Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi: Bez Ducha Świętego chrześcijanin i Kościół nie mogą istnieć

Duch Święty jest jak powietrze, którym oddychamy. Bez Niego chrześcijanin i Kościół nie mogą istnieć i czynić tego, co powinni – mówił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w niedzielę 8 czerwca  w Sanktuarium Matki Boskiej Pokornej w Rudach w diecezji gliwickiej. 

Nuncjusz Apostolski w Polsce w niedzielę, 8 czerwca, odwiedził po raz pierwszy diecezję gliwicką i przewodniczył głównym uroczystościom odpustowym ku czci Matki Bożej Pokornej w Rudach. Diecezja gliwicka świętowała w tym dniu 25-lecie koronacji wizerunku Matki Bożej Pokornej oraz diecezjalne obchody jubileuszowe: Roku Dzieci, Rodzin, Dziadków i Osób Starszych.

W homilii Nuncjusz Apostolski w Polsce podkreślił, że dziś obchodzimy trzecie z głównych świąt całego roku liturgicznego. Zwrócił jednak uwagę na to, że „Pięćdziesiątnica wydaje się mniej świętowana niż Boże Narodzenie i Wielkanoc”. Jako główny tego powód wskazał jakość naszej relacji z Duchem Świętym.

 „Nawet dzisiaj, podobnie jak w czasach apostoła Pawła, są tacy, którzy mogą powiedzieć: +Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty!+" – podkreślił Nuncjusz, cytując Dzieje Apostolskie. „Nieprzypadkowo mówi się, że trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej jest „wielkim Nieznanym" i „zapomnianym Bogiem"!” – zauważył. Dlatego wskazał, że „ważnym owocem obchodów Pięćdziesiątnicy powinna być odnowiona świadomość tożsamości i misji Ducha Świętego, a także potrzeby Jego obecności w naszym chrześcijańskim życiu oraz w życiu Kościoła i świata”.

„On jest jak powietrze, którym oddychamy: nie widzimy go i często nie zwracamy uwagi na to, że oddychamy, ale bez powietrza przestajemy żyć. Bez Ducha Świętego chrześcijanin i Kościół nie mogą istnieć i czynić tego, czym powinni być i co czynić” – powiedział abp Filipazzi.

Podkreślił, że to przede wszystkim Ducha Świętego potrzebuje każdy z nas i cały Kościół, a nie stawiania na pierwszym planie własnych planów, sił i środków. Zaznaczył, że „bez Niego nic nie jest możliwe, dobre i ważne”. Zachęcił wszystkich do modlitwy do Ducha Świętego o to, „aby dał nam większą wiarę w Niego”.

Abp Filipazzi podkreślił też, że „Pięćdziesiątnica jest przeciwieństwem wieży Babel”. „Podczas gdy ludzka pycha usiłowała sięgnąć pod niebiosa, to znaczy uzurpować sobie miejsce Boga, i spowodowała jedynie podział między ludźmi, Duch Święty przyjęty pokornie jako dar z góry, tworzy jedność i pokój” – wyjaśnił. Uczynionym przez Ducha Świętego arcydziełem wszystkich cnót, a zwłaszcza pokory, nazwał zaś Maryję. Zachęcił jednocześnie do wpatrywania się w Jej przykład i naśladowania Jej oraz do zwracania się do Niej o pomoc w prowadzeniu pokornego życia. „Pamiętajmy, że tak wiele problemów w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i kościelnym wynika właśnie z braku pokory” – powiedział.

Nuncjusz Apostolski  wskazał też na przeżywany w Kościele powszechnym Rok Święty poświęcony nadziei. „Duch Święty daje tę nadzieję każdej osobie, w zależności od jej sytuacji życiowej, a dzięki tej cnocie stajemy się zdolni do ufnego pragnienia przede wszystkim Boga i życia wiecznego, czyli naszego prawdziwego dobra, i nigdy nie zniechęcamy się w obliczu trudności na drodze, która prowadzi nas do tego celu” – powiedział.

Na zakończenie homilii zachęcił do modlitwy do Ducha Świętego o objawienie w pełni naszym sercom tajemnicy ofiary eucharystycznej i  siłę, do tego, „abyśmy nigdy nie powstrzymywali się, ze wstydu czy z jakiegokolwiek innego powodu, od jej sprawowania”.  

BP KEP 
 

Publikujemy pełny tekst homilii: 

1. Drodzy bracia i siostry w Panu, chciałbym powtórzyć pozdrowienie Zmartwychwstałego Jezusa, którym rozpoczęliśmy tę celebrację: „Pokój wam!". W tym pokoju zawiera się wszelkie prawdziwe dobro, którego możemy pragnąć dla siebie i dla innych.

