(Polski) Abp Mokrzycki do odpowiedzialnych za wojnę na Ukrainie: nawróćcie się!

27-12-2016
1531

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Podczas Pasterki w bazylice metropolitalnej we Lwowie abp Mieczysław Mokrzycki nawoływał odpowiedzialnych za wojnę na wschodzie Ukrainy, ażeby nawrócili się do Chrystusa i dali ludziom możliwość życia w pokoju i bezpieczeństwie. W koncelebrze był też greckokatolicki arcybiskup lwowski Igor Woźniak, który przybył ze swoim biskupem pomocniczym Włodzimierzem Grucą oraz braćmi bazylianami.

Abp Mokrzycki przywitał obecnych duchownych z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego i miejscowe władze.

„Życzmy sobie, abyśmy oddali Bogu nasze nogi, aby mógł dojść do każdego potrzebującego – wezwał hierarcha licznie zgromadzonych w katedrze lwowskiej wiernych. – Życzmy sobie, abyśmy potrafili oddać swój głos Chrystusowi, aby mógł przez nas głosić prawdę o zbawieniu, przebaczeniu i sprawiedliwości”.

Z kolei w uroczystość Bożego Narodzenie w homilii w katedrze lwowskiej abp Mokrzycki przywołał świadectwo katoliczki z Jarmolińców na Podolu, która opisała, jak pomimo szykan i zastraszania przez reżim komunistyczny wierni obchodzili święta Bożego Narodzenia. W klasie maturalnej była ona pretendentką do złotego medalu, jednak dyrektor postawił ją przed wyborem – jeżeli w dniu 25 grudnia nie przyjdzie do szkoły, to zostanie pozbawiona zasłużonej nagrody, która w tych czasach otwierała drogę do wyższej uczelni bez egzaminów i poza konkursem. „Wybieraj – medal albo Bóg” – powiedział. „Bóg” – odpowiedziała. Przez cały dzień radośnie śpiewała kolędy. Jedyną osobą, której się z tego zwierzyła był jej spowiednik ks. Jan Olszański, późniejszy biskup kamieniecko-podolski. Nie skomentował jej zachowania, tylko dał jej do przeczytania książkę „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Po latach spotkała byłego dyrektora, który jej powiedział: „Jesteś więc szczęśliwa”.

„Moi drodzy, zapewne wielu z was mogłoby podpisać się pod tym świadectwem i powiedzieć, że jest to wasza historia” – zaznaczył abp Mokrzycki. „Ufam, że dzisiaj stajecie przy żłóbku Pana Jezusa, aby przyznać się do wiary i zaświadczyć o wierności Bogu. Ufam, że nie zmieniła się wasza postawa i nadal Jezus jest tą światłością, która olśniła blaskiem prawdy nasze życie i napełniła najwyższymi wartościami, niezmiennymi i aktualnymi w każdym czasie” – powiedział metropolita lwowski.

KAI