś został dyrektorem powstającej szkoły. Samego  zezwolenia na założenie szkoły udzielił – dnia 27 sierpnia 2007 roku – Zastępca Prezydenta Miasta Poznania – p. Maciej Frankiewicz. I w ten właśnie sposób powstała w Poznaniu nowa szkoła katolicka.

A dzisiaj – podczas obchodów 10. rocznicy jej założenia – warto podjąć refleksję nad dwoma przynajmniej kwestiami. Najpierw nad tym, co to właściwie jest szkoła katolicka? Następnie o osiągnięciach 10. lecia tego konkretnego gimnazjum.

1. CO TO JEST SZKOŁA KATOLICKA?

a. przekaz wiary

Co to jest szkoła katolicka? Czym różni się taka szkoła od wszelkiego innego rodzaju szkół? Otóż cechą charakterystyczną katolickiej szkoły jest jej odwołanie się do Chrystusa.

Chrystus jest fundamentem programu wychowawczego szkoły katolickiej. To właśnie nic innego jak wyraźne odwoływanie się do chrześcijańskiej wizji, podzielanej przez członków wspólnoty szkolnej decyduje o tym, że szkoła ma charakter katolicki. Program takiej szkoły, jak i jej wewnętrzną motywację oraz jej cel inspirują zasady ewangelijne.

Sam fakt nauczania religii w jakiejś szkole nie świadczy o tym, że mamy tu do czynienia ze szkołą katolicką, że zasługuje ona na to, by uczęszczały do niej katolickie dzieci. Żeby bowiem szkoła mogła spełniać kryterium katolickości, potrzeba by całe jej wychowanie i nauczanie, cały ustrój szkoły były ożywione duchem chrześcijańskim  (por. Pius XI, Encyklika Divini illius Magistra, O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży, 66).

Jeśli więc szkoła katolicka – podobnie jak wszystkie inne szkoły – jest nastawiona na systematyczne i krytyczne przekazywanie kultury w celu integralnego wychowania osoby ludzkiej, to tego rodzaju szkoła zmierza do tego celu zgodnie z chrześcijańską wizją rzeczywistości. Stara się ona o wychowanie dzieci i młodzieży w cnotach, którymi winien się odznaczać i które pozwolą mu żyć nowym życiem w Chrystusie i przyczyniać się do budowania Królestwa Bożego (por. Służyć wzrastaniu w prawdzie i miłości. Wybór dokumentów Kościoła na temat szkoły katolickiej i wychowania, nr 33-34.36. Kraków, Wydawnictwo AA).

Tego rodzaju wychowanie jest potrzebne, bo wiara otwiera przed człowiekiem szersze horyzonty. W niej dostrzegamy pełniejszą perspektywę naszego istnienia, nie ograniczoną do wyłącznie doczesnej perspektywy. To właśnie wiara pozwala nam zrozumieć, że Bóg jest największym dobrem człowieka a życie ludzkie posiada także wymiar wieczny. Będąc o tym przekonani, bylibyśmy nieuczciwi, nie wychowując człowieka w całej prawdzie i nie ukierunkowując go ku jego prawdziwemu szczęściu.

Dlatego, najważniejszą dla szkół katolickich sprawą jest umacnianie ich tożsamości. Dzisiaj człowiek domaga się jasności. Jeśli rodzice wybierają dla swoich dzieci szkołę katolicką, to głównie dlatego, że oczekują od niej przekazywania solidnych wartości chrześcijańskich (kard. Zenon Grocholewski, Szkoła katolicka ma przyszłość. Przewodnik katolicki).

b. wychowanie katolickie

Jeśli biskup jest zobowiązany do czuwania nad prawowiernością nauczania religijnego i zachowywania moralności chrześcijańskiej w katolickiej szkole, to do szkolnej wspólnoty wychowawczej należy zapewnienie w praktyce tego, co czyni szkołę katolicką miejscem wychowania chrześcijańskiego (por. Służyć wzrastaniu w prawdzie i miłości. Wybór dokumentów Kościoła na temat szkoły katolickiej i wychowania, 73).