To pozdrowienie kieruję przede wszystkim do waszego biskupa, któremu dziękuję za zaproszenie do pierwszej wizyty w waszej diecezji. Następnie kieruję je do wszystkich obecnych: biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Niech dotrze przede wszystkim do dzieci, rodzin i osób starszych, które przybyły dziś do tego sanktuarium z okazji ich Jubileuszu.

2. W Ewangelii świętego Jana po pozdrowieniu, które Jezus wypowiada w dzień Wielkanocy, gdy ukazuje się swoim Apostołom, następują słowa: „Przyjmijcie Ducha Świętego" (J 20, 21). Cieszę się, że mogę świętować z Wami wielką uroczystość Zesłania Ducha Świętego, która upamiętnia dar Ducha Świętego dla rodzącego się Kościoła. Tak, dzisiaj obchodzimy trzecie - po Wielkanocy i Bożym Narodzeniu - z głównych świąt całego roku liturgicznego.

Nie możemy jednak nie zauważyć, że Pięćdziesiątnica wydaje się mniej świętowana niż Boże Narodzenie i Wielkanoc. Dlaczego tak jest? Jednym z powodów, a może nawet najważniejszym powodem, dla którego zwracamy na nią mniejszą uwagę, jest jakość naszej relacji z bohaterem dzisiejszej uroczystości: Duchem Świętym. Nawet dzisiaj, podobnie jak w czasach apostoła Pawła, są tacy, którzy mogą powiedzieć: „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty!" (Dz 19, 2). Pod koniec dziewiętnastego wieku papież Leon trzynasty napisał słowa, które są nadal aktualne: „Wielu (wierzących) nie ma prawdziwej wiedzy o Nim; mają Jego imię na ustach, gdy wykonują swoje religijne czynności, ale ich wiara spowita jest gęstą ciemnością" (enc. Divinum illud munus). Jakże wielu chrześcijan ma trudności z wyjaśnieniem, kim (proszę zauważyć: nie czym!) On jest, a jak wielu, nawet jeśli coś o Nim wie, praktycznie żyje w nieświadomości, jakby Go w ogóle nie potrzebowali. Nieprzypadkowo mówi się, że trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej jest „wielkim Nieznanym" i „zapomnianym Bogiem"!

Ważnym owocem obchodów Pięćdziesiątnicy powinna być odnowiona świadomość tożsamości i misji Ducha Świętego, a także potrzeby Jego obecności w naszym chrześcijańskim życiu oraz w życiu Kościoła i świata. On jest jak powietrze, którym oddychamy: nie widzimy go i często nie zwracamy uwagi na to, że oddychamy, ale bez powietrza przestajemy żyć. Bez Ducha Świętego chrześcijanin i Kościół nie mogą istnieć i czynić tego, czym powinni być i co czynić. Jeśli chodzi o każdego z nas z osobna, przypomina nam o tym na przykład tekst sekwencji dzisiejszej uroczystości: „Sine tuo numine, nihil est in homine, nihil est innoxium" - „Bez Twojego tchnienia, Cóż jest wśród stworzenia? Jeno cierń i nędze". Paweł VI stwierdził, że Duch Święty jest „ożywicielem i uświęcicielem Kościoła, jego boskim tchnieniem, wiatrem w jego żaglach, jego jednoczącą zasadą, jego wewnętrznym źródłem światła i siły, jego wsparciem i pocieszycielem, jego źródłem charyzmatów i pieśni, jego pokojem i jego radością, jego zadatkiem i zapowiedzią błogosławionego i wiecznego życia" (Audiencja generalna, 29.11.1972). Dlatego też święty Jan Paweł II napisał w swojej pierwszej encyklice: „Kościół naszej epoki — epoki szczególnie głodnej Ducha, bo głodnej sprawiedliwości, pokoju, miłości, dobroci, męstwa, odpowiedzialności, godności człowieka — w sposób szczególny musi się zespolić i zjednoczyć wokół tej Tajemnicy, odnajdując w niej najpotrzebniejsze światła i moce dla swojego własnego posłannictwa" (Redemptor Hominis, 18). A zatem to przede wszystkim Ducha Świętego potrzebuje każdy z nas i cały Kościół, podczas gdy z drugiej strony czasami na pierwszym planie stawiamy własne plany, własne siły i własne środki, nie zdając sobie sprawy, że bez Niego nic nie jest możliwe, dobre i ważne.

