(Polski) Bóg przychodzi – życzenia Prymasa Polski

24-12-2016
1366

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

– Niech spotkanie z Nowonarodzonym Zbawicielem umocni nas i doda odwagi, abyśmy każdym słowem, najmniejszym gestem, wszystkimi codziennymi wyborami świadczyli o Jego nieskończonej miłości  – tego życzy z okazji świąt Bożego Narodzenia prymas Polski abp Wojciech Polak.

Publikujemy treść życzeń:

W betlejemską noc Anioł ogłosił pasterzom radosną nowinę: Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. W odpowiedzi pasterze udali się z pośpiechem do Betlejem, ujrzeli Maryję, Józefa i Niemowlę, a potem opowiedzieli innym o wszystkim, co zobaczyli i usłyszeli. Oto w narodzonym z Maryi Dziewicy Jezusie Chrystusie objawił się Wszechmocny Bóg. W swoim Synu wyszedł na spotkanie człowiekowi. Przyszedł pośrodku nocy. I naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką: nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. W Jezusie Chrystusie przyszedł do nas Bóg. Przyniósł pokój, radość i wesele. Radość Ewangelii napełnia bowiem serca i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem – mówi nam papież Franciszek. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni z grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze się rodzi i odradza.

W świętą noc Narodzenia Pańskiego sam Bóg wchodzi w nasz świat. Wchodzi w nasze życie tak często pełne lęku, trosk, smutku i niepewności. Przychodzi, by uleczyć i uzdrowić nasze poranione serca. On pragnie, aby w Nowonarodzonym Jezusie Chrystusie w ten ludzki świat weszło niebo i stało się w nim obecnością. A wtedy to, co jest śmiercią zostaje wskrzeszone i ożywione, co jest grzechem – odkupione, co jest upadkiem i ruiną – podniesione i odbudowane. Bóg ma moc przemienić ludzką słabość w siłę, uzdrowić i uleczyć to, co jest zainfekowane pogardą, egoizmem, złością i zazdrością, oczyścić i pojednać w sobie wszystko, co naznaczone podziałami i rozłamem. W obecności Boga człowiek definiuje siebie w prawdzie i miłości. W Jezusie Chrystusie – jak uczył nas św. Jan Paweł II – odnajduje swoją właściwą wielkość, godność i autentyczną wartość swego człowieczeństwa. Prawdziwie się odnawia i rodzi na nowo. A jeśli ktoś rzeczywiście doświadczył miłości Boga, który go zbawia – mówi nam jeszcze papież Franciszek – nie potrzebuje wiele czasu, by zacząć Go głosić. Jeśli nie jesteśmy o tym przekonani, popatrzmy na pierwszych uczniów. Popatrzmy na pasterzy, którzy odchodzili od żłóbka głosząc, że Bóg w Jezusie Chrystusie stanął pośród nas.

Niech ten święty czas Bożego Narodzenia otworzy nasze serca i dopomoże z taką właśnie mocą i radością nieść Jezusa innym. Nie zwlekajmy. Jak pasterze pójdźmy do Betlejem i wraz z nimi klęknijmy przed Barankiem, adorujmy Dobroć Boga, która stała się ciałem i pozwólmy, aby łzy skruchy wypełniły nasze oczy i obmyły nasze serca. Wszyscy tego potrzebujemy. Potrzebują tego nasze małżeństwa i rodziny, osoby samotne i wspólnoty. Potrzebują bliżsi i dalsi. Potrzebujemy tego dla siebie i dla innych. Potrzebuje tego Kościół, który idzie do świata z chlebem połamanym w dłoniach, z ranami Chrystusa w oczach i z duchem miłości w sercu. Niech spotkanie z Nowonarodzonym Zbawicielem umocni nas i doda odwagi, abyśmy każdym słowem, najmniejszym gestem, wszystkimi codziennymi wyborami świadczyli o Jego nieskończonej miłości.

www.prymaspolski.pl