Szkołę katolicką charakteryzuje przede wszystkim troska o integralne wychowanie ucznia. Nie chodzi jedynie o przekazanie mu wiadomości czy nauczenie go pewnych umiejętności. Idzie o pełną formację także w perspektywie  duchowej i moralnej. Wiedzę bowiem można wykorzystać tak dla dobrych, jak i dla złych czynów. Młodego człowieka należy wyposażać nie tylko w wiedzę, ale i w takie pokłady dobra, aby on sam – w swoim dorosłym życiu – jak najlepiej mógł służył społeczeństwu swoimi umiejętnościami a zarazem realizował samego siebie. Stąd w katolickich szkołach wiele miejsca poświęca się modlitwie, sakramentom, rekolekcjom, co powinno prowadzić dzieci i młodzież do żywego kontaktu z Bogiem. Tu warto przytoczyć przykład Helenki Kmieć, wspaniałego owocu integralnego wychowania w katolickiej szkole, która – prowadzona duchem misyjnym – poniosła śmierć dla Chrystusa w Boliwii.

Mówiąc o wychowaniu integralnym mam na myśli głównie cztery aspekty tego wychowania. Pierwszym jest aspekt ludzki; chodzi o to, by uczeń stawał się solidnym człowiekiem, człowiekiem prawym, uczciwym, prawdomównym, by można było na nim polegać. Drugim jest aspekt duchowy, dostrzegający to, że kontakt z Bogiem uszlachetnia człowieka i umacnia go w czynieniu dobra. Trzecim jest aspekt intelektualny, tzn. uczenie samodzielnego myślenia, krytycznej oceny faktów, wartościowania. Dopiero czwartym aspektem integralnego wychowania jest wychowanie do konkretnego zawodu. Im solidniejsze będą trzy pierwsze elementy, tym lepiej wychowanek będzie w przyszłości wykonywał swój zawód, czyli twórczo wykorzystywał swoje umiejętności w służbie społeczeństwu.

c.  rodzice

Jak wygląda rola rodziców w tym procesie wychowawczym? Otóż najpierw, „rodzice, ponieważ dali życie dzieciom, w najwyższym stopniu są obowiązani do wychowania potomstwa i dlatego muszą być uznani za pierwszych i głównych jego wychowawców. To zadanie wychowawcze jest tak wielkiej wagi, że jego ewentualny brak z trudnością dałby się zastąpić. Do rodziców bowiem należy stworzyć taką atmosferę rodzinną, przepojoną miłością i szacunkiem dla Boga i ludzi, aby sprzyjała całemu osobistemu i społecznemu wychowaniu dzieci. Dlatego rodzina jest pierwszą szkołą cnót społecznych, potrzebnych wszelkim społecznościom. Szczególnie zaś w rodzinie chrześcijańskiej, ubogaconej łaską i obowiązkami sakramentu małżeństwa, należy już od najwcześniejszego wieku uczyć dzieci zgodnie z wiarą na chrzcie otrzymaną poznawania i czci Boga, a także miłowania bliźniego, tam też doświadczają one najpierw zdrowej społeczności ludzkiej i Kościoła, a wreszcie przez rodzinę wprowadza się je powoli do obywatelskiej wspólnoty ludzkiej i do ludu Bożego. Niech więc rodzice uprzytomnią sobie dobrze, jak wielkie znaczenie ma rodzina prawdziwie chrześcijańska dla życia i rozwoju samego ludu Bożego” (Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim, Gravissimum educationis, 3).

Autentycznie katoliccy rodzice poczuwają się do obowiązku wychowania katolickiego swoich dzieci i słusznie widzą w szkole katolickiej odpowiednią pomoc w tym względzie. Ale nie jest to jedyny powód, bo do katolickich szkół garną się też niekatolicy. Zazwyczaj na pytanie: dlaczego będąc niekatolikami wybrali placówkę katolicką, otrzymujemy dwojakiego rodzaju odpowiedź: „bo jest to  najlepsza szkoła” oraz „bo ona nie tylko przekazuje wiedzę, ale wychowuje człowieka, przekazuje mu wartości, ubogaca nie tylko jego umysł, ale i jego serce”. Szkoła katolicka istnieje przede wszystkim po to, by pomóc rodzicom w spełnianiu ich obowiązku katolickiego wychowania swoich dzieci.

Wybrawszy szkołę katolicką dla swoich dzieci rodzice nie są zwolnieni z obowiązku wychowywania ich po chrześcijańsku. Są zobowiązani do czynnej współpracy ze szkołą. Niestety, często istnieje brak tej współpracy. Co innego dziecko słyszy w szkole, co innego dostrzega w rodzinie. Trudno jest uczyć dziecko modlitwy, gdy nie widzi ono modlących się rodziców. Często rodzice, zapracowani lub bezradni wobec wymogów wychowania, zrzucają ten obowiązek na szkołę, a przecież szkoła bez współpracy rodziców nie jest w stanie tego zadania należycie dokonać.

