(Polski) Abp Peta w Piekarach Śląskich: W sercu każdego człowieka trwa walka między dobrem a złem

19-08-2018
2171

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

O nieustannej walce między dobrem a złem, która trwa w sercu każdego człowieka mówił abp Tomasz Peta podczas homilii wygłoszonej na piekarskim wzgórzu 19 sierpnia.

Podczas homilii abp Peta przywołał list skierowany przez siostrę Łucję – najdłużej żyjącego świadka wydarzeń fatimskich – do jednego z kardynałów. – Ostateczna walka między dobrem i złem rozegra się właśnie o świętość rodziny. Dziś szatan nie tylko zabiera ludziom spojrzenie wiary na małżeństwo, ale pragnie zabrać im także rozum – mówił.

Wymienił także zagrożenia, „niszczące idee przewalające się przez świat, idee bezbożnictwa i braku rozumu”. Zaliczył do nich: ideologię gender, eutanazję, brak poszanowania życia od poczęcia, „prawo do aborcji”, czyli do zabicia drugiego człowieka, liberalne podejście do małżeństwa.

– Wspominam o tym, (…) nie żeby się bać, lecz by trwać przy Jezusie, aby być czujnym. Żaden człowiek i żaden naród nie obroni w sobie Bożego spojrzenia na małżeństwo i rodzinę! – apelował. Przestrzegał także przed „siłami zła, które próbują się wciskać wszędzie”. W tym kontekście wspomniał o niepokojących próbach „przemycenia zła poprzez programy przedszkolne i szkolne”. Zauważył, że „mimo apeli pasterzy i setek tysięcy obywateli, nie możemy się doczekać prawnej ochrony dzieci nienarodzonych, podejrzanych o wady chorobowe”.

– Siły zła próbują nawet zastraszać lub osłabiać czujność Pasterzy Kościoła. Jest więc rzeczą ważną przypominać nieustannie niezmienną naukę Jezusa i Kościoła o małżeństwie i rodzinie. W tym roku np. obchodzimy 50 rocznicę encykliki bł. Pawła VI „Humanae vitae” o godnym przekazywaniu życia ludzkiego, w której ojciec święty przypomniał o świętości małżeństwa i o tym, co niszczy tę świętość, jak np. antykoncepcja – powiedział.

W czasie homilii przytoczył także dwie historie z Kazachstanu. Pierwsza dotyczyła wywożenia do Kazachstanu wielu tysięcy Polaków. – Jednym z miejsc deportacji naszych rodaków było dzisiejsze Narodowe Sanktuarium katolików Kazachstanu – Sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje – mówił.

– Wysiedleni na step Polacy od pierwszego dnia chwycili za różaniec. Przy dużej śmiertelności, zwłaszcza dzieci i starców, nie przeklinali swych prześladowców, lecz modlili się. Nie znając przyszłości, oddawali wszystko w ręce Boga w modlitwie różańca – dodał.

Przypomniał, że w marcu 1941 r. gdy panował straszny głód „począwszy od 25 marca, w ciagu 2 dni powstało na skraju wioski z topniejącego śniegu ogromne jezioro (…). Jezioro to bardzo szybko napełniło się niewyobrażalną ilością ryb”. – Mieszkańcy Oziornoje przyjęli to wydarzenie jako znak, jako odpowiedź Pana Boga na ich modlitwy – mówił abp Peta.

Hierarcha przytoczył także postać bł. ks. Władysława Bukowińskiego. – Jako kapłan pracował przez kilka lat w archidiecezji krakowskiej. Następnie poprosił, aby móc pracować na Wschodzie. Wyjechał do Łucka (…). Tutaj zastała go II wojna światowa i rozpoczęła się jego długa droga krzyżowa. Wielokrotnie więziony, przeżył nawet rozstrzelanie w więzieniu w Łucku (…). Dziś ciało bł. Władysława spoczywa w nowej pięknej katedrze w Karagandzie. Jego grób stanowi także miejsce pielgrzymek – powiedział.

Abp Tomasz Peta pochodzi z Inowrocławia. W 1990 roku wyjechał do Kazachstanu i duszpasterzował w Oziornoje, a w 1999 r. został administratorem apostolskim w Astanie.

Za: www.archidiecezjakatowicka.pl

>>Tekst homilii