O tajemnicy Wniebowzięcia NMP, naśladowaniu Maryi oraz odpowiedzialności za Ojczyznę – mówili biskupi polscy podczas Mszy Świętych w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia. Tego dnia obchodzono również Święto Wojska Polskiego oraz 105. rocznicę „Cudu nad Wisłą”.
W różnych częściach Polski organizowane były uroczyste obchody Wniebowzięcia NMP. Centralne wydarzenia odbywały się na Jasnej Górze oraz w innych sanktuariach maryjnych, gdzie uroczystości odpustowe trwały nawet przez kilka dni.
W Maryi nasza nadzieja
Sumie Odpustowej na Jasnogórskim Szczycie przewodniczył bp Ignacy Dec, biskup senior diecezji świdnickiej, który w kazaniu przypomniał, jak ważne jest wyciągane wniosków z historii. Zwrócił uwagę, że niszczenie narodów rozpoczynano od walki z religią i Bogiem, a niszczyciele Boga stają się niszczycielami człowieka. Dodał, że w Maryi „jest nasza nadzieja na pomoc i ratunek”.
Naśladujmy Maryję
O naśladowaniu Maryi mówił w Sanktuarium NMP Henrykowskiej i parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Henrykowie abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. „Wniebowzięcie Maryi utwierdza nas w przekonaniu, że człowiek jest stworzony przez Boga i przeznaczony do życia z Bogiem. Jeśli pragniemy osiągnąć niebo, naśladujmy Maryję, naszą Matkę” – podkreślił abp Kupny. Dodał, że „na wzór Maryi i z Maryją wielbimy Boga w Trójcy Jedynego, za te wielkie rzeczy, które uczynił w życiu naszym, naszych bliskich, ale także naszego Narodu i naszej Ojczyzny”.
„Maryja Wniebowzięta mówi każdej i każdemu z nas: Tam, gdzie ja byłam kiedyś, ty jesteś dzisiaj. Tam, gdzie ja jestem dzisiaj, ty masz być kiedyś. Kiedyś byłam na ziemi, teraz jestem w niebie!” – mówił metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC w Niepokalanowie.
Świat patrzy na chrześcijańskie świadectwo Polski
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w sanktuarium w Ludźmierzu podkreślił rolę orędownictwa Maryi. „Europa i świat patrzy na chrześcijańskie świadectwo Polski. Dobrze, że przychodzimy do Uśmiechniętej Pani w Ludźmierzu i pod jej płaszczem szukamy schronienia, orędownictwa i miłośnicy matczynej" – zaznaczył.
Abp Zbigniew Zieliński, metropolita poznański, podczas Mszy św. w Charbielinie podkreślił, że „zasługi Maryi sprawiają, że nasze ludzkie, często ułomne modlitwy, nabierają większego znaczenia, gdy wpisuje się w nie obecność Matki Bożej". „Ona nie jest po to – jak mówił kard. Wyszyński – żeby od Boga oddalać, Ona jest po to, żeby do Boga przybliżać" – dodał.
Maryja wzorem wierności Bogu
Biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel w Rychwałdzie zaznaczył: „Potrzebujemy takiej nadziei, abyśmy tym mocniej trwali w wierze i podążali do ostatecznego zwycięstwa w naszym życiu, po drodze pokonując słabości, znosząc przeciwności i okazując miłosierdzie i przebaczenie. Matka Boża niech będzie dla nas wzorem oporu wobec Złego i wierności wobec Boga".
Biskup toruński Arkadiusz Okroj zwrócił natomiast uwagę, że „dzisiejsza uroczystość ma nas zachęcić, byśmy oderwali wzrok od ziemi i spojrzeli ku niebu”. „Słowo Boże, które jest naszym przewodnikiem, pokazuje nam obraz walki dobra ze złem i wyjaśnia, że niebo jest tam, gdzie zło zostało zwyciężone przez dobro” – podkreślił bp Okroj w homilii podczas Mszy św. za Ojczyznę w toruńskim kościele garnizonowym.
Dziękczynienie za „Cud nad Wisłą"
Za wierną i wytrwałą służbę żołnierzom Wojska Polskiego, która jest jednym z imion miłości, podziękował biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w katedrze polowej w Warszawie.
Natomiast głównym uroczystościom z okazji 105. rocznicy „Cudu nad Wisłą” przewodniczył w Ossowie biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński. „Moc nasza nie jest z nas, ale jest darem od Boga” – podkreślił, dodając, że zwycięstwo 1920 r. było poprzedzone „wielką modlitwą” i szczególną opieką Maryi, której przypisał rolę Strażniczki Polski w wielu momentach dziejowych – od Grunwaldu po odsiecz wiedeńską.
Do 105. rocznicy „Cudu nad Wisłą” nawiązał także w homilii kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. „Dziękujemy dzisiaj Panu Bogu za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej. Wszyscy historycy są zgodni, że to była Bitwa jedna z tych niewielu, które decydowały o losach świata, a na pewno o losach Europy, o losach Polski. To nie było zwycięstwo ostateczne” – podkreślił.
Z kolei Teresę Grodzińską, polską sanitariuszkę, która odznaczyła się bohaterską postawą i zginęła zamordowana podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, wspomniał biskup radomski Marek Solarczyk, który modlił się w kościele garnizonowym w Radomiu.
Metropolita białostocki abp Józef Guzdek w archikatedrze białostockiej mówił natomiast o bezpieczeństwie naszej Ojczyzny, która w dużej mierze zależy od patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży.
diec./ BP KEP