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, iż – razem z prawem do nauki – ściśle wiąże się prawo rodziców do zgodnego z ich przekonaniami wyboru takiego typu nauczania i modelu szkoły, jakiego rodzice pragną dla swoich dzieci (por. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, art. 26), Z tej właśnie racji władze świeckie odpowiadają za zapewnienie wspólnotom kościelnym prawa do posiadania odpowiedniego systemu oświaty ze wszystkim, co się w tym prawie zawiera; a zapewnienie kształcenia nauczycieli, zapewnienie odpowiednich środków finansowych, budynków i tak dalej (Jan Paweł II, Przemówienie do wychowawców katolickich, St. John’s – 12.09.1984).

d. nauczyciele

Drugim podmiotem nadającym szkole katolickiej jej szczególny charakter są nauczyciele. To do nich należy troska o chrześcijańską atmosferę, która powinna przenikać nauczanie i całe życie szkoły. Dlatego należy wspierać ich permanentny rozwój duchowy przez odpowiednie duszpasterstwo, które powinno zmierzać tak do ich ożywienia ogólnego, jak i szczegółowego, które dotyczy ich s chrześcijańskiej wizji świata i kultury oraz pedagogii przystosowanej do zasad Ewangelii. Tutaj otwiera się ogromne pole do działania dla organizacji, które zrzeszają nauczycieli katolickich i katolickie instytucje wychowawcze (por. Służyć wzrastaniu w prawdzie i miłości. Wybór dokumentów Kościoła na temat szkoły katolickiej i wychowania, 78).

Podobnie jak poprzednie pokolenia tak też i nowe potrzebują wzorców; przewodników i świadków. Dlatego nauczyciel-wychowawca winien stale wzbogacać swoją postawę ludzką wraz z przymiotami ducha i serca. Winien zdobywać autentyczną dojrzałość chrześcijańską, która zakłada dojrzałość ludzką i ją podtrzymuje oraz uzupełniać ją modlitwą, wyrażając swoją wiarę w konkretnych warunkach życia codziennego przez przykładne uczestniczenie w życiu wspólnoty kościelnej. Powinien – przez studium i doświadczenie – zdobywać wybitną kompetencję zawodową tak na poziomie dydaktycznym, jak i w zakresie wychowania (por. Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, List do uczestników XII Kongresu Światowej Unii Nauczycieli Katolickich, UMEC, Rzym – 1.08.1985).

Nade wszystko jednak, młodzież – zwłaszcza ci spośród niej, którzy zmagają się z różnymi trudnościami – od swoich wychowawców i wychowawczyń winni doznawać bezwarunkowej miłości, ponieważ „młodzi nie tylko muszą być kochani, ale muszą też wiedzieć, że są kochani” (św. Jan Bosko).

e. młodzież

Gdy zaś idzie o samą młodzież to wiadomo, iż młodość jest kluczowym etapem w życiu każdego człowieka. Ludzie pokładają nadzieję w młodych a ta nadzieja jest oczekiwaniem tych dóbr, które człowiek powinien osiągnąć, wykorzystując talenty jakie mu dała Opatrzność.

Jednakże dzisiaj młodzież napotyka na duże trudności w realizacji owej nadziei. Przeszkody te są rozmaitego rodzaju. Najpierw, zazwyczaj młodzi nie posiadają jeszcze wyrobionych zdolności krytycznego rozróżnienia tego co prawdziwe i dobre, od tego co takie nie jest. Nie zawsze też posiadają odpowiednie punkty odniesienia natury religijnej i moralnej, by przyjąć niezależną postawę wobec obowiązującej mentalności i dominujących zwyczajów. Zarys prawdy, dobra i piękna bywa jeszcze w tym wieku tak niewyraźny, że młodzi nie wiedzą w jakim kierunku pójść. A jeśli nawet wierzą w pewne wartości, to zazwyczaj nie są zdolni, by je usystematyzować, i przyjmują dominujące wzorce (por. Kongregacja do spraw Wychowania Katolickiego. Religijny wymiar wychowania w szkole katolickiej, 9).

