Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W katedrze greckokatolickiej pw. Pokrowa Matki Bożej w Olsztynie modlono się w intencji o pokój w Ukrainie. Wspólnie modlili się biskup eparchii olsztyńsko-gdańskiej kościoła greckokatolickiego Arkadiusz Trochanowski i metropolita warmiński abp Józef Górzyński.

Przeżywamy bardzo trudny czas. Ukraina przeżywa czas wojny, niczym niewytłumaczalnej agresji Rosji. Dzisiaj ważna jest jedność, którą możemy wyrazić, jednocząc się na wspólnej modlitwie o pokój. Duchowe wsparcie jest bardzo ważne i uświadamia nam, że jesteśmy jedną ludzką rodziną i że każdy człowiek ma prawo do pokoju, który jest darem od Boga – mówił bp Trochanowski. – Dlatego powinniśmy prosić Boga, by odwrócił zło wojny i wlał ducha miłosierdzia w tych, którzy wyrządzają zło i wywołują wojny. Dzisiaj potrzeba jedności i trwania w solidarności z narodem ukraińskim – podkreślał biskup.

Wspominał, że wśród Ukraińców mieszkających na Warmii i Mazurach jest dużo troski o bliskich, którzy pozostają w domach w Ukrainie. – Przygotowują swoje mieszkania, by przyjąć bliskich, którzy uciekają przed tragedią wojny. Szok i bezsilność. Mimo to organizują zbiórki rzeczy i żywności. Każdy uchodźca spotka się tu z życzliwością, współczuciem i miłością. To jest dziś potrzebne. Jesteśmy z naszymi braćmi i siostrami z Ukrainy – mówił bp Trochanowski.

Podkreślał, że otrzymuje prośby o modlitwę za tych, którzy zmagają się z tragedią wojny. – Proszą o pomoc w modlitwie, żeby wytrwać, żeby nie dosięgnęły ich rakiety i rosyjskie kule. Są miejsca, o których nawet nie wiemy, że trwa ostrzał. Informują, że w pobliżu ich domów spadły rakiety, bo działają grupy dywersanckie. Ukraina w różnych regionach doświadcza zbrojnej napaści – wspominał bp Trochamowski.

Przypominał, że od początku wojny, czyli od 2014 r., kiedy Rosjanie zajęli część Ukrainy, napłynęła duża liczba Ukraińców do Polski. – Często przyjeżdżali do pracy, by utrzymać swoje rodziny w ojczyźnie. Ten napływ ludności był bardzo duży – zauważył.

O jedności z narodem ukraińskim mówił abp Górzyński. – Powinnością z naszej strony, jako ludzi wierzących, jest wspólna modlitwa. O tym dziś zaświadczamy. Modlitwa łączy nas w duchowym wymiarze tego dramatu. Wiemy, że zło skierowane wobec drugiego człowieka rodzi się w sercu, a Panem ludzkich umysłów i serc jest sam Bóg. Dlatego chcemy prosić Boga, by swoją Boską mocą przemieniał to, co jest źródłem zbrodniczych umysłów – mówił metropolita warmiński.

W homilii bp Trochanowski podkreślił, że w czasie, który jest tragiczny dla ukraińskiego narodu, kiedy Ukraina jest w stanie wojny, a dyplomatyczne starania nie przyniosły oczekiwanego efektu, odczuwamy szok, niezrozumienie i poczucie bezsilności. – W takich chwilach pytamy siebie, jak pomóc Ukrainie i naszym przyjaciołom, biskupom naszej Cerkwi. Modlitwa ma wielką siłę. Potrzebna jest nasza wiara, że duchowa pomoc jest potrzebna, potrzebna jest nasza nieustanna modlitwa. Proszę was, módlcie się do naszego Ojca w niebie za pokój w Ukrainie – mówił biskup.

Ukraińcy chowają się w przytułkach, schronach, w metrze i w piwnicach. – Tak nie powinno być, a to rozgrywa się na naszych oczach. Każdy naród ma prawo do pokoju – podkreślił.

Dziś jest ważne, że Polacy są z Ukraińcami, że łączy nas wspólny Bóg, że chcemy mówić o prawdzie i prawie do prawdy. – Aby drugi nie miał prawa krzywdzić swojego bliźniego. Aby nie wmawiał kłamstwa i poniżał drugiego narodu. To są ważne gesty, że jesteśmy dzisiaj razem, że przekazujemy wspólny głos modlitwy o pokój. To nas buduje, to nam pomaga. Prośmy Boga, aby wysłuchał naszych modlitw, abyśmy potrafili się wspomagać, abyśmy nie milczeli, a umieli walczyć o godność drugiego człowieka – apelował bp Trochanowski.

Zwracając się do Ukraińców, podkreślał, że “nikt nie ma prawa odbierać nam naszej wolności”. – Nikt nie ma prawa nas złamać, my znamy swoją wartość i nadal kroczymy naszą ukraińską drogą i wiemy, że Ukraina będzie niezależna i stanowiąca o sobie – zaznaczył.

Krzysztof Kozłowski / Instytut Gość Media / archwarmia.pl