Uznaję potrzebę pomocy dla osób skrzywdzonych, modlę się za nie każdego dnia i podejmuję działania, które przyczyniają się do ujawnienia prawdy we wszystkich tego typu przypadkach – powiedział w videoprzesłaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC, w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej zarzutami odnośnie do rzekomych zaniedbań związanych z postępowaniem w sprawie jednego z kapłanów archidiecezji gdańskiej.

Przewodniczący KEP zapewnił, że „postępowanie, pomimo różnych sugestii medialnych, prowadzone jest w sposób prawidłowy z zachowaniem troski o wszystkie osoby biorące w nim udział”. „Jeśli we wspomnianym procesie zabrakło oczekiwanej i należnej empatii, to bardzo za to przepraszam” – dodał.

Abp Wojda zadeklarował, że tak jak w przeszłości spotykał się i rozmawiał z wieloma osobami składającymi zawiadomienia, tak nadal będzie podejmował działania, aby wyjaśniać wszelkie zarzuty i wątpliwości.

„Chcę jednocześnie wyraźnie podkreślić, że uznaję potrzebę pomocy dla osób skrzywdzonych, modlę się za nie każdego dnia i podejmuję działania, które przyczyniają się do ujawnienia prawdy we wszystkich tego typu przypadkach” – zaznaczył przewodniczący Episkopatu.

BP KEP

Publikujemy pełny tekst videoprzesłania:

 

SŁOWO ABP. TADEUSZA WOJDY
METROPOLITY GDAŃSKIEGO
PRZEWODNICZĄCEGO KEP

W ostatnim czasie w przestrzeni medialnej pojawiły się zarzuty kierowane pod moim adresem oraz wobec osób prowadzących przesłuchanie w gdańskim sądzie kościelnym. Dotyczyły one rzekomych zaniedbań związanych z postępowaniem w sprawie jednego z kapłanów archidiecezji gdańskiej i braku właściwej empatii w stosunku do osób, które go oskarżyły.

Pragnę zapewnić, że postępowanie, pomimo różnych sugestii medialnych, prowadzone jest w sposób prawidłowy z zachowaniem troski o wszystkie osoby biorące w nim udział. Z pewnością każde powracanie do doznanych krzywd dla osoby skrzywdzonej jest doświadczeniem bardzo bolesnym, z czego może nie zawsze zdajemy sobie do końca sprawę. Dlatego, jeśli we wspomnianym procesie zabrakło oczekiwanej i należnej empatii, to bardzo za to przepraszam. Choć proces ten jeszcze się nie zakończył, deklaruję, że tak jak w przeszłości spotykałem się i rozmawiałem z wieloma osobami składającymi zawiadomienia, tak będę nadal podejmował działania, aby wyjaśniać wszelkie zarzuty i wątpliwości.

Chcę jednocześnie wyraźnie podkreślić, że uznaję potrzebę pomocy dla osób skrzywdzonych, modlę się za nie każdego dnia i podejmuję działania, które przyczyniają się do ujawnienia prawdy we wszystkich tego typu przypadkach.