A jednak, pomimo wszelkich przeszkód, nie można się załamywać. Drodzy uczniowie, nie lękajcie się szukać prawdy o sobie i otaczającym was świecie. Wasz wiek jest najbardziej korzystną porą dla zasiewu i przygotowania gruntu pod przyszłe zbiory. Im żywsze będzie wasze zaangażowanie, z jakim podejmiecie wasze obowiązki, tym lepiej będziecie mogli spełniać wasze powołanie w przyszłości. Przykładajcie się do nauki z zapałem. Uczcie się poznawać coraz to nowe przedmioty, wiedza bowiem otwiera horyzonty i sprzyja duchowemu rozwojowi człowieka.

Skoro zaś młodość poszukuje wzorów i przykładów, to pamiętajcie, że z pomocą przychodzi wam sam Jezus, który poświęcił swoje życie dla dobra innych. Ku Niemu kierujcie wasz wzrok. Niech wasza myśl biegnie ku Chrystusowi, który was miłuje, który jest waszym wiernym towarzyszem i który pomaga wam przetrwać każdą trudność. Wiedzcie, że nie jesteście samotni, towarzyszy wam Jezus, który nigdy nie zawodzi. On czeka na waszą miłość i wasze świadectwo (por. Jan Paweł II, Homilia w czasie Mszy świętej, Łowicz -14.06.1999)

2. 10 LAT GIMNAZJUM IM. ŚW. STANISŁAWA

a. A teraz przejdźmy do drugiej sprawy, tj. do przykładów realizacji tego ideału katolickiej szkoły, jaki reprezentuje Publiczne Gimnazjum Katolickie im. św. Stanisława Kostki w Poznaniu. Przy bardzo skromnych początków na ul. Kanclerskiej, w pierwszym roku szkolnym naukę w trzech klasach pierwszych podjęło w nim 64 uczniów. Kadrę stanowiło wówczas 16 pedagogów oraz 4 pracowników administracji i obsługi.

Z czasem – wzrastająca popularność szkoły oraz dobra opinia, jaką zaczęła ona zdobywać pośród rodziców i uczniów spowodowała konieczność zwiększenia ilości otwieranych oddziałów. Począwszy od roku szkolnego 2011/2012 rozpoczęto nabór do czterech klas pierwszych, a od roku szkolnego 2015/2016 – do pięciu. W bieżącym roku szkolnym uczy się w gimnazjum 364 uczniów. Przez 10 lat istnienia gimnazjum  mury szkolne opuściło 696 absolwentów. Dziś szkoła ta cieszy się tak wielkim zainteresowaniem, że nie jest w stanie przyjąć wszystkich chętnych.

Począwszy od roku 2009 Archidiecezja Poznańska rozpoczęła starania o otwarcie publicznego katolickiego liceum ogólnokształcącego, które byłoby naturalnym przedłużeniem katolickiego gimnazjum. Wobec odmownych decyzji w ciągu kolejnych lat, od września 2012 roku podjęto współpracę z Katolickim Stowarzyszeniem Wychowawców w Poznaniu, dzięki czemu uczniowie gimnazjum mogą kontynuować swoją naukę w Publicznym Liceum Ogólnokształcącym im. bł. Natalii Tałasiewicz.

b. Od roku szkolnego 2015/2016 obie szkoły przeniosły się z Kanclerskiej do odzyskanego budynku, w którym – w okresie międzywojennym – mieściła się kiedyś szkoła katolicka wzniesiona przez ks. Czesława Piotrowskiego. Zmiana lokalizacji stała się możliwa dzięki poważnym nakładom finansowym Archidiecezji Poznańskiej, która przeprowadziła generalny remont budynku na ul. Głogowskiej.

Dzisiaj na uwagę zasługuje nowoczesne wyposażenie gimnazjum. Posługuje się ono dziennikiem elektronicznym oraz narzędziem do komunikacji między nauczycielami, nauczycielami a uczniami oraz między uczniami. Kładzie nacisk na przejrzystość systemu oceniania. Wszystkie istotne dokumenty szkoły – łącznie z Przedmiotowymi Systemami Oceniania – dostępne są na stronie internetowej szkoły.

