Wsparcie Caritas Archidiecezji Krakowskiej dla Ukrainy jest możliwe dzięki ogromnemu wysiłkowi, jaki wkładają w swoje działania pracownicy, wolontariusze i ludzie dobrej woli, którzy z potrzeby serca bezinteresownie wspierają uchodźców i ofiary wojny.

Caritas Archidiecezji Krakowskiej ponownie prosi o pomoc rzeczową dla uchodźców. Punkt Socjalny im. E. Bojanowskiego w Brzegach przyjmie każdą ilość długoterminowej żywności. – Chcemy zorganizować transport na granicę i do Kijowa, gdzie ludzie zaczynają borykać się z głodem. Potrzebujemy produktów z długą datą ważności, i takich, które mogą stać się szybkim posiłkiem: tzw. „zupek chińskich”, dań instant, budyniów, kisieli, konserw mięsnych i rybnych, wody, kasz, mleka w kartonach, batonów energetycznych – mówi dyrektor krakowskiej Caritas, ks. Tomasz Stec. Punkt Socjalny w Brzegach działa od poniedziałku do piątku w godzinach od 6-18, a w soboty od 9-14.

Na krakowskim Dworcu Głównym znajduje się Punkt Informacyjny. Ks. Michał Kania, koordynator punktu Caritas na dworcu, przekazuje, że można tam przynosić środki higieny: szampony, żele pod prysznic, pasty, szczoteczki, dezodoranty, maszynki do golenia i pianki, mokre chusteczki, pampersy od rozmiaru 5 wzwyż, proszki, patyczki do uszu, a także rzeczy, które sprawią radość najmłodszym: zeszyty, długopisy, kredki, plecaczki, kolorowanki. Brakuje wody, soków, kakao, makaronów, drobnych słodyczy, kaszek i posiłków dla niemowląt.

W namiocie Caritas, który stoi na Placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego, najbardziej potrzebne są jednorazowe sztućce: łyżki, miseczki, kubki, a także chleb, rogaliki, ciasta, gotowe do zjedzenia bułki, woda w butelkach, jogurty i musy. – Codziennie wydajemy 6 tysięcy ciepłych posiłków. Jest to możliwe dzięki niezastąpionemu wsparciu licznych darczyńców. Bardzo dziękujemy za każdą pomoc – dodaje ks. Kania.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej