Abp Górzyński na Wszystkich Świętych: Przeżyjmy te dni w refleksji nad wielkością i godnością ludzkiego życia

Przeżyjmy te dni w refleksji nad wielkością i godnością ludzkiego życia i z modlitwą za tych, którym możemy wyprosić życie wieczne w radości nieba – podkreślił metropolita warmiński abp Józef Górzyński w Słowie na Uroczystość Wszystkich Świętych 2025 wyemitowanym w TVP.

Abp Górzyński przypomniał, że tegoroczną Uroczystość Wszystkich Świętych i Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych przeżywamy w Roku Jubileuszowym, w którym jesteśmy „Pielgrzymami nadziei”. „Nikt tak jak święci nie jest przykładem trafnie pokładanej nadziei” – przyznał i dodał, że świętych łączy „w Bogu pokładana nadzieja”. „Dziś w swojej niezliczonej zbiorowości stanowią oni dla nas przykład, że takie życie ukierunkowane na Boga, z nadzieją w Nim pokładaną, jest możliwe dla każdego i w każdych okolicznościach” – mówił.

Hierarcha wskazał, że wspominamy nie tylko tych, którzy osiągnęli radość nieba, ale wszystkich zmarłych. „Tu także objawia się nasza nadzieja. Bo myślimy o nich z nadzieją, że i oni mogą dostąpić radości nieba. Wiemy, że ich życie nie jest podtrzymywane jedynie naszą pamięcią, ale pamięcią samego Stwórcy. A ta pamięć podtrzymuje w istnieniu i jest jedyną gwarancją życia wiecznego” – przyznał.

Metropolita warmiński zaznaczył, że „świętowanie wszystkich świętych i stawanie przy grobach zmarłych” to „wezwanie, byśmy pamiętali o życiu, które jest darem”. Wyjaśnił, że „przywołując świętych i myśląc o naszych bliskich zmarłych, podejmujemy w istocie głęboką refleksję nad życiem”, „nad jego sensem i celem, nad przemijalnością tego, co ma przeminąć i trwaniem tego, co jest wieczne”.

Abp Górzyński zachęcił, by przeżyć nadchodzące dni „w refleksji nad wielkością i godnością ludzkiego życia i z modlitwą za tych, którym możemy wyprosić życie wieczne w radości nieba”.

BP KEP

Publikujemy pełny tekst Słowa:

Drodzy Siostry i Bracia,

tegoroczną Uroczystość Wszystkich Świętych i Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych przeżywamy w Roku Jubileuszowym, w którym pragniemy widzieć siebie jako „Pielgrzymów nadziei”. Papież Franciszek wprowadzając nas w ten Jubileusz podkreślał, że nadzieję w sposób pewny można pokładać tylko w Kimś, kto nie może zawieść. A takim jest tylko Bóg. Nikt tak jak święci nie jest przykładem trafnie pokładanej nadziei. Śledząc ich życiorysy i drogę do świętości widzimy jak wiele ich różni, każda z tych dróg jest praktycznie inna, własna. A jednak jest coś, co ich wszystkich łączy – to w Bogu pokładana nadzieja. Ta fundamentalna życiowa opcja ukierunkowana na niebo, na życie z Bogiem, porządkowała ich ziemskie życie, wytyczała jedyny godny człowieka kierunek życia i tego życia porządek. Dziś w swojej niezliczonej zbiorowości stanowią oni dla nas przykład, że takie życie ukierunkowane na Boga, z nadzieją w Nim pokładaną, jest możliwe dla każdego i w każdych okolicznościach.

Wspominamy jednak nie tylko tych, którzy osiągnęli radość nieba, wspominamy wszystkich zmarłych. Tu także objawia się nasza nadzieja. Bo myślimy o nich z nadzieją, że i oni mogą dostąpić radości nieba. Wiemy, że ich życie nie jest podtrzymywane jedynie naszą pamięcią, ale pamięcią samego Stwórcy. A ta pamięć podtrzymuje w istnieniu i jest jedyną gwarancją życia wiecznego. Dlatego jako wierzący w Boga i w życie wieczne modlimy się za nich z wiarą i nadzieją psalmisty, że Bóg o nich pamięta. 

Nasze świętowanie wszystkich świętych i stawanie przy grobach zmarłych to swoiste przypominanie przede wszystkim sobie, ale i innym, o życiu, które, jak mówi liturgia, „zmienia się, ale się nie kończy”. To wezwanie, byśmy pamiętali o życiu, które jest darem. Jak wyraził to w swojej modlitwie poeta, ks. Paweł Heintz: „I nie dozwól Panie, abym zapomniał, że kiedyś mnie nie było”.

Dzisiaj, przywołując świętych i myśląc o naszych bliskich zmarłych, podejmujemy w istocie głęboką refleksję nad życiem. Nad jego sensem i celem, nad przemijalnością tego, co ma przeminąć i trwaniem tego, co jest wieczne. Choć nikt z nas sam siebie życiem nie obdarował, to każdy z nas jest za nie odpowiedzialny. Za każde życie, nie tylko za własne. Nawet za życie zmarłych jesteśmy odpowiedzialni. Możemy je bowiem ratować przed śmiercią wieczną. To niewyobrażalny dar i płynąca stąd ogromna nasza odpowiedzialność. Te dni nam o tym przypominają. Przeżyjmy je zatem w refleksji nad wielkością i godnością ludzkiego życia i z modlitwą za tych, którym możemy wyprosić życie wieczne w radości nieba.

« 1 »