Gimnazjum przywiązuje dużą uwagę do kwestii wychowawczych. Pragnę w tym miejscy pogratulować dyrekcji, nauczycielom i uczniom jej dotychczasowych osiągnięć. Cieszę się z każdego, najdrobniejszego sukcesu tej szkoły. Z tego, że w egzaminach gimnazjalnych uczniowie „Katolika” corocznie osiągają wyniki powyżej średniej szkół Miasta Poznania. Że mogą poszczycić się wieloma osiągnięciami takimi jak tytuł laureata Wojewódzkiego Konkursu Matematycznego, Fizycznego, Chemicznego, Historycznego, Geograficznego. Laureata Wojewódzkiego Konkursu Poezji Religijnej. Że uczniowie reprezentują Polskę w konkursach chóralnych. Że – podczas „Gali Banku Miłosierdzia” – Szkolne Koło Caritas otrzymało w 2012 roku wyróżnienie dla najlepiej działającego koła w archidiecezji. Od kilku już lat największym wydarzeniem kulturalno-charytatywnym jest Koncert Charytatywny, w czasie którego młodzież (także absolwenci) – czasem wraz z rodzinami – prezentuje na scenie swoje talenty, a zebrane fundusze przekazują na rzecz rówieśników zmagających się z chorobą.

Gimnazjaliści uczestniczyli też w wymianie młodzieży w ramach projektu Comenius. Od 2014 roku współpracują z międzynarodową organizacją SocioMovens, podejmując problematykę społeczną w oparciu o katolicką naukę społeczną. W ramach obchodów jubileuszu 1050. Rocznicy Chrztu Polski uczniowie mieli też zaszczyt gościć w swojej szkole Konferencję Episkopatu Polski.

Korzystne jest także to, że uczniowie mogą korzystać z szerokiej oferty bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych. W obecnym roku szkolnym mają do wyboru aż 27 różnych zajęć rozwijających ich uzdolnienia i pasje. Ciekawą propozycję stanowi też uczenie się dzięki formom pozalekcyjnym, przez wyjścia i lekcje muzealne (krajowe i zagraniczne), przez wycieczki edukacyjne (krajowe i zagraniczne), imprezy i uroczystości szkolne oraz projekty edukacyjne. Przy ogromnym zaangażowaniu uczniów i rodziców odbywają się również corocznie projekty: „Starożytność” oraz „Sarmatyzm”.

Osobną grupę osiągnięć stanowią sportowe sukcesy szkoły, których tu nie sposób wszystkich wymienić.

Na zakończenie cyklu kształcenia – wyróżniającym się uczniom, którzy swoimi talentami i zaangażowaniem najbardziej zaistnieli w życiu szkoły w trakcie trzech lat nauki – wręczane są „Kryształowe Kostki” (np. Miłośnik Wiedzy, Serce dla Szkoły, Waleczne Serce, Osobowość Szkoły).

W sumie, sukcesy jakie odnosi szkoła są możliwe tylko dzięki codziennej, mrówczej pracy wszystkich; dyrekcji, nauczycieli, rodziców i uczniów, którzy podążają w ślad za wezwaniem swego patrona, świętego Stanisława Kostki – Ad maiora natus sum („Do wyższych rzeczy zostałem stworzony”).

Wszystkie te sukcesy mają swoją wartość, której nie sposób zaprzeczyć. Ostatecznym sukcesem tej szkoły będzie jednak co innego. Tym ostatecznym sukcesem będzie dopiero postawa chrześcijańska tutejszych wychowanków.

ZAKOŃCZENIE

Na koniec więc, dziękuję Patronowi gimnazjum, św. Stanisławowi, za jego opiekę nad tym delikatnym i pięknym dziełem. Dziękuję wszystkim rodzicom za zaufanie żywione dla tej szkoły. Podziękowania dla wszystkich nauczycieli, wychowawców i pracowników szkoły. Przede wszystkim zaś dzięki składam księdzu dyrektorowi Piotrowi Kusiowi, ponieważ to właśnie jego niezłomna wola prowadzenia szkoły a następnie jego wierność raz dokonanemu wyborowi jest źródłem zaistnienia i wszelkich sukcesów tej szkoły.

Dziękuję też Władzom Kuratoryjnym, zawsze przyjaźnie nastawionym do tego dzieła.

Wreszcie życzenia dla samej młodzieży. Są one zbieżne z tym, co powiedział św. Jan Paweł II w Liście do Młodych przed Światowym Dniem Młodzieży w Toronto: „Nie pozwólcie, by kultura posiadania i przyjemności uśpiła wasze sumienia! Bądźcie uważnymi i czujnymi ‘strażnikami’, abyście się stali autentycznymi twórcami nowej ludzkości”.