Drodzy bracia i siostry, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego prośmy Ducha Świętego, aby dał nam większą wiarę w Niego i módlmy się do Niego słowami „Veni, creator Spiritus": „Per Te sciamus da Patrem, noscamus atque Filium, Te utriusque Spiritum credamus omni tempore" - „Daj nam przez Ciebie Ojca znać, daj, by i Syn poznany był, i Ciebie, jedno tchnienie Dwóch, niech wyznajemy z wszystkich sił".

3. Duch Święty sprawia również, że możemy dobrze zrozumieć i świętować dwie inne dzisiejsze rocznice: dwudziestą piątą rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Pokornej, czczonej w tym sanktuarium, oraz Jubileusz dzieci, rodzin i osób starszych.

a) Musimy pamiętać, że Pięćdziesiątnica jest przeciwieństwem wieży Babel: podczas gdy ludzka pycha usiłowała sięgnąć pod niebiosa, to znaczy uzurpować sobie miejsce Boga, i spowodowała jedynie podział między ludźmi, Duch Święty przyjęty pokornie jako dar z góry, tworzy jedność i pokój. To Duch Święty czyni nas zdolnymi do realizacji zaproszenia Jezusa: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem" (Mt 11, 29). To Duch Święty uczynił Maryję arcydziełem wszystkich cnót, zwłaszcza pokory. Aby być prawdziwymi dziećmi, które duchowo upodabniają się do swojej Matki, wpatrujmy się w Jej przykład i naśladujmy Ją, prosząc o matczyną pomoc w prowadzeniu pokornego życia. Pamiętajmy, że tak wiele problemów w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i kościelnym wynika właśnie z braku pokory. Dziewica Maryja jest teraz w Niebie chwalebną Królową i z tego powodu słusznie koronujemy Jej wizerunki, jak to uczyniliśmy tutaj. Musimy jednak pamiętać, że to właśnie pokora pobudzała Ją do służby, doprowadziła Ją do takiej chwały. Dla Niej doskonale zrealizowało się to, co sama wyśpiewała w „Magnificat": Bóg strąca możnych z tronów, a wywyższa pokornych (por. Łk 1, 52). Jeśli kroczymy tą drogą pokory, która jest drogą najpierw Jezusa, a potem Jego Matki, my również pewnego dnia będziemy królować na wieki z Nimi w radości i chwale.

b) Duch Święty jest również Tym, który pozwala nam w pełni przyjąć wielką łaskę Jubileuszu, przeżywanego przez Kościół powszechny. Istotnie, działanie Ducha Świętego sprawia, że stajemy się otwarci na nawrócenie i wlewa w każde serce miłosierdzie, którego tak bardzo potrzebujemy i które jest nam obficiej ofiarowane w tym Roku Świętym. W szczególności musimy pamiętać, że darem Ducha Świętego jest nadzieja, cnota, która inspiruje Jubileusz dwa tysiące dwudziestego piątego roku. Duch Święty daje tę nadzieję każdej osobie, w zależności od jej sytuacji życiowej, a dzięki tej cnocie stajemy się zdolni do ufnego pragnienia przede wszystkim Boga i życia wiecznego, czyli naszego prawdziwego dobra, i nigdy nie zniechęcamy się w obliczu trudności na drodze, która prowadzi nas do tego celu. Kiedy patrzę na nasze zgromadzenie, przypomina mi się prorok Joel, który przepowiedział to, co wydarzyło się w dniu Pięćdziesiątnicy: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia" (3, 1). Zesłanie Ducha Świętego urzeczywistnia się w całej historii Kościoła (wystarczy pomyśleć, czym jest sakrament bierzmowania), dlatego wraz z wami i dla was wzywam dziś obfitego wylania Ducha Świętego, zwłaszcza na dzieci, rodziny i osoby starsze, ale także na każdego człowieka, Kościół i całą ludzkość.

4. Kontynuujmy teraz celebrację Eucharystii, prosząc na koniec o łaskę, którą sugeruje nam dzisiejsza liturgia i którą uważam za tak konieczną dla naszego życia chrześcijańskiego: niech Duch Święty w pełni objawi naszym sercom tajemnicę ofiary eucharystycznej (por. modlitwa nad darami) i da nam siłę, abyśmy nigdy nie powstrzymywali się, ze wstydu czy z jakiegokolwiek innego powodu, od jej sprawowania (por. św. Tomasz Aq., S. Th, III, 65, 3). Niech tak się stanie!

 

« 1 »